Wakacje to czas wolny od szkoły oraz większości obowiązków, czas wyjazdów, w którym zawierane są nowe przyjaźnie, zdobywane nowe doświadczenia. Czy także z narkotykami? Rozmowa z Elizą Weirowską, kierownikiem NZOZ Poradni Profilaktyki i Terapii Uzależnień „MONAR” w Gdańsku.
Czy lato – wakacyjne wyjazdy – to ryzyko pierwszego kontaktu z nałogiem?
Prawdopodobnie tak, chociaż nie znam badań na ten temat. Z moich doświadczeń wynika, że często pierwszy kontakt z narkotykami młodzi ludzie mieli w wakacje. Kanikuła to w ogóle okres większej swobody, rozluźnienia, wyjazdów, braku obowiązków szkolnych. Wszystko to sprzyja nawiązywaniu nowych znajomości, uczestniczenia w różnych imprezach. Wiadomo też, że najczęstszym powodem sięgnięcia przez młodzież po jakiś narkotyk jest ciekawość i sprzyjające okoliczności towarzyskie. Tak więc wakacje dają ku temu niewątpliwie więcej możliwości. Rzadko bowiem zdarza się, że ktoś najpierw kupuje narkotyk i potem w samotności go zażywa; najczęściej po porostu jest częstowany przez znajomych.
Na co należy zwrócić uwagę, aby dzieci i młodzież podczas wakacji nie próbowały narkotyków?
Podobnie jak przez pozostałe miesiące w roku, ponieważ nie da się chyba wyznawać innych wartości latem a innych np. jesienią czy wiosną. Chodzi o to, że jeśli dziecko wie jakie jego zachowania nie będą przez rodziców akceptowane, to wie to niezależnie od pory roku. Jeśli rodzice mają dobry kontakt ze swoim dzieckiem, potrafią szczerze rozmawiać (mam na myśli rozmowę a nie monolog rodzica) to jest duża szansa, że dowiedzą się o nowych znajomych syna czy córki, o sposobie spędzania wolnego czasu w tym towarzystwie. Taką wiedzę będą mieli tylko ci rodzice, do których dzieci mają duże zaufanie, a to jest rzadkość dzisiaj. Najczęściej dzieci ukrywają przed nami negatywne doświadczenia i błędy, które popełniły, z obawy przed ewentualną karą. Myślą bowiem, że przyznanie się np. do zapalenia marihuany spotka się z przykrymi konsekwencjami ze strony rodziców i tak też się najczęściej dzieje.
Najważniejsze wskazówki dla rodziców?
Uznać, że czas dojrzewania to trudny czas dla dziecka i rodziców. Ciekawość, poszukiwania, eksploracja, kontestacja to nieodłączne cechy młodości. Oczywiście różne dzieci z różną intensywnością będą wchodziły w swój dorosły czas. Niekiedy dzieje się to bardzo burzliwie i huśtawka nastrojów odbija się na wszystkich domownikach. Nie wszystkie „niepożądane zachowania” będą się wiązały z próbami sięgania po narkotyki. Ważne jest, żeby rodzice bacznie obserwowali swoje dziecko, rozmawiali nie omijając trudnych tematów, pozwolili mu na poszukiwanie własnej drogi, nie narzucali gotowego scenariusza życia, przyjęli, że popełnianie błędów jest rzeczą ludzką a rolą rodzica jest pokazanie – jak można te błędy naprawić.
Wszyscy zainteresowani więcej informacji mogą uzyskać osobiście w placówce Monaru przy ul. 3 Maja 6 w Gdańsku lub dzwoniąc na telefon zaufania pod numer 58 302 04 42 bądź 58 302 63 89, od poniedziałku do piątku w godz. 9 – 20.
(IW)
fot. caz777/sxc
- 20/07/2011 09:49 - Stop janosikowe, czyli zatrzymać pieniądze w metropoliach
- 19/07/2011 15:10 - Banerowa wojna w Platformie
- 19/07/2011 14:24 - Sąd: Chłopczyk zostaje z ojcem, tymczasowo
- 19/07/2011 13:39 - Pół miliona z komunalnej kasy na kampanię PO? Poseł Neumann: Nie wierzę!
- 19/07/2011 13:34 - Rady Osiedli mogą wpłynąć na rozkłady jazdy
- 19/07/2011 12:29 - Olandia - wyspa wakacyjnych marzeń
- 19/07/2011 12:08 - Skłotersi protestują. Miasto buduje Nową Wałową
- 19/07/2011 10:51 - Strajk generalny w PKP przegłosowany. Kolejarze: poczekamy 2 tygodnie
- 18/07/2011 18:53 - Marszałek Byczkowski na obserwacji w szpitalu
- 18/07/2011 13:53 - PGE Arena (warunkowo) zaakceptowana przez strażaków