W sobotę 8 października, na wysokości Muzeum II Wojny Światowej doszło do wywrócenia się łodzi Galar Gdański. W wodzie znalazło się 14 osób. W wyniku wypadku zginęły cztery osoby.
Na rzece Motławie, w sobotę 8 października po godzinie 15:00, na wysokości Muzeum II Wojny Światowej, doszło do zdarzenia z udziałem Galara Gdańskiego i holowników operujących w rejonie. Łódź wywróciła się do góry dnem najprawdopodobniej przez wysoką falę, wywołaną przez śruby manewrującej jednostki.
Wstępnie wiadomo, że w chwili wypadku na kanale portowym trzy holowniki dopychały statek do nabrzeża przemysłowego. Drewniana łódź Galar Gdański płynęła obok, mimo wyraźnego polecenia, żeby tego nie robiła. Na wodzie pojawiła się wysoka fala i łódź wywróciła się do góry dnem. Wszystkie osoby, które były na pokładzie, wpadły do wody. W wypadku zginęły cztery osoby. 59-letni mężczyzna zmarł na miejscu, 27-letnia kobieta w ciąży i 50-latka zmarły w szpitalu. Pozostałych 12 pasażerów trafiło do szpitala. Po badaniach wszyscy zostali wypisani do domów.
Śledztwo Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prowadzone jest w kierunku spowodowania katastrofy w ruchu wodnym. Śledczy cały czas zbierają dowody i przesłuchują świadków. Pasażerowie feralnego rejsu złożyli już zeznania. Do policyjnej celi trafili kapitan łodzi i sternik.
Sternik łodzi Galar Gdański, która miała wypadek na Kanale Kaszubskim, usłyszał zarzut w prokuraturze. 19-latek odpowie za umyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu wodnym, zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób, w następstwie której śmierć poniosły cztery osoby, a dwie doznały obrażeń cała. Podejrzany złożył wyjaśnienia – grozi mu 12 lat więzienia. Jest wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.
– Jak wynika z dokonanych na obecnym etapie ustaleń, przyczyną zdarzenia było naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu wodnym oraz dobrej praktyki morskiej, wynikającej z Konwencji w sprawie Międzynarodowych Przepisów o Zapobieganiu Zdarzeniom na Morzu przez pełniącego funkcję sternika 19-letniego mężczyzny. Zaniedbał on bowiem zachowania środków ostrożności, niewłaściwie prowadził obserwację wzrokową i nie ustąpił mającemu pierwszeństwo zespołowi holowników i statkowi – tłumaczy Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu wodnym grozi 8 lat więzienia.
źródło radiogdansk.pl
- 19/10/2022 20:20 - Prokurator w pomorskim sejmiku - Kleinschmidt w tarapatach?
- 18/10/2022 18:27 - Wernisaż wystawy „Wola, wiara i walka"
- 17/10/2022 09:53 - W tygodniku „Sieci”: Razem uderzą na polską granicę
- 14/10/2022 14:46 - Krzysztof Dośla: Sytuacja międzynarodowa nie zwalnia państwa od odpowiedzialności
- 13/10/2022 16:56 - Czytanie uczestniczące w Manhattanie
- 10/10/2022 07:23 - W tygodniku „Sieci”: Tak III RP żegna Urbana
- 08/10/2022 16:31 - Ratujmy Jeziora Pojezierza Kaszubskiego
- 07/10/2022 14:04 - Rafał Chwedoruk: Węgiel w architekturze politycznej na globalnej szachownicy
- 06/10/2022 16:37 - Zielony dzień w Przedszkolu nr 77
- 05/10/2022 20:28 - Ulica Dworcowa we wspomnieniach Orunian