Tajna cena wody poniżej inflacji?

- Podwyżka cena wody w 2014 r. będzie to na pewno poniżej poziomu inflacji. A inflacja za miniony rok była na poziomie dwóch procent – zapewniał na antenie Radia Gdańsk Maciej Lisicki, wiceprezydent miasta odpowiedzialny za politykę komunalną.

Wiceprezydent Lisicki skorzystał z okazji by polemizować z twierdzeniem o utajnieniu negocjacji cen wody i odprowadzeniu ścieków, gdyż, jak mówi, skala podwyżek i nowe ceny są podawane do publicznej wiadomości.

Nie zmienia to faktu, że proces decyzyjny i np. wniosek taryfowy monopolisty na rynku wody, czyli Saur Neptun Gdańsk jest strzeżoną tajemnicą. SAUR Neptun Gdańsk przesłał prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi nowe taryfy opłat za wodę i odprowadzenie ścieków. To co dotyczy każdego gdańszczanina, który ma kran z wodą nie będzie omawiane przez Radę Miasta, która co prawda może odrzucić taryfy opłat, ale tylko w przypadku, gdy zostały one sporządzone niezgodnie z przepisami, a nie z uwagi na cenę wody.

Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków jasno określa zasady zatwierdzania taryf oraz rozliczeń za zbiorowe zaopatrzenie w wodę w rozdziale 5. Wójt (burmistrz, prezydent miasta) sprawdza, czy taryfy i plan zostały opracowane zgodnie z przepisami ustawy, i weryfikuje koszty, pod względem celowości ich ponoszenia.
- Nie mamy wątpliwości, że prezydent Gdańska, mający odpowiednie umocowanie, powinien dołożyć wszelkich starań, by gdańszczanie nie przepłacali za wodę. Nie jest przecież zatrudniony w spółce francuskiej SNG, z zadaniem dbania o jej interesy.  Prezydent ma za to uprawnienia i odpowiedni aparat by zbadać celowość kosztów ponoszonych przez dostarczającą wodę spółkę, które znajdują odbicie w cenach wody i skontrolować przepływy finansowe – uważa Marek Formela, lider gdańskiego SLD.  

Po publikacjach Gazety Gdańskiej na temat cen wody otrzymaliśmy korespondencję zawierająca szereg, jak się wydaje ważnych, informacji dotyczących sytuacji i przepływów finansowych w spółce SNG.
Część tych informacji obejmująca m.in. zestawienie kosztów usług zewnętrznych świadczonych na rzecz SNG przez spółki francuskiego udziałowca  gdańskiego wodociągu, może wymagać starannego sprawdzenia, zwłaszcza w trakcie procedury negocjacji taryf wodno-ściekowych.
Ponieważ ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzeniu ścieków czyni prezydenta odpowiedzialnym za sprawdzenie i weryfikację kosztów dołączony do przekazanej nam korespondencji wykaz powinien trafić do przedstawicieli gminy Gdańsk w Radzie Nadzorczej SNG.  Czy tak się stanie – czas pokaże. Będzie on przedmiotem analizy komisji rewizyjnej Rady Miasta Gdańska.
- Otrzymałem korespondencję na temat SNG za pośrednictwem Gazety Gdańskiej. Wstępna analiza jej treści wskazuje, że zawiera ona twierdzenia godne uwagi. Dla komisji rewizyjnej to interesujący temat. Nie wykluczone więc, że komisja się tym zajmie – powiedział nad radny Grzegorz Strzelczyk (PiS), przewodniczący komisji rewizyjnej RMG. 

Z kolei w czwartkowej „Rozmowie kontrolowanej” na antenie Radia Gdańsk wiceprezydent Lisicki odpowiadając na pytanie prowadzącej Agnieszki Michajłow o podwyżki w przyszłym roku zdradził, iż gdańszczan czekają „wszystkie podwyżki o charakterze podatków miejskich w oparciu o wskaźnik inflacyjny Ministerstwa Finansów i będą to są podwyżki rzędu kilku groszy”.  Pytany o skalę podwyżki cen wody Maciej Lisicki wyjawił, iż jesteśmy przed rozstrzygnięciem nowej ceny wody.
- Podczas negocjacji, wygląda na to, że będzie to skala pomijalna, a może żadna. Będzie to na pewno poniżej poziomu inflacji. A inflacja za miniony rok była na poziomie dwóch procent – z optymizmem informował gdański włodarz.

Przy okazji zaprzeczył, by kwoty podwyżek były utrzymywane w tajemnicy.   
- Zapewniam, że od siedmiu lat, jak jestem wiceprezydentem ds. komunalnych, zawsze publicznie mówię, jaka podwyżka będzie w przyszłym roku. Było piętnaście procent, mówiłem, że będzie piętnaście procent, udawało się czasem dwanaście - przekonywał radiosłuchaczy Lisicki. 

Proces negocjacji pozostaje jednak tajemnicą, a zdaniem magistratu negocjacje cen wody to „prywatna sprawa”.
- Wniosek taryfowy, który SNG przesłało Prezydentowi Miasta Gdańska nie jest na obecnym etapie postępowania dokumentem końcowym i oficjalnym, lecz stanowi dokument prywatny, inicjujący procedurę zatwierdzania taryf opłat za wodę i ścieki – czytamy w piśmie przekazanym nam na początku listopada przez Antoniego Pawlaka, rzecznika prezydenta Gdańska.

Jest i nuta optymizmu.
- Okres wielkich podwyżek mieliśmy za sobą – cieszył się wiceprezydent.

Opozycja idzie dalej i czeka na obniżenie ceny wody.
- Czas by cena wody spadła, gdy pomniejszone zostaną niebotyczne wynagrodzenia zarządu SNG i rady nadzorczej, wkomponowane w rachunki, które muszą opłacać gdańszczanie – apeluje Marek Formela.
Maciej Lisicki jednak asekuracyjnie zapowiedział większe podwyżki w roku 2017 i być może w 2018 i w 2019, gdy będą realizowane „kolejne projekty”.  

W ubiegłym roku francuski właściciel gdańskiej wody (51 proc. akcji) odnotował zysk w niebagatelnej kwocie 25,05 mln zł. Po odprowadzeniu podatku pozostało, netto, do podziału miedzy udziałowców 19 982 241 zł. Do Saur International popłynęła dywidenda – 9 936 375 zł. Miasto Gdańsk zadowoliło się kwotą  9 546 713 zł.

Ujawnienia kontraktu łączącego gminę Gdańsk z SNG, zawiązanego w 1992 r. na 30 lat domaga się gdański SLD. Również radny Grzegorz Strzelczyk nalega na jego ujawnienie. Najpewniej w najbliższą środę kontrakt zostanie mu ujawniony, jako przewodniczącemu komisji rewizyjnej RMG.
ASG