Miało być bardziej czysto, a jest od 1 lipca totalny bałagan, tj. od dnia obowiązywania nowych zasad odbioru odpadów komunalnych. Jedyną chyba korzyścią jaką uzyskał ustawodawca ustawy jest spora podwyżka za taką nową „śmieciową” usługę i większy drenaż kieszeni polskich obywateli.
W niektórych przypadkach, przy naliczaniu metodą powierzchniową, jaką wybrali gdańscy radni PO, podwyżka jest nawet kilkuset krotna. Opłata obejmuje koszty odbioru, transportu, odzysku i unieszkodliwiania odpadów. Jej wysokość – jak twierdzą ustawodawcy - ma odzwierciedlać rzeczywiste koszty funkcjonowania systemu gospodarki odpadami. Systemu narzuconego nam wymogami Unii Europejskiej.
Cóż z tego, że zaczął funkcjonować nowy system, skoro w wielu miejscach Gdańska nie dostarczono jeszcze odpowiednio oznakowanych pojemników. Miały mieć one doczepione odpowiednie czipy, miało być wszystko elektronicznie dokładnie rejestrowane. Póki co, w kilku dzielnicach Gdańska, w tym i w wielkich sypialniach, jakimi są spółdzielnie mieszkaniowe, jak np. Jasień, Suchanino czy Zaspa, nadal stoją te same stare w większości mocno zużyte pojemniki.
Ponadto w dużych blokowiskach, jak na przykład Przymorze, podział na śmieci mokre i suche będzie niezmiernie trudny, albo wręcz niemożliwy do wykonania, bo wszyscy mieszkańcy już indywidualnie musieliby segregować odpady. A tego w większości jak dotychczas się nie nauczyli. Dlatego w większości dużych bloków, mieszkańcy będą płacili za śmieci nieposegregowane.
Najgorzej obecnie mają ci mieszkańcy, sprzed których domów zabrano stare pojemniki na śmieci, a jeszcze nie dostarczono nowych. Śmieci są pakowane w worki, które wyrzuca się na chodniki i nikt ich nie odbiera.
Rafał Jaworski, kierownik Zakładu Oczyszczania Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku twierdzi, że na opanowanie w gminie śmieciowej rewolucji potrzeba będzie poświęcić co najmniej najbliższy tydzień.
Gdańsk został podzielony na 6 sektorów i tam gdzie nie dostarczono pojemników, lub tam gdzie zabrano stare, a nie podstawiono nowych, należy dzwonić na odpowiednie numery alarmowe:
PRSP SA (sektory 1, 2, 3, 4, 6) - tel. 58 309-00-00 wew. 333 (kontenery), wew. 338 (pozostałe pojemniki)
REMONDIS Sp. z o.o. (sektor 5) - tel. 58 782-28-70
W osiedlach z domkami jedno lub dwurodzinnymi z sugerowanych pięciu pojemników, powinno się posiadać co najmniej trzy pojemniki z atestem, oddzielne na różne odpady. Mieszkańcy tych domków użalają się, że wiąże się to ze sporym wydatkiem, bo każdy taki plastikowy pojemnik to wydatek rzędu 150 zł sztuka. Mnożąc przez minimum trzy, wychodzi łączny koszt 450 zł. Kogo na to w dzisiejszych czasach stać?
Ludzie oficjalnie będą się więc ograniczać do minimum, a nadwyżkę śmieci będą wywozić do... lasu. Mało tego, z pierwszych sondaży wynika, że niewiele rodzin jest zainteresowana selekcją odpadów komunalnych. Stare przyzwyczajenia robią swoje, a poza tym Polacy to naród, który raczej nie przepada za porządkiem.
Przypomnijmy, że ustawodawca przewidział dla gmin możliwość wyboru jednej z czterech metod ustalania stawki za wywóz śmieci zależnej od: liczby mieszkańców, powierzchni nieruchomości, ilości zużytej wody i stawkę ryczałtową dla gospodarstwa domowego.
W Gdańsku opłata jest uzależniona od powierzchni mieszkania i wynosi odpowiednio:
56 groszy od metra kwadratowego mieszkania w przypadku odpadów segregowanych w części powierzchni nie przekraczającej 110 m kw,
72 grosze od metra kwadratowego w przypadku odpadów niesegregowanych w części powierzchni nie przekraczającej 110 m kw,
5 groszy od metra kwadratowego w przypadku odpadów segregowanych w części powierzchni przekraczającej 110 m kw,
7 groszy od metra kwadratowego w przypadku odpadów niesegregowanych w części powierzchni przekraczającej 110 m kw.
Samorządy miały dwa lata, by przygotować się do tzw. śmieciowej rewolucji. Dziś już wiadomo, że część z nich nie zdążyła na czas. Dla mieszkańców najważniejsze jest jednak co innego – nowe ceny za odbiór i wywóz śmieci, którymi zgodnie z nowymi przepisami zajmować się będą wyspecjalizowane firmy wybrane w przetargach.
W gminie Gdańsk nowych oczipowanych pojemników – jak się szacuje – ma być około 40 tys. Zamiast do 1 lipca, to w okresie najbliższego tygodnia mają one zostać dostarczone w miejsca wskazane w złożonych w terminie deklaracjach.
Według ustalonego harmonogramu około 30 śmieciarek Przedsiębiorstwa Robót Sanitarno-Porządkowych S.A. ma też odbierać odpady komunalne średnio dwa razy w tygodniu.
Sprawami związanymi z obsługą śmieciową w gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni będzie się zajmowało 19 osób, z tego 15 nowo zatrudnionych w dziale księgowości, głównie do rozliczeń finansowych. To ci pracownicy do każdej osoby, która złożyła deklarację śmieciową, w czerwcu mieli wysłać pocztą lub Internetem numer konta bankowego należącego do Urzędu Miasta Gdańska. Na owe konto do połowy każdego miesiąca trzeba będzie dokonywać stosownych opat za miesiąc poprzedni. Zatem pierwszą opłatę śmieciową będziemy musieli dokonać najpóźniej do połowy sierpnia, gdyż nowy system odbioru odpadów komunalnych z naszych posesji zaczął finansowo obowiązywać już od 1 lipca 2013 roku.
Wła-49
Fot. Włodzimierz Amerski
Inne artykuły związane z:
- 03/07/2013 19:30 - Stanowisko SLD w sprawie sytuacji w pomorskiej służbie zdrowia
- 03/07/2013 09:36 - Kino pod chmurką na sopockim molo
- 03/07/2013 09:30 - O HIV na Open’erze
- 03/07/2013 09:23 - S.O.S., czyli najmłodsi i problemy
- 02/07/2013 13:29 - Ambulatoryjna opieka specjalistyczna na Pomorzu - wykaz poradni
- 01/07/2013 20:39 - Kamień węgielny Pomorskiej Kolei Metropolitalnej
- 01/07/2013 15:11 - CBA sprawdziła majątek Adamowicza - są zastrzeżenia?
- 29/06/2013 15:03 - Nowy dziekan izby adwokackiej w Gdańsku
- 27/06/2013 20:35 - Nowicki: Kuszące jest podążyć w stronę malarstwa
- 27/06/2013 20:28 - Grzenia: Choroba stała się towarem