Uroczyście otwarto nowe przystanki Pomorskiej Kolei Metropolitalnej Gdynia Stadion i Gdynia Karwiny. Regularne składy rozpoczęły kursy 10 grudnia.
"Budowa trwała półtora roku i kosztowała blisko 25 milionów złotych. Otwarcie nowych przystanków kończy kolejny etap rozwoju projektu Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Największa samorządowa inwestycja kolejowa w Polsce została ukończona" - tak uruchomienie dwóch przystanków Pomorskiej Kolei Metropolitalnej w Gdyni widzą władze województwa.
– Dziś w Gdyni kończymy pewien etap projektu Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Dziesięć lat ciężkiej pracy za nami. Jestem pewien, że województwo pomorskie może być stawiane za wzór tego, jak budować niemalże od podstaw sprawny i wydajny system transportowy – powiedział Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.
Budowa przystanków to jedno. Najważniejsze, by na te przystanki przybywały pociągi. Dlatego Grzegorz Mocarski, prezes zarządu PKM zaznaczył, że "potrzebna jest wspólna praca samorządów co do finansowania przewozów".
- Aby móc zwiększyć ilość obsługiwanych połączeń i podejmować wspólne działania co do współfinansowania tych relacji obsługujących pasażerów na terenie Trójmiasta i Kaszub – zaznaczył.
Tę potrzebę zauważają także społecznicy z Miasta Wspólnego i pracodawcy z Parków Biurowych zlokalizowanych przy ul. Łużyckiej w Gdyni. Jak podali w opublikowanym komunikacie, łączą siły, by przekonać władze województwa i miasta do przyłożenia większej wagi do połączeń kolejowych PKM w Gdyni. Podkreślają, że obecny rozkład nie zachęci do korzystania z nowych, uruchamianych w niedzielę przystanków PKM Karwiny i Stadion.
- W nowym rozkładzie mamy kursy średnio co godzinę, brak większej liczby kursów w szczycie, brak kursów porannych i wieczornych na lotnisko. Na dziś nowe przystanki to raczej wiaty chroniące przed deszczem niż prawdziwe ułatwienie w podróżach gdynian - mówi Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego.
Z kolei Radosław Krasowski z Geoban, reprezentujący pracodawców z Łużyckiej podkreśla, że dla pracowników kluczowy jest przystanek Stadion. - Zabiegamy o większą liczbę kursów, szczególnie w szczycie popołudniowym. Obecny rozkład w żaden sposób nie zachęca naszych pracowników do rezygnacji z samochodu w podróżach do pracy - mówi.
I dodaje, że dla firm z ul. Łużyckiej i reszty Gdyni PKM mógłby oznaczać szerszy dostęp do rynku pracownika spoza miasta. - Jeśli chcemy rozwoju, to musimy postawić na lepszą komunikację. Nikogo nie zachęci do pracy w Gdyni codzienne godzinne stanie w korkach – wyjaśnia.
Stowarzyszenie Miasto Wspólne i pracodawcy z Łużyckiej proponują, by za wzmocnienie siatki połączeń przez PKM Stadion i Karwiny, zapłaciło miasto Gdynia. Dlatego skierowali w tej sprawie wniosek budżetowy do prezydenta Wojciecha Szczurka.
- Kursy na linii Chylonia - Osowa są najważniejsze z punktu widzenia potrzeb przedsiębiorstw. Zależy nam na kursach co 15 minut w szczycie i co 30 minut poza nim. To wystarczyłoby na obudzenie potencjału PKM – podkreśla Krasowski. - Jest też bardzo duża grupa pracowników biurowego zagłębia mieszkających w dzielnicach górnego tarasu Gdańska, która również chętnie wybrałaby bezpośrednie połączenie do Gdynia Stadion linią PKM jako zdecydowanie szybszą alternatywę dojazdu do pracy niż podróż zatłoczoną obwodnicą – dodaje.
Łukasz Razowski
Inne artykuły związane z:
- 13/12/2017 12:56 - Dzień dla gdańskich hospicjów w Muzeum II Wojny Światowej
- 12/12/2017 19:39 - Baśniowy świat zapałek Witolda Orzecha
- 12/12/2017 18:50 - Sukces „Seniorów z energią”. Wiosną kolejna edycja programu Grupy Energa
- 11/12/2017 21:12 - 12. Doroczne Spotkanie Obywatelskie Gdańszczan
- 11/12/2017 11:03 - Grudzień 1970 w filmie i w piosence
- 10/12/2017 19:52 - Daniel Obajtek: Patriotyzm gospodarczy zmienia Polskę
- 08/12/2017 14:28 - Elżbieta Rucińska-Kulesz Liderem Roku w Ochronie Zdrowia
- 07/12/2017 20:28 - Szydło rezygnuje, wchodzi Morawiecki
- 07/12/2017 16:12 - Westerplatte polskie Pearl Harbor
- 07/12/2017 11:04 - Grudniowe rocznice 1970-1981. Kalendarium obchodów