Mateusz Morawiecki został 16 - a właściwie 17, bo M.F. Rakowski, który uwolnił polską przedsiębiorczość i oddał obywatelom paszporty - zakończył swoją misję 24 sierpnia 1989 roku - prezydentem polskich ministrów po 4 czerwca 1989. Za jego powołaniem opowiedziało się 243 posłów, a 192 było przeciw. Jego poprzedniczka, premier Beata Szydło, miała nieco mniejsze poparcie - 236 za, 202 przeciw - ale pozwoliło to sprawować urząd 756 dni.
Mieczysław F.Rakowski: Powiedziałbym stoczniowcom, że w przypadku Stoczni Gdańskiej popełniłem błąd polityczny, a nie ekonomiczny. Zapytałbym ich również, jak się czują teraz, jako twórcy przełomu, na plecach których zrobiło karierę wielu polityków, którzy niemal natychmiast zapomnieli, komu to zawdzięczają.
Pierwszy premier sejmu kontraktowego, Tadeusz Mazowiecki, który wszedł do historii jako autor grubej kreski, ale także pojednania w Krzyżowej z kanclerzem Kohlem, ale także jako twarz liberalnego programu gospodarczego dyktowanego przez Balcerowicza - i Sachsa z tylnego siedzenia, w dniu inauguracji 24.08.89 miał rekordowe poparcie 402 posłów, a tylko 13 przeciw sobie. Na stanowisku wytrwał 498 dni, zrezygnował gdy przegrał wybory prezydenckie z Lechem Wałęsą i Stanem Tymińskim. Do startu w wyborach namawiała go hierarchia, nocą przylatywał na rozmowy z abp. Gocłowskim w Gdańsku.
Tadeusz Mazowiecki: Rząd dziedziczy pewną hipotekę, która będzie wpływać na okoliczności i że chcemy zaczynać od nowa, dlatego oddzielmy przeszłość grubą linią.
Nad Motławą L. Wałęsa znalazł kolejnego prezesa rady ministrów. Wywodzący się z Kongresu Liberalno-Demokratycznego Jan Krzysztof Bielecki zanim został premierem, był kierownikiem w spółdzielni Doradca, kierowanej przez członka PZPR, socjaldemokratę, dr Jana Kuligowskiego. Bieleckiego poparło 272 posłów, 4 było przeciw, piastował urząd 336 dni - od 4 stycznia do 6 grudnia 1991. Potem wyprowadził się z Moreny i dzięki delegacji od prezydenta A. Kwaśniewskiego zrobił karierę, także finansową, w bankowości. Dziś jest konsultantem i czasem pojawia się w programie "Prezydenci i premierzy".
Jan Krzysztof Bielecki: Rokowania były gorące, szefem delegacji S był Lech Kaczyński. Kuriozalność bycia po obu stronach była niesamowita.
W gabinecie premiera zmienił go na krótko mecenasa Jan Olszewski, poparty przez 235 posłów. Urzędował oficjalnie 182 dni do słynnego przesilenia 4 czerwca 1992, kiedy jego minister, Antoni Macierewicz, ogłosił swoje listy. Kolejne 35 dni urząd sprawował Waldemar Pawlak, który jednak nie był w stanie wystąpić o wotum zaufania, więc własnego rządu nie stworzył. Udało się to Hannie Suchockiej, której zaufało 222 posłów, przeciw było aż 124 - ale premier Suchocka wytrwała 472 dni, podpisała konkordat i został następnie ambasadorem w Watykanie.
Jan Olszewski: Wyłonienie mojej kandydatury było dla mnie pełnym zaskoczeniem. Uważałem wówczas, że ten rząd powinien być tworzony przez ekonomistę. Wytworzyła się niesłychanie trudna sytuacja kraju po przeszło 2.letnim okresie reform Balcerowicza. To był ktoś wymyślony, wyciągnięty z kapelusza. Pytanie tylko: z czyjego kapelusza?
Drugie podejście Waldemara Pawlaka było już udane. Koalicja SdRP-PSL zapewniła 310 głosów poparcia, 83 były na nie - i premierowanie Pawlaka trwało 496 dni, od 26 października 93 do 7 marca 95. Zakończyło się w dziwnych okolicznościach. Jego następcą w kancelarii premiera został - 272 głosy za, 99 przeciw - Józef Oleksy, który złożył dymisję 7 lutego 1995 w efekcie oszczerczego pomówienia przez własnego ministra, Andrzeja Milczanowskiego, o współpracę z rosyjskim agentem. W jego miejsce czerwono-zielona koalicja desygnowała Włodzimierza Cimoszewicza. Jego misję poparło 273 posłów, 87 było przeciw - premier rządził 632 dni do 31 października 1997, a mógł dłużej, gdyby lepiej zachował się podczas powodzi. Zamiast pomóc, wytykał poszkodowanym brak polis ubezpieczeniowych. Kolejne wybory wygrała więc koalicja AWS i UW, a nowym premierem został prof. Jerzy Buzek, mało znany polityk ze Śląska. Mimo różnych zawirowań i 4 reform wytrwał całą kadencję - od 31.10.1997 do 19.10 2001, w sumie 1449 dni. Na starcie miał poparcie 260 posłów, a przeciw sobie 173.
Józef Oleksy: Przede wszystkim miałem predyspozycje raczej do roli marszałka Sejmu. Choć uważam, że premierem starałem się być niezłym. Chyba wiele nie popsułem, a dużo przyśpieszyłem.
Jesienią 2001 do władzy wróciła lewica. Premierem rządu z PSL został Leszek Miller, główny autor 41 proc. sukcesu, który byłby może i większy gdyby Marek Belka nie zapowiedział podatku bankowego na finiszu kampanii. Millera poparło 306 posłów, 140 było odmiennego zdania - rządził 926 dni, od 19.10.2001 do 2.05.2004, wprowadził Polskę do UE i podatek liniowy dla biznesu. Odszedł po intrygach prezydenta Kwaśniewskiego i rokoszu M. Borowskiego i J. Banach. Jego miejsce zajął faworyt prezydenta, Marek Belka, który w sumie rządził 547 dni, w tym także w formule rządu mniejszościowego.
Leszek Miller: Do władzy dochodzą tacy ludzie, jakich wybierze naród w demokratycznych wyborach.
Rozpadającą się lewicę zastąpił rząd wyłoniony przez koalicję PIS-u, którego twarzą został nauczyciel fizyki z Gorzowa, Kazimierz Marcinkiewicz, poparty przez 272 posłów, a odrzucony przez 187. Rządził 256 dni, potem trafił do biznesu i spotkał Izabel, co zmieniło jego życie. Po nim władzę przejął szef PiS-u Jarosław Kaczyński, który urząd sprawował 490 dni - od 14 lipca 2006 do 16 listopada 2007. Miał mandat od 240 posłów, a przeciw sobie 205. Podał rząd do dymisji, ale przedterminowe wybory przegrał.
Jarosław Kaczyński: Na początku urzędowania (w Kancelarii Prezydenta RP - red.) szły do mnie całe procesje generałów, bankierów itp. Nic z tego jednak nie wynikało i nie mogło wynikać, gdyż działać na zasadach hochsztaplerskich nie chciałem.
Gabinet premiera zajął na długo Donald Tusk, twórca PO. W sumie kierował radą ministrów aż 2502 dni - od 16.11.2007 do 22 września 2014. Miał poparcie nieduże - w pierwszym podejściu 238 za, 204 przeciw, w drugim 233 za, 219 przeciw. Kiedy wyjechał do Brukseli jego fotel zajęła Ewa Kopacz, która do PO trafiła z ZSL. Funkcję szefa rządu wykonywała przez 420 dni - od 22 września 2014 do 11 listopada 2015. Skomercjalizowała szpitale i mówiła, że budżet nie ma na nic pieniędzy. Kolejne wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość, a Beata Szydło zajęła gabinet premiera.
Gwoli ścisłości, urząd premiera najdłużej w Polsce po II wojnie sprawował - w pięciu rządach - premier Józef Cyrankiewicz. Łącznie 8239 dni.
Donald Tusk: Przychylność społeczeństwa na pstrym koniu jeździ. Nie mam poczucia misji, ale wierzę, że mogę coś zrobić.
Inne artykuły związane z:
- 09/01/2018 18:49 - Oliwska palmiarnia dopiero w marcu
- 09/01/2018 14:18 - Adamowicz bałamuci opinię publiczną - zatajanie oznacza ZATAJANIE przed organem!
- 08/01/2018 18:47 - Zarzuty uszczuplenia podatku i ukrycia dochodów dla Adamowiczów
- 08/01/2018 16:58 - Szybka kampania i zwycięstwo kandydata PiS – na razie w Krokowej
- 01/01/2018 19:23 - MON zamawia okręty. Czekamy na realizację
- 23/12/2017 19:26 - Martyna Bykowska: Kurum rande kurum dande – czyli jak wygląda opieka medyczna w Togo
- 21/12/2017 21:27 - Budżet Pomorskiego NFZ za rok 2017 wzrósł o 221 milionów
- 21/12/2017 14:20 - Leszek Miller: Potrzebujemy zmiany polityki, nie zmiany polityka
- 20/12/2017 18:11 - Zdrowych, Wesołych i Pogodnych Świąt
- 20/12/2017 14:01 - Malborskie Ognisko Plastyczne