Działacze PiS-u oskarżają Pawła Adamowicza o złamanie prawa podczas obchodów wmurowania kamienia węgielnego pod siedzibę ECS.
- Miasto przedstawia swoją wersję wydarzeń, według których ochrona i służby porządkowe zachowywały się zgodnie z prawem. Ja mam inne zdanie i posiadam na to dowody - zapewnia Andrzej Jaworski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Przede wszystkim, ochroniarze nie użyli gazu raz, jak twierdzi choćby rzecznik prezydenta Gdańska Antoni Pawlak, ale co najmniej trzy razy - mówi Jaworski pokazując na dowód zdjęcia. - Widzimy też wyraźnie, że nie są oni atakowani przez protestujących, a ochroniarze celują manifestantom gazem w twarz - dodaje.
- Poza tym, ochroniarze używali tarcz, a w ustawie o ochronie osób i mienia, która określa uprawnienia agencji ochrony, nie ma o nich ani słowa. Ochroniarze nie mieli też identyfikatorów, więc tak naprawdę byli anonimowi - kontynuuje Jaworski.
Do rozmowy włącza się Paweł Włodkowski, szef Stowarzyszenia Poszkodowanych "Grudzień '70", któremu w czasie demonstracji udzielono pomocy lekarskiej po poparzeniu gazem. - Nie przypominam sobie, żeby w czasie protestów w PRL, służby robiły takie rzeczy. Psikanie demonstrantom gazem w twarz z odległości pół metra to przecież coś strzasznego - mówi łamiącym się głosem. - Doczekaliśmy się czasów, w których zwykły człowiek nie ma praw, prezydent odgradza się od obywateli, a na czele instytucji upamiętniającej Solidarność stoi osoba, która zrzekła się polskiego obywatelstwa. Sam przez wiele lat przebywałem na przymusowej emigracji, ale nigdy nie złożyłem obywatelstwa polskiego dla własnej wygody - dodaje.
Zdaniem PiS-u, to nie koniec kontrowersji. - Udało mi się dotrzeć do planu zabezpieczenia imprezy opatrzonego kryptonimem "Kamień" - przekonuje Jaworski. - Zakłada on, że w przypadku próby wtargnięcia na teren imprezy osób niepożądanych do akcji miały wkroczyć 1, 3 i 4 kompanie Komendy Wojewódzkiej Policji. O Agencji ochrony nie ma w tym przypadku ani słowa. W tym wypadku doszło do złamania prawa przez prezydenta Adamowicza, który był organizatorem tej uroczystości - dodaje.
Poseł zauważa też, że mimo okazania legitymacji poselskiej nie został wpuszczony na teren obchodów, a interweniujący strażnicy miejscy nie chcieli się wylegitymować. Na dowód przedstawia nagranie. - Część posłów Platformy Obywatelskiej twierdziło, że mogłem spokojnie wejść na uroczystość, ale z własnej woli postanowiłem zostać i robić zadymę. Ten film pokazuje, że było całkowicie inaczej - tłumaczy Jaworski.
- To, co miało być świętem Solidarności, skończyło się jako smutna, wręcz żenująca uroczystość praktycznie bez udziału mieszkańców Gdańska - mówi Grzegorz Strzelczyk, radny miasta z PiS. - To co się tam działo żywcem przypomina wydarzenia choćby 1981. Może mundury inne, ale działania podobne - dodaje.
- Sprawdzimy ile Gdańsk wydał na taką imprezę - zapowiadają zgodnie członkowie PiS.
AdD
- 20/05/2011 08:49 - Chrzest "Portu Gdynia"
- 20/05/2011 07:49 - Wypadek autokaru: 30 osób w szpitalu, są ciężko ranni
- 19/05/2011 18:55 - Solidarność demonstruje, konferencja trwała
- 19/05/2011 17:49 - Mamy trzy Błękitne Flagi!
- 19/05/2011 14:03 - Show gastronomiczne w Galerii "Przymorze"
- 19/05/2011 08:38 - Demonstracja pod ECS: Co tam robiła ochrona?
- 18/05/2011 22:22 - Adamowicz: Gdybyśmy nie byli brudasami, nie wydawalibyśmy tyle na sprzątanie
- 18/05/2011 14:46 - Crede Femina - dla wszystkich kobiet
- 18/05/2011 13:17 - Tusk jutro na Ołowiance. Solidarność zaprotestuje
- 18/05/2011 12:31 - 19-22 maja - Gdańsk Świętuje!