300 tys. zł nagrody dla szefów Sauru - 1,65 mln na pensje

Gdańszczanie czekają na nowe taryfy opłat za dostarczoną wodę i odprowadzone ścieki. Jednego mogą być pewni – taniej nie będzie. Odkręcając kran zapłacą od nowego 2012 roku więcej.

O ile - nie wiadomo. Nie wiadomo też jakie stawki wyjściowe zaproponował prezydentowi miasta Gdańska Pawłowi Adamowiczowi monopolista na gdańskim i sopockim rynku – Saur Neptun Gdańsk, w którym do miasta Gdańska należy 49 procent udziałów, a do francuskiego międzynarodowego koncernu Saur International – 51 procent. Zatem ustawa kominowa spółki z mniejszościowym pakietem akcji po stronie gminy – nie obejmuje.

Saur Neptun może pochwalić się niezłymi wynikami finansowymi za dostarczanie wody i odprowadzenie ścieków spółka w ubiegłym roku zarobiła na czysto prawie 9,5 mln zł (9 462 795 zł). Przy przychodach ze sprzedaży wody na poziomie 81 mln zł, a odprowadzania ścieków – 119 mln zł. Nic więc dziwnego, że 30 marca tego roku Walne Zgromadzenie Wspólników, któremu przewodził wiceprezydent Gdańska Maciej Lisicki uchwaliło, że trzyosobowemu zarządowi spółki należy się nagroda – łącznie 304 955 zł. Dzieląc to na trójkę członków zarządu wychodzi po 100 tys. zł na głowę. Skutkowało to tym, że zarząd spółki, czyli prezes Saur Neptun Gdańsk Zbigniew Maksymiuk, wiceprezes SNG Jacek Kieloch oraz członek zarządu Cyrille Teyssonnieres mogli zamknąć cały rok na plus w swoich kieszeniach na łączną kwotę 1 mln 648 tys 165 złotych. Tyle bowiem z kasy Saur Neptun Gdańsk wypłacono za zarządzanie prywatno-komunalną spółką, która nie działa w warunkach wolnorynkowej konkurencji, ale jako monopolista na rynku wody dyktuje „warunki gry”. Naturalnie najwięcej zarabia zwykle prezes, ale gdyby nawet zachować parytet krajów i stanowisk wypadnie średnio co miesiąc po 45 782 zł na każdą osobę z zarządu SNG.

W spółce w ub.r. było zatrudnionych 585 osób. Nieco ponad połowa na stanowiskach robotniczych. Nad pracą kadry menadżerskiej SNG i poczynaniami zarządu czuwała rada nadzorcza. Rada nadzorcza SNG liczy sobie siedem osób. To czwórka Francuzów i troje Polaków. Na jej czele od czerwca ub.r. stoi Jean-Philippe Sebe. Wynagrodzenia członków Rady nadzorczej SNG pochłonęły 449 632 zł. – średnio miesięcznie po 5 352 zł na głowę.

Dotychczasowy prezes SAUR Neptun Gdańsk Zbigniew Maksymiuk we wrześniu zrezygnował ze stanowiska. Nowym prezesem spółki został Serge Bosca, 43-letni Francuz, inżynier mechanik o specjalizacji energetyka. Jest w Polsce od 1991 roku. Ostatnio pełnił funkcję wiceprezesa i skarbnika Francuskiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Warszawie. Był dyrektorem generalnym spółki Saint-Gobain Euroveder  Po zakończeniu pracy w przemyśle związał się z branżą kosmetyczną. Jest osobą spoza gdańskiego kręgu. Jednak negocjacje cenowe, jak się nieoficjalnie dowiadujemy, dokończy były prezes Maksymiuk, który jest w SNG dyrektorem generalnym. Prezes Bosca będzie nad nimi „biznesowo” czuwał.
Zysk SNG byłby większy, gdyby nie wzrost opłat czynszowych za dzierżawienie od Gdańskiej Infrastruktury Wodno-Kanalizacyjnej rur i przyłączy. Koszta dzierżawy miejskiej infrastruktury pozostającej w rękach spółki GIWK i mniejszej Aqua Sopot przekroczył w 2010 roku 90 mln zł,  a zatem wzrosły o 12 mln zł w porównaniu z rokiem ubiegłym.

Saur Neptun Gdańsk od 1992 r.  wchodzi w  skład  francuskiej Grupy SAUR - jednego z największych liderów w dziedzinie usług komunalnych na świecie. Spółka w 1992 r. była pierwszym partnerstwem publiczno-prywatnym zawartym pomiędzy miastem a prywatnym operatorem w kraju Europy Środkowej by świadczyć usługi wodociągowe. SNG SA obsługuje mieszkańców Gdańska i Sopotu oraz część gminy Kolbudy. SNG odpowiada za kompleksową eksploatację systemu wodociągowo–kanalizacyjnego oraz za ciągłość i jakość usług, w tym dostawy wody zgodne z obowiązującymi normami. Zaś właścicielem infrastruktury wodociągowo–kanalizacyjnej jest spółka miejska Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna.
ASG