Mecz Polska - Francja: Warka zawiedziona

Nie tylko kibice i gdańscy urzędnicy są zawiedzeni faktem, że 9 czerwca nie dojdzie do meczu Polska - Francja na PGE Arena. Rozczarowany czuje się też sponsor reprezentacji, który na tą okazje przygotował specjalne billboardy.

Przypomnijmy. W zeszłym tygodniu Polski Związek Piłki Nożnej przeniósł mecz Polska - Francja z Gdańska do Warszawy. Powodem były uwagi strony francuskiej, której zdaniem stadion - na kilkanaście dni przed meczem - przypominał bardziej plac budowy niż obiekt sportowy. Do tego zdania przyczyniła się policja i nie udzieliła pozwolenia na organizowanie tam imprez masowych. - W pewnych miejscach rzeczywiście jest to plac budowy. Jest to niepokojące, że zostało tak mało czasu do rozegrania tego mecz - przyznała w Radiu Zet Agnieszka Olejkowska, rzecznik PZPN.

PZPN nie zwlekał więc z decyzją, tym bardziej, że z powodu wysokich cen biletów (najtańsze 80 zł) bojkot meczu zapowiedzieli kibice.

Nie tylko jednak kibice są rozczarowani takim obrotem spraw. Oni bowiem nie stracili pieniędzy. W gorszej sytuacji jest Warka, sponsor reprezentacji, która z okazji meczu otwarcia PGE Areny wykupiła w Trójmieście nawet specjalne billboardy. Teraz już wiadomo, że meczu nie będzie, lecz reklamy wiszą nadal. - Marka Warka, która jest sponsorem polskiej reprezentacji, podobnie jak tysiące kibiców z Gdańska, Trójmiasta i całej Polski, czuje się rozczarowana faktem, że mecz nie odbędzie się w Gdańsku - tłumaczy Sebastian Tolwiński, rzecznik prasowy Grupy Żywiec, która jest właścicielem marki Warka. - Razem reprezentujemy Polskę i takie sytuacje nie powinny się wydarzyć. Sami jesteśmy kibicami i rozumiemy jak bardzo zawiedzeni są fani narodowej reprezentacji - dodaje.

Zamiast tego, otwarcie obiektu odbędzie się 23 czerwca. Uświetni je występ zespołów Budka Suflera i Myslovitz. Następnie odbędzie się piłkarski pojedynek Politycy - TVN. Koszt wstępu na mecz - 10 zł.

Adrian Dampc

adrian.dampc@wybrzeze24.pl