Największy w Polsce festiwal browarniczy już po raz ósmy zagościł w gminie Kolbudy. Koźlaki Bielkowskie to biesiada organizowana przez browar Amber w Bielkówku. Zwyczajowo odbywa się w drugą sobotę września, ciesząc się niezmiennym zainteresowaniem. W tym roku, prawdziwych piwoszy nie zniechęcił nawet deszcz.
GALERIA
Tegoroczne Koźlaki rozpoczęły się o godzinie 10 tradycyjnym Jarmarkiem produktów regionalnych. Amatorzy dobrego smaku po raz kolejny mieli okazję spróbować lokalnych wędlin, serów, pieczywa na naturalnym zakwasie, miodów pitnych i innych kaszubskich specjałów. Wszystko to, w oprawie oryginalnych wyrobów rzemieślniczych stanowiło niezwykłe tło wydarzenia. Organizatorzy zadbali także o dodatkowe atrakcje.
- Na stoisku mamy tabakę, którą mielimy we własnym zakresie. Tabaka jest oczywiście kaszubska, podobnie jak różne regionalne nalewki i aromaty, których także można u nas spróbować. Po degustacji zapraszamy do obejrzenia naszej lokalnej ceramiki. Mamy ptaszki, aniołki, diabełki, czego tylko dusza zapragnie – powiedział ubrany w tradycyjny kaszubski strój, Andrzej Olszewicz z Sierakowic.
Publiczność jak co roku i tym razem miała okazję zajadać się lokalnymi potrawami, popijając je znakomitym piwem "KOŹLAK", "Żywe", "Złote Lwy" i Grand Imperial PORTER bezpośrednio z browaru, w wersji niepasteryzowanej. Dania przyrządzane na oczach gości cieszyły się dużym zainteresowaniem.
- Jesteśmy z koła gospodyń z Jodłowna w gminie Przywidz. Naszym najważniejszym produktem są wafle kaszubskie. Przyrządzamy wafle są w kształcie serduszek, podawane z dżemem, cukrem pudrem, a ponadto mamy muffinki, serki, pączki, które same upiekłyśmy - zachwalała stoisko koła gospodyń z Jodłowna pani Maria.
Tradycyjne odpieczętowanie beczki, które co roku ma miejsce na scenie festynu inaugurował właściciel browaru Andrzej Przybyło z małżonką oraz wójt gminy Leszek Grombala.
Wydarzeniu towarzyszyła muzyka i wiele atrakcji. Artyści z gdańskiej Agencji Groteska wystąpili z programem dla najmłodszych, a późnym popołudniem na scenie pojawiła się Kapela Tyrolska i zespół Czarno-Czarni.
- Przede wszystkim Koźlaki to święto tradycji regionalnych. Ideą imprezy było od samego początku pokazanie piękna naszego regionu oraz tradycji kociewskich, żuławskich i kaszubskich. Takich też mamy wystawców. Są to twórcy nie związani z żadnym masowym wytwarzaniem produktów. Prezentujemy koła gospodyń wiejskich, zrzeszenia, stowarzyszenia oraz grona lokalnych pasjonatów. Receptury często są recepturami opartymi o przekaz słowny, a zatem unikalny. Chcemy to wszystko pokazać i kultywować, ponieważ browar Amber także czerpie z tych tradycji. Pomimo bogactwa tradycji browarniczej, mało się o tym mówi. Dlatego właśnie nawiązujemy do tradycji kulinarnych, rękodzielniczych, piwowarskich naszego regionu i raz w roku spotykamy się właśnie w Bielkówku. Jest to impreza, którą symbolicznie inaugurujemy sezon. Koźlak jest piwem ważonym na okresy chłodniejsze, na sezon jesienno–zimowy kiedy w długie wieczory można delektować się mocnym piwem - powiedział Marek Skrętny, Dyrektor ds. Marketingu Browaru Amber.
EB
Fot. EB
Inne artykuły związane z:
- 13/09/2011 09:16 - Student nie na swoim, czyli w poszukiwaniu wolnej kwatery
- 12/09/2011 16:41 - Przyczyną pożaru w zajezdni było podpalenie
- 12/09/2011 12:55 - Astronomia 400 lat po Heweliuszu
- 12/09/2011 12:46 - Czarnecki kontra Wałęsa – sądowy spór o polityczne zaangażowanie
- 10/09/2011 20:53 - Jaworski: Antychrześcijańska misja TVP
- 10/09/2011 11:39 - Scena Kameralna najlepszą sopocką inwestycją 2010 roku
- 09/09/2011 17:42 - Wilno w Gdańsku: święto kultury i rzemiosła
- 09/09/2011 17:36 - Dwie kampanie gdańskiego polityka SLD
- 09/09/2011 17:25 - Abp. Głódź: Czy TVP promuje satanizm?
- 09/09/2011 13:57 - Apel wyborczy "Godności": czy to najważniejsze wybory od 1939?