"Gazeta Gdańska' ujawniła, że urząd miejski w Gdańsku w ciągu 10 dni maja kupił w koncernie Ringier Axel Springer Polska usługi reklamowe, w tym "usługę wywiadu i publikacji" za kwotę łączną 156 tys. złotych. Rzecznik urzędu potwierdził w odpowiedzi, że 49 200 zł zapłacono za rozmowę z prezydent Gdańska, ale także z red. Jarosławem Gugałą i Agnieszką Holland, a także prezesem odrębnej Fundacji Gdańskiej Jackiem Bendykowskim, bo "LOKOWANIE PRODUKTU jest standardowym działaniem instytucji prywatnych i publicznych".
- Jestem zdumiony, ani pan Gugała, ani pani Holland nie są pracownikami urzędu, mam też wątpliwość, czy pani prezydent Dulkiewicz promowała Gdańsk czy siebie i swoją koalicję europejską w przedwyborczym majowym ferworze - komentuje dla "Gazety Gdańskiej" Kazimierz Koralewski, wiceprzewodniczący klubu PiS w radzie miasta Gdańska.
Z ustaleń "GG" wynika, że w okresie od 17 do 27 maja b. roku kierowane przez Marka Bonisławskiego Biuro Prezydenta ds. Komunikacji i Marki Miasta wykupiło w "trybie zwykłym" u wydawcy "Faktu", "Newsweeka", "Onetu" usługi reklamowe o łącznej wartości 156 600 zł. Zamówienie nr 3844, opiewające na kwotę 49 200 zł, obejmowało zagadkową "usługę wywiadu i publikacji". Z zestawienia dat i faktów wynikało, że mogło chodzić o "ulokowanie produktu", Aleksandry Dulkiewicz w programie red. Bartosza Węglarczyka "Onet rano". Tyle, że program ten nie miał obowiązkowej w takim przypadku informacji o lokowaniu produktu.
Rzecznik urzędu Daniel Stenzel na proste pytania "GG", za jaka rozmowę urząd zapłacił 49 200 zł nie odpowiadał, a w odpowiedzi dla Panoramy TVP 3 Gdańsk pisał o korzyściach promocyjnych, zaznaczając że opis na fakturze nie odpowiadał faktycznie wykonanej usłudze...
- Jak łatwo można przepuścić przez budżet fakturę, co do której nie wiadomo dokładnie za co jest wystawiona. Oczekuję szczegółowych informacji odnośnie faktur i kopii materiałów, za które zapłacono ponad 150 tys. zł. Jeśli odpowiedź na interpelację będzie niewystarczająca, wniosę o kontrolę w ramach Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Gdańska - komentuje dla "Gazety Gdańskiej" Kazimierz Koralewski, wiceprzewodniczący klubu PiS w radzie miasta Gdańska.
W odpowiedzi, którą Daniel Stenzel przekazał redakcji potwierdza ustalenia "GG", że płatnego wywiadu Onetowi udzieliła prezydent Gdańska, a także przyznaje, że faktura, na której opłacenie musiała wyrazić zgodę skarbnik miasta Teresa Blacharska nie odzwierciedlała wykonanych usług. Pojawiają się też nazwiska innych osób, których wypowiedzi sponsorowano ze środków publicznych.
W Gdańsku od 5 lat mamy system „otwartych danych”, w którym każdy może sprawdzić na co wydawane są publiczne środki. Wspomniana faktura została opisana zbyt ogólnie. Miasto nie płaciło za jeden wywiad, a za szereg działań, które grupa Onet przeprowadziła w Gdańsku podczas specjalnego, wyjazdowego wydania porannych i podróżniczych audycji. W sumie w portalu wiodącym RASP było 1 189 698 projekcji tego dnia. W trakcie specjalnego wydania zostały przeprowadzone wywiady m.in. z Agnieszką Holland, Jarosławem Gugałą, Jackiem Bendykowskim, Chrisem Niedenthalem i także z prezydent Gdańska – Aleksandrą Dulkiewicz. W programie zostały pokazane zdjęcia miasta Gdańska, Europejskiego Centrum Solidarności, okolic historycznej bramy numer 2. Tematami rozmów były m.in. historia Gdańska, w tym najnowsza dotycząca obalenia komunizmu, zaangażowania miasta w różne projekty rocznicowe, kulturalne, a także została bogato zaprezentowana wystawa stała ECS. Robimy dokładnie to, co inne miasta, czy firmy, w tym spółki skarbu państwa. Sponsorowanie audycji, lokowanie produktu jest standardowym działaniem instytucji prywatnych i publicznych, które w ten sposób budują swoją markę i wizerunek swoich instytucji, czy wprost produktów. Samorządy płacą za pokazywanie plenerów miast i wsi, swoich atrakcji w różnych mediach – od tzw „pogody sponsorowanej”, przez wspieranie produkcji filmów i seriali, organizację koncertów, wydarzeń społeczno – kulturalnych, czy różnych akcji turystycznych. Ten rodzaj promocji kosztuje, w zależności od zasięgu mediów, atrakcyjności przekazu od kilkunastu do kilkuset tysięcy złotych. Dla przykładu jedna reklama telewizyjna, trwająca 30 sekund w atrakcyjnym czasie, czyli przed i po programach informacyjnych kosztuje od 50-60 tys zł do 80-90 tys zł. Zakup reklamy w tygodniku to koszt od 5-6 tys zł do 20-30 tys zł. Zakup reklamy w portalach w zależności od ich zasięgu i charakteru to także wydatek od kilku do kilkunastu tys zł.
Takie promocyjne działania są podejmowane również przez miasto Gdańsk i są zgodne z naszą strategią. W naszym odczuciu ma to również realne przełożenie na wzrost zainteresowania miastem przez turystów - w ubiegłym roku Gdańsk odwiedziło o 17% turystów więcej niż w latach poprzednich - pisze Daniel Stenzel.
Odpowiedź rzecznika zdziwiła Kazimierza Koralewskiego: - Pojawiają się nazwiska przyjaznych miastu artystów, dziennikarzy, polityków, którzy nie są etatowymi pracownikami urzędu miejskiego, czy był sponsorowany wywiad polityka, prezesa Fundacji Gdańskiej, Jacka Bendykowskiego, która jest beneficjentem ogromnych zleceń miejskich?
Zamawiający dyr. Marek Bonisławski jest jednocześnie członkiem rady Fundacji Gdańskiej, podobnie jak skarbnik Teresa Blacharska, więc pytanie K. Koralewskiego brzmi istotnie.
No i pozostaje zdziwienie, że z osoba tak elokwentna i pełna zapału politycznego jak prezydent Gdańska bez 49 200 złotych nie jest atrakcyjnym rozmówcą. Dziwne. No i ten redaktor Gugała z Polsatu na deser...
(gg,set)
- 11/09/2019 14:29 - Środy ze zdrowiem z NFZ
- 11/09/2019 12:05 - 330 mln dywidendy dla Lipska - Gdańsk jak Zabłocki na mydle
- 10/09/2019 13:25 - Arwid Żebrowski: Najważniejsza jest rodzina
- 09/09/2019 15:15 - IV Gdański Piknik Patriotyczny
- 09/09/2019 15:08 - Kolejna akcja prozdrowotna pomorskiego NFZ
- 08/09/2019 19:32 - Tłumy na kiermaszu „Jesień w ogrodzie”
- 07/09/2019 21:04 - „Mecz, który się nie odbył”
- 07/09/2019 16:45 - KRYNICA: Dlaczego inwestycje są ważne dla LOTOS-u?
- 06/09/2019 17:21 - Wspomnienie o Emilu. Cezary Paciorek Quintet - Emil
- 06/09/2019 12:52 - Polityka ekologiczna państwa 2030