Daniel Obajtek: Skala Orlenu szansą Lotosu

Rozmowa z Danielem Obajtkiem, prezesem Zarządu PKN ORLEN

- Nowe informacje, dotyczące Lotosu i jego fuzji z Orlenem to efekt wielomiesięcznych negocjacji. Jest Pan zadowolony z ich wyniku?
Daniel Obajtek: Tak, jestem bardzo zadowolony, bo to gwarantuje nam przyszłość, rozwój, nowe technologie i dużą szansę dla Lotosu. Przede wszystkim inwestycje w tamtym terenie i przedłużenie żywotności tej firmy.

- Saudi Aramco to partner z najwyższej półki. Trudno było taką firmę pozyskać do współpracy?
Daniel Obajtek: Bardzo trudno. Budowaliśmy to zaufanie cztery lata. Jeśli chodzi o dostawy ropy, to jest największy gracz globalny, największa firma na świecie w zakresie „all in gas”, to jest największy producent ropy na świecie, lider w petrochemii na świecie. I co jest w tym wszystkim najważniejsze: to jest firma, która inwestuje w firmy, w które wchodzi, rozwija te firmy, wprowadza nowe technologie. Bez takich firm nie ma szans rozwoju. Posiada ona tysiące patentów, rozwiązań innowacyjnych, więc to jest tak naprawdę przyszłość.

- Mówił Pan, że Saudi Aramco to firma XXII wieku. Co to dla Pana oznacza?
Daniel Obajtek: Po pierwsze, to firma, która się zajmuje neutralnością emisyjną. Po drugie, ma najlepsze technologie na świecie związane w optymalizacjami rafinerii. Dam Panu przykład: my przerabiamy ropę na konwersję petrochemiczną tylko w 13 proc [chodzi o przerób pozapaliwowy – dop.red]. Saudi Aramco ma już metody, gdzie 25 proc przerabia na petrochemię, a tylko 75 proc. przerabia na paliwa. I już ma takie patenty, że może przerabiać ropę w 80 procentach na petrochemię, a resztę na paliwa. Dlaczego o tym mówię? Bo to jest ważne. Bo dziś w Europie jest potężna nadpodaż paliw. Dziś w Europie sprzedaje się kolejne rafinerie. Dziś sprzedano już 30 rafinerii w ciągu 13 lat. Największe koncerny zgłaszają zmniejszenie produkcji. Dziś trzeba przebudowywać rafinerie na petrochemię. Sami nie mamy takich możliwości. Dla mnie mniej ważne są warunki Komisji Europejskiej i sprzedaż 30 procent nie Lotosu, ale rafinerii Lotosu…

- O tym trzeba mówić.
Daniel Obajtek: Właśnie. My nie sprzedajemy 30 procent Lotosu, my sprzedajemy 30 procent rafinerii Lotosu. Przecież dziś państwo też nie jest stuprocentowym udziałowcem Lotosu. My teraz dajemy tej rafinerii nowe życie. Gwarantujemy, że miejsca pracy się utrzymają. Dajemy możliwość całemu regionowi, bo przecież podpisaliśmy trzy umowy. Na rozwój petrochemii, który jest szalenie ważny. Na badania i rozwój. Saudi Aramco, poprzez Sabica, ma na całym świecie bazy badawczo rozwojowe. Najlepsze patenty, najlepsze rozwiązania.

- I będziemy mogli z tego korzystać?
Daniel Obajtek: Oczywiście. Jesteśmy partnerem. Wchodzimy w krwioobieg firm związanych z Saudi Aramco. Następna rzecz: podpisaliśmy umowę na dostawę ropy. To jest ważne. Ta ropa nie będzie płynąć tylko do Polski. Ta ropa będzie płynąć nie tylko do Lotosu czy Orlenu, ale na Litwę, do dwóch rafinerii czeskich, Będziemy przerabiać około 40 mln ton ropy. Z kierunku saudyjskiego przypłynie 20 mln ton ropy. Czy to nie jest kwestia bezpieczeństwa dostaw, jakości ropy, wielkiej palety różnych gatunków ropy.

- To ważne, by Orlen coraz bardziej zbliżał się do pozycji lidera w regionie”.
Daniel Obajtek: Oczywiście. Umiejscowienie tu Saudi Aramco powoduje, że jesteśmy graczem globalnym. I to jest historyczne wydarzenie, które dotyczy tak naprawdę regionu.

- A opozycja i dziennikarze związani z opozycją twierdzą, że jest to rozbiór Lotosu..
Daniel Obajtek: Ciężko bez emocji mówić o tym, co twierdzi opozycja. Pragnę Państwu przypomnieć: za czasów rządów opozycji sprzedano większość naszego przemysłu. I to była prywatyzacja, Sprzedawano wszystko to, co leci. Nie gwarantowano żadnego rozwoju. Teraz nic nie zostało sprzedane. Mamy pakiet kontrolny. A co do stacji: sprzedajemy część stacji Lotosu, ale kupujemy stacje na Węgrzech i na Słowacji. I jeśli opozycja chce mówić słowami Janusza Lewandowskiego powiem krótko: pomyliła im się religia z przyrodą.

- A Janusz Lewandowski to jeden z ojców dzikiej reprywatyzacji…
Daniel Obajtek: No właśnie. Jeśli więc pan Lewandowski się wypowiada na ten temat, to opadają mi ręce. Szkoda, że tak szybko ustalają konferencje, bo nie mogę znów przyjechać, bo z godziny na godzinę tego się nie da. Pewnie sprawdzają gdzie jestem, bo gdy byłem na jednej z konferencji nie zostawiłem suchej nitki na ich argumentacji. I generalnie stali za mną jak ścianka z logiem i niektórzy nawet głową przytakiwali, więc się niech określą. Z drugiej strony to właśnie ta sama opozycja mówi o neutralności emisyjnej, o byciu Europejczykami, o nowoczesnych technologiach, o Zielonym Ładzie. To dlaczego walczą z technologiami? Jak dziś buduje się partnerstwa? Niech przestaną swoje brudne politykierstwo wkładać w gospodarkę. Widzę, że opozycja jest „mądrzejsza” od analityków, którzy ten proces dobrze oceniają. A niech opozycja ustosunkuje się do tego, co dzieje się na giełdzie. Giełda jest niemądra? To opozycja zna się na gospodarce? Jeśli opozycja się zna, to uchowaj Boże!

- Donald Tusk twierdził, że nie ma takiego magicznego guzika, by ceny spadły, a premier Mateusz Morawiecki ogłosił plan obniżki akcyzy i AT, co spowoduje nie tylko spadek cen na stacjach. Ale zatrzymajmy się przy paliwie…
Daniel Obajtek: Dam Panu przykład. 2012 rok. Pan Donald Tusk tak poobniżał akcyzy, że paliwo było po sześć złotych. Mamy rok 2022. Polacy zarabiają zdecydowanie więcej. A my potrafiliśmy podjąć pewne decyzje. Pierwsza obniżka, ze strony rządu, jeśli chodzi o zmniejszenie akcyzy. Ale również istotne było działanie Orlenu. Zakupiliśmy certyfikaty, 19 milionów praw do emisji po 23 euro. Dziś te prawa kosztują ponad 80 euro za sztukę. Część ceny paliwa obniżył więc rząd, część Orlen. I teraz w Polsce mamy najtańsze paliwa w całej Europie. Proszę zobaczyć, ile ze strony niemieckiej przyjeżdża do nas klientów. A pomysłem Donalda Tuska było to, że nic dziwnego nie widział, gdyby rafineria była sprzedana nawet Rosjanom. Jakie byśmy dziś mieli ceny paliwa, jakby jedna czy druga rafineria została sprzedana? I to jest pomysł opozycji? Mówiąc szczerze: obojętnie w jaką frakcję polityczną wierzymy, ale ja mówię o faktach. Ile trzeba mieć hipokryzji i bezczelności ze strony opozycji, by się na ten temat wypowiadać.

Rozmawiał Jarosław Popek (Radio Gdańsk)