Z Danielem Obajtkiem, prezesem PKN Orlen rozmawia Marek Formela
- Panie Prezesie, po co Wam Energa?
Daniel Obajtek: Firmy, które myślą o rozwoju i chcą sprostać konkurencji muszą iść do przodu, inwestować. Nasza decyzja o wykupie akcji Energi ma charakter biznesowy. Jest podjęta z myślą o przyszłości obu firm, ale także – polskiej gospodarki. Chciałbym też zapewnić, że Energa pozostanie na Pomorzu. Nic się w tym zakresie nie zmieni. Energa będzie traktowana tak samo jak wszystkie inne spółki z Grupy Kapitałowej ORLEN. Nabyliśmy wiele spółek i ich siedziby pozostały tam, gdzie były. Spółki dobrze funkcjonują, rozwijają się, ORLEN także w nie inwestuje. Przykładem jest choćby włocławska spółka Anwil. Dziś w Europie i na świecie duże koncerny multienergetyczne, powstałe w wyniku połączenia wielu firm to reguła, bo tego wymaga rynek. Są nimi m.in. BP, Shell. I my chcąc z nimi konkurować musimy iść w ich ślady.
- Jednak ORLEN jest najbardziej znany ze stacji paliw.
Daniel Obajtek: PKN ORLEN to nie tylko stacje paliw. To także rafinerie, zakłady petrochemiczne, czy energetyka. Szukaliśmy możliwości szybszego rozwoju segmentu energetycznego, szczególnie w kierunku odnawialnych źródeł energii. Chcemy budować morskie farmy wiatrowe na Bałtyku. Ale potrzebne nam jest również doświadczenie i kompetencje, które posiada Energa w zakresie OZE. Dlatego gdańska firma była naturalnym wyborem. Ponad 30 proc. produkowanego przez nią wolumenu pochodzi właśnie z odnawialnych źródeł energii. To zdecydowanie najwyższy udział spośród jej głównych konkurentów. Z perspektywy Grupy Orlen inwestycja zbilansuje posiadane aktywa konwencjonalne, np. bloki parowo-gazowe w Płocku i Włocławku. Do tego dochodzą korzyści biznesowe, jak wykorzystanie obecnych nadwyżek produkcyjnych PKN Orlen przez Grupę Energa, czy połączenie przez obie spółki kompetencji w obszarze elektromobilności.
- Dokąd zmierza ORLEN?
Daniel Obajtek: Tworzenie multienergetycznego koncernu to niełatwy proces, ale zdecydowaliśmy się na ten krok, bo tylko w ten sposób będziemy mogli utrzymać przewagę konkurencyjną na rynku w długiej perspektywie. Należy pamiętać, że podejście do jego budowy analizowane było przez wiele poprzednich zarządów, czego dowodem było rozpoczęcie tworzenia segmentu energetycznego, a w następstwie powstanie elektrowni. Dalszy rozwój energetyki w ramach PKN Orlen uważamy za słuszny strategicznie, a dopasowanie Energii do kierunków rozwoju i dywersyfikacji biznesu PKN Orlen doskonale wpisuje się w konsekwentnie prowadzoną przez nas politykę. To kierunek dobrze widoczny już na rynku – strategie oparte na dywersyfikacji źródeł przychodów wdrażają zarówno regionalni gracze – konkurenci Grupy ORLEN, jak MOL, OMV, Repsol, a także światowi giganci, jak BP, Shell czy Total.
- A jak Pan odniesie się do zarzutów o rozbijaniu integralności regionu pomorskiego, który głoszą lokalni politycy opozycji. Przeciw tej transakcji wypowiada się prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, także marszałek województwa pomorskiego pan Struk?
Daniel Obajtek: Trudno to zrozumieć, bo przecież każdy szef samorządu bez względu na to czy jest burmistrzem czy prezydentem zabiega o stabilnego, wiarygodnego i silnego inwestora, który chce wyłożyć pieniądze na inwestycje. Bo to oznacza dodatkowe środki dla lokalnych budżetów, które można wydać choćby na miejską infrastrukturę i poprawić dzięki temu jakość życia mieszkańcom. W Gdańsku jest odwrotnie. Dla mnie to gra polityczna, która nie uwzględnia potrzeb zarówno samej Energi, mieszkańców Gdańska i regionu Pomorza. Przecież finalizacja tego procesu oznacza wymierne korzyści zarówno dla biznesu oraz pracowników Grupy Energa, jak i lokalnej społeczności. Zgodnie z naszymi deklaracjami Grupa Energa zachowa pełną odrębność prawną. Nikt nie wywiezie stąd ani siedziby, ani instalacji, a to oznacza, że podatki będą płacone w Gdańsku. Wystarczy tu spojrzeć na historię przejęć Grupy Orlen w ostatnich latach. Zarówno wspomniany już włocławski Anwil, jak i czeski Unipetrol działają nadal jako odrębne spółki. Co więcej – dzięki wsparciu Grupy Orlen - są konsekwentnie rozwijane, a realizowane inwestycje znacząco wzmacniają ich pozycję na rynku. Nie należy też spodziewać się zmian w podejściu do sponsoringu Grupy Energa. Sam PKN Orlen już aktywnie działa w tym obszarze na Pomorzu. Najlepszym przykładem jest zorganizowanie tegorocznej edycji największej polskiej imprezy motoryzacyjnej – VERVA Street Racing w Gdyni. Zresztą wszystkie spółki w ramach Grupy Orlen aktywnie angażują się w sport w lokalnym wymiarze. Anwil jest znany ze wsparcia koszykówki, podobnie jak Orlen Lietuva. Z kolei Unipetrol aktywnie wspiera hokej, który jest sportem narodowym w Czechach. To pokazuje, że działania Orlenu na rzecz lokalnych społeczności są przemyślane i ukierunkowane na faktyczne potrzeby regionu.
- Pracownicy Grupy Energa nie powinni się więc obawiać?
Daniel Obajtek: W żadnym wypadku. Tę transakcję należy rozpatrywać w kontekście szans, nie zagrożeń. Przede wszystkim zwiększą się możliwości rozwojowe pracowników, dzięki zatrudnieniu w silnej, zdywersyfikowanej, międzynarodowej Grupie. Przecież dzisiaj na rynku mocno odczuwalny jest deficyt wysoko wykwalifikowanych i wyspecjalizowanych pracowników w branży energetycznej.
- Kiedy zatem możemy spodziewać się finalizacji transakcji?
Daniel Obajtek: Aby transakcja doszła do skutku musimy w odpowiedzi na nasze wezwanie uzyskać liczbę akcji uprawniającą do wykonywania co najmniej 66% ogólnej liczby głosów na Walnym Zgromadzeniu. Konieczne będzie także uzyskanie zgody organu antymonopolowego na koncentrację. Złożyliśmy już w Komisji Europejskiej roboczą wersję wniosku, co oznacza rozpoczęcie rozmów. Zapisy na akcje ruszą 31 stycznia, liczymy, że transakcję uda się zrealizować w drugim kwartale przyszłego roku.
- Nie sposób nie zapytać w tym kontekście o przejęcie Lotosu. Czy nowa inwestycja na Pomorzu oznacza, że tamten proces odkładacie na półkę?
Daniel Obajtek: Absolutnie nie. Podjęliśmy się trudnego przedsięwzięcia, żeby połączyć dwie spółki prowadzące tożsamą działalność na rynku polskim i jesteśmy zdeterminowani żeby ten proces przeprowadzić z korzyścią dla obydwu firm, klientów i Akcjonariuszy. Nic się w tym zakresie nie zmieniło. Prace nad przejęciem Lotosu dalej postępują. To jest duży i czasochłonny projekt. Planujemy sfinalizować go w 2020 roku. I tak jak wielokrotnie powtarzałem przyniesie wymierne korzyści obu firmom, społecznościom lokalnym i polskiej gospodarce.
- 13/12/2019 15:20 - Piotr Duda: W walce o wolność, godność, Boga i rodzinę na brać górniczą zawsze można liczyć
- 13/12/2019 13:36 - Jacek Zdrojewski: Wytarte kolana Czarzastego
- 13/12/2019 13:30 - Nagroda dla widowiska Poland: First to Fight
- 13/12/2019 13:20 - Koncert według twórczości Jacka Kaczmarskiego "Świadectwo" w Gdyni
- 12/12/2019 18:00 - Refleksje o ludziach ogromnej wiary, pięknych życiorysach
- 11/12/2019 21:33 - Koszt rzymskiej żenady A. Dulkiewicz
- 11/12/2019 10:52 - Tablice z 21 postulatami MKS mają swoje miejsce w Sali BHP nie w ECS
- 10/12/2019 08:04 - Orlen przejmuje Energę: Płażyński prostuje polityków PO
- 09/12/2019 17:39 - Charytatywny wernisaż „Moda kontra rak”
- 09/12/2019 17:29 - W 35. rocznicę powstania FMW