Z Markiem Balickim, ministrem zdrowia w gabinetach Leszka Millera i Marka Belki, członkiem Narodowej Rady Rozwoju rozmawia Artur S. Górski
- Jest pan członkiem Narodowej Radzie Rozwoju powołanej przez prezydenta RP Andrzeja Dudę. Przy temacie opieki zdrowotnej i systemu jej sprawowania pracy nie zabraknie?
Marek Balicki: Rada podzielona jest na sekcje tematyczne. Jedna z sekcji zajmuje się ochroną zdrowia. 24 listopada mamy kolejne, po spotkaniach inaugurującym i organizacyjnym, spotkanie, na którym podzielimy zadania i obszar zainteresowań. Ruszamy do pracy. Tak, pracy mamy wystarczająco dużo…
- By posprzątać po koalicji PO-PSL?
Marek Balicki: To też (śmiech)…
- Mimo zmiany ekipy rządzącej, która nastąpi lada chwila, zapadają decyzje podejmowane na finiszu, jak choćby te dotyczące finansowania sztucznego zapłodnienia z budżetu państwa, czy zmian w krajowym systemie leczenia nowotworów…
Marek Balicki: Podejmowanie w ostatnich dniach decyzji, już po oficjalnym ogłoszeniu wyników wyborów, nie jest dobrą drogą. Szczególnie jeśli dotyczą one kluczowych instytucji, jak np. Centrum Onkologii w Warszawie, które ma być oddzielone od ośrodka w Gliwicach. Ta strategiczna decyzja powinna być podjęta przez nowy rząd, po analizie sytuacji i po zdiagnozowaniu tak zagrożeń, jak korzyści, które mogą wyniknąć z tego ruchu. To są decyzje nieprzemyślane, podjęte w końcówce urzędowania rządu, wywołujące niepokój, bo strategiczne decyzje trudno odwrócić.
- Decyzja odłączenia od Centrum Onkologii oddziału w Gliwicach podjęta przez ministra zdrowia Mariana Zembalę budzi obiekcje i zdziwienie, że minister w ostatnich dniach swojego urzędowania podejmuje tak ważne decyzje dotyczące Centrum Onkologii, a trwają prace nad połączeniem Centrum Onkologii z Instytutem Hematologii i Transfuzjologii…
Marek Balicki: Kwestia odłączenia Gliwic od warszawskiego Instytutu Centrum Onkologii i utworzenie Śląskiego Instytutu Onkologii jest godne rozważenia, ale już przez nowy rząd. Jest też szerszy problem działania wielu instytutów. Mamy bowiem Instytut Matki i Dziecka, Instytut Centrum Zdrowia Dziecka, Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki, Polska nie jest krajem, który potrzebuje wielu instytutów, zajmujących się jednym obszarem. Nie ma uzasadnienia mnożenie bytów. Są potrzebne szpitale wysokospecjalistyczne. To, że ośrodek w Gliwicach miał dobry wynik finansowy, a w Warszawie zły wynikało ze struktury kontraktu. Ten w Gliwicach miał w większej części zakontraktowane usługi, na których się zarabia. Wynik zależy od taryfikatora.
- Od lat piszemy, że zdrowie to nie towar, a z konieczności musimy używać nomenklatury usługa, taryfa. Znane panu województwo pomorskie, bo ukończył pan Akademię Medyczną w Gdańsku, stało się swoistym polem doświadczalnym komercjalizacji i prywatyzacji medycyny. Ostatnio Wojewódzkie Centrum Onkologii włączono do spółki Copernicus. I to mimo oporu środowiska medycznego i licznych perturbacji dla pacjentów…
Marek Balicki: Dotarły do mnie liczne krytyczne opinie i mam świadomość kontrowersji tej decyzji. Z tego wypływa wniosek, że w Polsce możliwie szybko potrzebny jest instrument, który próbował wdrożyć profesor Zbigniew Religa, czyli sieć szpitali.
- Projekt ustawy był gotowy. Platforma Obywatelska wyrzuciła go do kosza…
Marek Balicki: Powinniśmy do tego powrócić. Decyzja o sposobie funkcjonowania, zasadzie działania, czy finansowana i łączenia nie powinna być podejmowana w stosunku do każdego ze szpitali. W systemie ochrony zdrowia jest mało pieniędzy, a na dodatek są one źle wydawane przez chaos w planowaniu finansowania świadczeń, przy braku analizy właściwego, zgodnego z potrzebami, ustalania typu łóżek szpitalnych. Nadal nie wdrożono metod szacowania realnych potrzeb zdrowotnych. W dobrze rządzonym państwie powinien być plan rozmieszczenia szpitali, czyli sieć szpitali, z której by wynikało, jakie placówki są potrzebne i w jakiej mają działać strukturze. Tymczasem zastanawiam się, jakie motywacje przyświecają wielu decyzjom. Czy są to motywacje personalne, czy rzeczywiście chodzi o zaspokojenie potrzeb pacjentów.
- W niedzielę weszła w życie ustawa o in vitro. To nie refundacja leków ratujących życie, nie skrócenie kolejek do specjalistów i nie polepszenie sytuacji na oddziałach ratunkowych, ale dofinansowanie procedury in vitro stało się najpilniejsze i zdominowało debatę publiczną na wiele miesięcy…
Marek Balicki: Jeśli chodzi o in vitro to sytuacja jest zgoła odmienna. Jest to kwesta dostępu do jednej z metod leczenia pacjentów. Nie została ona wprowadzona w kampanii wyborczej, ale wcześniej. Program rządowy powinien być kontynuowany. Jest to konieczne na rzecz cierpiących na niepłodność, dla których jest ona jedyną metodą leczenia niepłodności oraz skutków niepłodności. Nie można im tego zabrać. Jest ustawa o leczeniu niepłodności.
- Jak pan ocenia skuteczność tej metody? Z danych ministerstwa zdrowia na koniec października 2015 roku, wynika że w ciągu dwóch lat rządowego programu, urodziło się 3 627 dzieci. W programie wzięło udział 17 tysięcy par, na realizację programu przeznaczono z państwowej kasy 150 milionów złotych. A to przecież tylko część środków wydanych w klinikach in vitro…
Marek Balicki: Koszty to tylko część tematu. W wielu przypadkach jest to jedyna metoda leczenia, które może być podejmowane po wyczerpaniu innych metod prowadzonych przez co najmniej rok. Jeśli występuje niedrożność jajowodów to nie ma innej metody na usunięcie skutków niepłodności. Nie ma metody alternatywnej. Musi być możliwość dostępu do niej niezależnie od zasobności kieszeni. Niepłodność jest jednym z większych stresów życiowych, porównywalna z utartą najbliższej osoby, z rozwodem. Odebranie szansy na zniesienie skutków niepłodności byłoby nazbyt okrutne. Państwo nie powinno decydować w obszarze różnic światopoglądowych. Nie powinno rozstrzygać za obywateli, ale powinno dawać szansę na możliwość życia zgodnie z wyznawanym światopoglądem.
- Przez ostatnie lata to właśnie państwo wyzbywało się swoich konstytucyjnych obowiązków w zakresie opieki zdrowotnej. Pojawiają się spółki prawa handlowego, zajmujące się „usługą medyczną”, tworzone na majątku szpitali zbudowanych i wyposażonych za publiczne pieniądze…
Marek Balicki: Na inauguracyjnym posiedzeniu Narodowej Rady Rozwoju mówiłem, że zabrnęliśmy w ślepą uliczkę urynkawiania i komercjalizacji opieki zdrowotnej. Wiele problemów, jak i kolejki do specjalistów, wynikają z komercjalizacji systemu. Oceny wystawiane przez rankingi międzynarodowe pokazują, że nasz system opieki medycznej należy do najgorszych w Europie. Nowy rząd powinien przeanalizować system opieki zdrowotnej. Środki publiczne nie powinny płynąć do szpitali i klinik nastawionych na generowanie zysków, a te powinny działać w formule non profit jako placówki publiczne. Szpitale leczą pacjentów za nasze pieniądze publiczne więc muszą leczyć zgodnie z zasadą non profit. Nie dla zysku.
- Co w takim razie stanie się z Narodowym Funduszem Zdrowia?
Marek Balicki: NFZ w obecnej formule nie może i nie powinien się utrzymać. Powinna być jednak administracja zarządzająca środkami na poziomie województwa. Powinna być ona poddana demokratycznej kontroli. A ta najlepiej będzie sprawowana na poziomie województwa. Opowiadam się, za wybieraniem, przy okazji wyborów samorządowych, rad oddziałów wojewódzkich oraz dyrektor i zarząd regionalnego oddziału funduszu lub regionalnej kasy. Jestem za regionalizacją i wprowadzeniem demokratycznej kontroli nad funkcjonowaniem oddziałów.
- Bliżej w tym jest do kas chorych, czy do propozycji zgłaszanej przez Ryszarda Petru konkurujących ze sobą podmiotów?
Marek Balicki: To co proponuje Ryszard Petru z powodów finansowych jest nierealne. Polska i Polacy nie są bogaci. Nas nie stać na płacenie za reklamy konkurujących funduszy. To droga prowadząca do podrożenia opieki zdrowotnej bez zwiększenia liczby świadczeń. System powinien mieć charakter regionalny, ale z regułami funkcjonowania takimi samymi w całym kraju. Czas postawić diagnozę i naprawić system bo polska opieka zdrowotna pozostaje w tyle za innymi krajami.
- 05/11/2015 20:20 - Wojewoda się żegna, minister zwleka, posłowie czekają. Weterynaria w politycznym uścisku?
- 04/11/2015 16:32 - Wałuszko dyrektorem TVP Gdańsk
- 04/11/2015 14:40 - Prezydent na walizkach
- 04/11/2015 13:55 - Gdańsk w obiektywie osób głuchoniewidomych
- 04/11/2015 12:25 - O czytelnictwie osób niewidomych w ECS - GALERIA
- 03/11/2015 12:29 - Wygrani i przegrani wyborów
- 02/11/2015 15:26 - Zmarł Mieczysław Miscewy
- 28/10/2015 17:47 - Jaworski: Mamy program dla Polski
- 27/10/2015 15:55 - Rząd PiS
- 26/10/2015 13:47 - Wyniki wyborów parlamentarnych na Pomorzu