W ramach cyklu „Ergo Hestia po godzinach” gdański pisarz, dziennikarz, scenarzysta Wojciech Fułek poprowadził niezmiernie interesujące spotkanie z Andrzejem Sewerynem, uznawanym za jednego z największych współczesnych aktorów dramatycznych.
Spotkania w siedzibie sopockiej firmy mają pięcioletnią tradycję, uczestniczą w nich znakomitości polskiej kultury. Tym razem gościem był Andrzej Seweryn aktor, reżyser, dyrektor Teatru Polskiego im. Arnolda Szyfmana w Warszawie. Aktor cofnął się w swoich wspomnieniach do czasów studiów i na pytanie Wojciecha Fułka o różnicę między zachowaniem aktorów różnych pokoleń - końca lat 60. poprzedniego wieku i aktorów niedawno kończących uczelnię w wielowątkowej wypowiedź popartej kilkoma trafnymi przykładami udowodnił szaloną różnicę w możliwościach obu pokoleń. Kiedy on cieszył się z każdej drobnostki jego młodsi koledzy dziś wolny czas spędzają na Seszelach. Jednocześnie zaznaczył, że swoim studentom nie może poświęcić tyle czasu ile jemu poświęcali profesorowie. Małe mieszkanko zdobyte z wielką trudnością dziś odpowiada nowoczesnemu apartamentowi. Dla jego pokolenia gra w teatrze była najważniejsza, dla dzisiejszych absolwentów uczelni kino w wielu przypadkach liczy się bardziej. - Tę różnicę wychwycić można gołym okiem, to zupełnie inne czasy, ale mam wrażenie - mówił Andrzej Seweryn - że nasze priorytety były nieco inne.
Aktor odniósł się również do swojej 33-letniej pracy we Francji. Wielkich doświadczeń, nauki, wyrzeczeń, bycia lepszym aktorem. W momencie kiedy rozmowa nabrała temperatury stała się kolorowa, żywa i dynamiczna, spotkanie przerodziło się w aktorską grę na najwyższym poziomie, zobaczyliśmy swobodnie operującego słowem artystę. Problemy reżyserii, gry aktorskiej, partnerów scenicznych, temperatury widowni to wszystko jest ważne, ale nie zastąpi to wyobraźni, która w tym zawodzie jest najważniejsza i nadaje sens śmiałości i naturalności aktorskiej. Sprawia, że tajemnica zawodu scenicznego staje się niezauważalna, swobodna. Andrzej Seweryn zwrócił uwagę jeszcze na nieodzowny element plastyki ciała, który opanował dopiero we Francji.
Kiedy padło pytanie o autorów, pojawiły się nazwiska najwybitniejszych: Szekspir, Mickiewicz, Ibsen, Czechow, Mrożek, Słowacki wówczas wspomnienia aktora nabrały nieprawdopodobnej dynamiki. „Najlepsza literatura to klasyka – zakończył Andrzej Seweryn. - Lepsza niż wieczność, ale to nie wszystko. Dziś chciałbym nieco zwolnić, ograniczyć pracę i poświęcić więcej czasu żonie i rodzinie”.
Stanisław Seyfried
fot. Stanisław Seyfried
- 16/06/2019 11:36 - Gimnastyka dla seniorów
- 13/06/2019 18:02 - Tadeusz Cymański: Lat zaniedbań nie można zasypać przez kadencję
- 13/06/2019 17:58 - Liberalizm pogrzebowy
- 13/06/2019 17:55 - Były szef kancelarii premiera Tuska skazany za tragiczny lot do Smoleńska
- 12/06/2019 21:12 - Wernisaż wystawy "Nie-Wypał"
- 11/06/2019 08:38 - Sąd otwiera plac Solidarności
- 11/06/2019 08:25 - Pierwszy wernisaż młodych twórców w Stacji Orunia
- 07/06/2019 20:36 - Andrzej Seweryn gościem „ERGO Hestia po godzinach"
- 07/06/2019 14:41 - "Dzień Słuchacza" po raz piąty w CKZiU nr 1
- 06/06/2019 17:42 - Fuzja PKN Orlen i Grupy Lotos - wyzwanie globalne