Obywatelski projekt „Ustawy o zachowaniu przez Państwo Polskie Większościowego Pakietu Akcji Grupy Lotos S.A.” trafił w maju na biurko marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny. W czwartek dołączonych zostanie do niego 150 tys. podpisów. Są niezbędne by ustawą zajął się Sejm. Podpisy zebrał Komitet Inicjatywy Ustawodawczej Polski Lotos.
- Planowana przez rząd prywatyzacja Lotosu jest zagrożeniem dla Polski. To skok na kasę rządu PO przed końcem kadencji. Sprzedaż 53 procent akcji spółki zagranicznym inwestorom zagrozi naszej energetycznej niezależności. Jedynym realnym zainteresowanym zakupem są koncerny z Rosji – powiedział nam wspierający akcję europoseł Jacek Kurski (PiS).
Dla Kurskiego i innych polityków PiS jest oczywiste, że ekonomia i surowce naturalne to narzędzia rosyjskiej polityki.
- Po zawarciu transakcji z Polską, której aktywnie patronował prezydent Lech Kaczyński, rosyjscy stratedzy przerwali dostawy ropy rurociągiem "Przyjaźń", a po przejęciu Możejek przez Orlen rozpoczęli remont tegoż rurociągu. Najpierw więc pożar w Możejkach a następnie remont rosyjskiego systemu rurociągów skutecznie zablokowały plany Orlenu. Do tego to Rosja patronuje rurociągowi Nord Stream – dodaje Kurski i wylicza, że sam modernizacji rafinerii w Gdańsku „Program 10+” to sukces Polski, który kosztował 6 mld zł, a za pakiet akcji Skarbu Państwa można uzyskać ok. 3-4 mld zł.
- Piętnastoosobowy Komitet "Polski Lotos" rozpoczął zbieranie podpisów 4 maja - przypomina Krzysztof Steckiewicz, pełnomocnik komitetu.
W akcję włączyły się NSZZ Solidarność, biura poselskie PiS, zaangażowali się słuchacze Radia Maryja.
- Państwo Polskie jest zobowiązane do zachowania większościowego pakietu akcji Grupy Lotos SA. Poprzez zachowanie przez Państwo Polskie większościowego pakietu akcji rozumie się zachowanie w posiadaniu przez Skarb Państwa akcji o wartości odpowiadającej powyżej 50 proc. wartości całkowitej wszystkich akcji spółki akcyjnej Grupa Lotos SA zapewniających decydujący głos na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy – mówi obywatelska ustawa.
- Wzywamy rząd do odstąpienia od sprzedaży Grupy Lotos do czasu, kiedy projekt ustawy trafi pod obrady Sejmu. Lotos powinien pozostać w polskich rękach ponieważ bezpieczeństwo energetyczne kraju jest zagrożone presją ze strony Rosji. Już mamy niekorzystną umowę gazową – argumentował Kurski.
Marszałek Sejmu ma trzy miesiące na doprowadzenie do pierwszego czytania ustawy, ale za dwa miesiące odbędą się wybory parlamentarne. Tymczasem politycy partii Jarosława Kaczyńskiego od dawna przestrzegają przed sprzedaniem tego strategicznego przedsiębiorstwa wschodnim kontrahentom. Politycy tej partii wskazują na ryzyko marginalizacji ekonomicznej Pomorza, obawiają się przeniesienia siedziby firmy poza Pomorze oraz rezygnacji z polityki wspierania regionalnych inicjatyw: biznesowych, sportowych i kulturalnych przez Lotos. Z kolei Platforma Obywatelska uspokaja. Jej politycy twierdzą, że do prywatyzacji są dobrze przygotowani i nie ma pośpiechu. Zdaniem PO zainteresowanie PiS prywatyzacją Lotosu to gra wyborcza.
Udział Grupy Lotos w 2010 r. w krajowym rynku paliw wyniósł 31,3 proc. Oznacza to wzrost o 3,1 pkt proc. w porównaniu do 2009 r. - wynika najnowszego raportu Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.
- Dzięki dodatkowym ilościom paliw motorowych, które zyskujemy za sprawą instalacji 10+, jesteśmy w stanie utrzymać 30-procentowym poziom w rynku - zapewnił wiosną wiceprezes zarządu, dyrektor ds. handlu Grupy Lotos Maciej Szozda.
- Lotos to spółka giełdowa, stosująca wszelkie zasady ładu korporacyjnego i utrzymująca wysokie obiektywnie weryfikowalne wskaźniki ekonomiczne. Nade wszystko to firma rentowna. Nie warto sprzedawać LOTOSU bo to sprzeczne z interesem Pomorzan – twierdzi Przemysław Marchlewicz, menadżer, były prezes Portu Gdynia, radny Sejmiku Województwa Pomorskiego.
W zeszłym roku Ministerstwo Skarbu Państwa sprzedało już 14 mln akcji Lotos po 29 zł. Obecna wartość akcji oscyluje w granicach 36-37 zł. Do sprzedaży jest pakiet 53,2 proc. papierów wartościowych gdańskiego koncernu, znajdujących się w rękach MSP.
- Wyzbycie się Grupy Lotos to zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego państwa. Surowce energetyczne stają się na powrót dla Rosji orężem walki o polityczne wpływy – uważa poseł Zbigniew Kozak, wiceprzewodniczący sejmowej podkomisji d.s. energetyki.
- Jestem przekonany, że Lotos docelowo będzie prywatną firmą i tak powinno być. A w zależności od tego, jak pójdzie sprawa Lotosu, to będzie trzeba się zastanowić w przyszłości, czy to, że Skarb Państwa jest w PKN Orlenie, to mu pomaga. Dzisiaj - moim zdaniem - tak. Jak będzie za lat kilka, kiedy Lotos będzie w pełni prywatny, będzie miał inwestora bardzo silnego? – mówił minister MSP Aleksander Grad zapraszając inwestorów do negocjacji kupna akcji Grupy Lotos.
Dobre wyniki Lotosu tworzą przestrzeń dla rozważnego wyboru optymalnego inwestora. Tym bardziej, że wraca zarzucony temat ropociągu Odessa – Brody – Płock – Gdańsk. Po zakończeniu procedury, którą uruchomił minister skarbu, decyzję o ewentualnej prywatyzacji Lotosu podejmie rząd.
ASG
Inne artykuły związane z:
- 05/08/2011 15:39 - PGE Arena dostępna dla każdego
- 05/08/2011 13:57 - Dorota Gardias daje sobie czas do wtorku
- 05/08/2011 13:36 - PGE Arena z zielonym światłem od policji
- 04/08/2011 13:52 - Netzel i Kaczmarek chcą uchylenia immunitetu Ziobry
- 04/08/2011 10:07 - Wybory parlamentarne - 9 października
- 03/08/2011 15:33 - Targowiska pod nadzorem. Rënk prymusem
- 03/08/2011 14:15 - Alarm w magistracie
- 03/08/2011 08:39 - Gardias: Nie wiem czy wystartuję w wyborach. Zdecyduję w piątek
- 02/08/2011 12:53 - Elbląskie rozdanie - Rybicki "jedynką" PO
- 02/08/2011 12:33 - Sprawa Wojewódzkiej Przychodni Sportowo-Lekarskiej przełożona na wrzesień