Trzy gole i przełamanie Arki na wyjeździe

Ciężko było w tym sezonie Ekstraklasy rozstrzelać się piłkarzom Arki Gdynia. Celowniki snajperzy z Gdyni skalibrowali dopiero w piątym meczu. Arka wygrała w Płocku z Wisłą 3:1 (0:0).

Przełamanie piłkarzy z Gdyni przyszło w Płocku, gdzie Arka spotkała się z miejscową Wisłą.
Pierwszego gola dla piłkarzy z Wybrzeża zdobył w 55. minucie Aleksandr Kolev. Nieco ponad dziesięć minut później wyrównał Ricardinho.
Kolejne trafienia należały do gdynian. W 82. minucie na prowadzenie żółto-niebieskich wyprowadził Maciej Jankowski, a w 90. minucie wynik spotkania ustalił Rafał Siemaszko.

- Dzięki temu zwycięstwu zeszła z nas presja, zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. W poprzednich meczach też graliśmy dobrze, ale nie mieliśmy szczęścia pod bramką przeciwnika. Dziś było inaczej, strzeliliśmy pierwsi bramkę, potem szczęśliwie wyrównała Wisła. Ale my wierzyliśmy, że jesteśmy dobrym zespołem i krok po kroku dążyliśmy do zwycięstwa - skomentował po meczu Goran Cvijanović, zawodnik Arki.

Zadowolenia nie krył Zbigniew Smółka, trener żółto-niebieskich.
- Jestem bardzo zadowolony. To jest nie tylko pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, ale chyba i pierwsze w ogóle zwycięstwo na wyjeździe w tym roku - powiedział szkoleniowiec gdynian. - Dzisiaj stworzyliśmy bardzo wiele sytuacji i zagraliśmy otwarty mecz. Strzeliliśmy 3 bramki, przeprowadziliśmy bardzo dobre zmiany i widzieliśmy bardzo dobrą realizację założeń. Dzisiaj przełamaliśmy chyba wszystkie rzeczy, które nas niepokoiły. To nie jest tak, że nie ma nerwowości w niektórych sprawach, ale ja zawsze powtarzam: "Wiara i ciężka praca" i na tym trzeba się skupiać. Nie ma co się martwić, że nie ma bramki, tylko trzeba pracować i dzisiaj mojej drużynie należą się duże gratulacje. Powiedziałem im w przerwie, że widać, że zaczyna się to zazębiać, że pomagamy sobie na boisku, że współpracujemy i uważam, że to dzisiejsze zwycięstwo było zasłużone.

raz