Śląsk wygrał główkowy pojedynek z AP LOTOS

Piłkarki AP LOTOS nie odniosły trzeciej z rzędu wygranej. Podopieczne Tomasza Borkowskiego na stadionie przy ul. Traugutta przegrały ze Śląskiem Wrocław 1:2 (0:1), a wszystkie bramki padły pod strzałach głową.

AP LOTOS - Śląsk 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Karolina Iwaśko (16), 1:1 Jagoda Szewczuk (68), 1:2 Joanna Wróblewska (72)
AP LOTOS: Jessica Ludwiczak, Aneta Plotzka (81 Julia Formela), Olga Sirant, Kinga Bużan, Jagoda Szewczuk, Angelika Kołodziejek (55 Zuzanna Grzywińska), Klaudia Dymińska, Gabriela Zimecka (60 Clarissa Kirsch-Downs), Julia Włodarczyk (85 Roksana Polańska), Klaudia Słowińska, Valentyna Tarakanova (69 Kornelia Okoniewska)
Śląsk: Anna Bocian, Karolina Ostrowska, Aleksandra Dudziak, Małgorzata Korda (70 Amanda Turowska), Aleksandra Żurek, Joanna Krzyżanowska (82 Anna Furmaniak), Natalia Kulig, Marcelina Buś, Joanna Wróblewska, Karolina Iwaśko, Kamila Czudecka (46 Oliwia Krysman)

Po kilku minutach inicjatywę przejęły gdańszczanki. AP LOTOS dłużej utrzymywał się przy piłce, ale gra wrocławianki były bardzo dobrze zorganizowane w defensywie i umiejętnie powstrzymywały ataki gdańskiej drużyny. Przed upływem kwadransa podopieczne trenera Tomasza Borkowskiego miały dobre okazje do zdobycia bramki, ale brakowało podjęcia dobrej decyzji. W 16. minucie po dośrodkowaniu w gdańskiej pole karne najwyżej wyskoczyła Karolina Iwaśko, która uderzyła piłkę głową. Jessica Ludwiczak, bramkarka AP LOTOS, tylko wzrokiem odprowadzała futbolówkę, która tocząc się powoli przy słupku wtoczyła się do gdańskiej bramki. Po stracie bramki gdańszczanki próbowały odrobić straty, ale wrocławianki bardzo dobrze się broniły.

Początek drugiej połowy by wyrównany. W 68. minucie podopieczne trenera Borkowskiego zdobyły wyrównującą bramkę. Przy linii bocznej sfaulowana została Jagoda Szewczuk. Z rzutu wolnego dośrodkowała Aneta Plotzka, a w polu karnym znakomicie znalazła się Jagoda Szewczuk, która głową skierowała piłkę do wrocławskiej bramki. Gdańszczanki krótko cieszyły się z wyrównania. Po rzucie wolnym Śląska gdańska bramkarka nie zdołała złapać piłki, która wyszła na rzut rożny. Po dośrodkowania z kornera Amanda Turowska główką przedłużyła dośrodkowanie w pole karne gdzie z trzech metrów Joanna Wróblewska wpakowała piłkę do gdańskiej bramki.

Do końcowego gwizdka wyniknie uległ zmianie, mimo starań gdańszczanek.

TŁ