Lotos Trefl: Pora na rewanż

Przed siatkarzami Lotosu Trefla Gdańsk pierwsze domowe spotkanie w II rundzie PlusLigi.  Do Ergo Areny przyjeżdża Delecta Bydgoszcz. Czy gdańszczanom uda się zrewanżować za porażkę 0:3 w Bydgoszczy?

Tym bardziej, że przecież nasz zespół w hali Łuczniczka nie zaprezentował się źle. Wynik 0:3 mówi co prawda sam za siebie, ale jeśli wnikliwie przyjrzymy się przebiegowi każdego z setów, to wyjdzie, że w każdym z nich Trefl był bliski zwycięstwa (porażki kolejno: do 21, 22 i 23), ale w końcówce więcej zimnej krwi zachowywali się siatkarze Piotra Makowskiego. Teraz zatem pora na rewanż. Oczywiście żółto-czarnym daleko do miana faworyta piątkowej potyczki, ale w obecnej sytuacji zespół Dariusza Luksa nie ma innego wyjścia - musi wygrywać, bo jego sytuacja w tabeli robi się naprawdę bardzo ciężka. Na pocieszenie można powiedzieć, że Delecta na wyjeździe w tym sezonie gra bardzo nierówna. Potrafiła wygrać w Warszawie z AZS Politechniką, w Olsztynie z Indykpolem AZS i w Kielcach z Fartem, ale z drugiej strony nie miała nic do powiedzenia w spotkaniach w Bełchatowie ze Skrą i w Rzeszowie z Asecco Resovią. Zatem nasi siatkarze wcale nie są bez szans w meczu z bydgoszczanami, co nie oznacza, że będzie łatwo.

Tym bardziej, że Trefl wciąż zamyka tabelę PlusLigi i do przedostatniego Indykpolu traci już pięć punktów. Trener Lotosu, Dariusz Luks zdaje sobię sprawę, że odbcie się od dna tabeli będzie wyjątkowo trudnym zadaniem, ale jednocześnie nie załamuje rąk. - Musimy się lepiej poznać i zaufać sobie - powiedział serwisowi naszemiasto.pl Luks tuż po porażce ze Skrą Bełchatów 0:3. -  Zaufałem tej drużynie, podejmując pracę w Gdańsku, teraz czas na to, aby drużyna zaufała mi. Tylko razem możemy wyjść z ostatniego miejsca PlusLigi. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie to zadaniem łatwym. Natomiast pocieszające jest to, że z większością zawodników pracowałem już wcześniej, a resztę znam z ligowych parkietów. Wiem, że mój zespół "nauczył się" już przegrywać. Teraz czas to odwrócić i nauczyć się zwycięstw. Ta drużyna musi dużo pracować, ale na efekty oczywiście będzie trzeba poczekać. Zespół podejmuje rękawice i chce walczyć do końca.

A co Luks sądzi o Delekcie i szansach Trefla na triumf w tym meczu? - Nie oceniam rywali, nie dzielę ich na lepszych i gorszych. Niech boisko pokaże, kto jest lepszy - przyznaje.

Przewidywany skład Trefla: Hietanen, Łomacz, Oivanen, M. Kaczmarek, Vdovin, Augustyn, B. Kaczmarek (libero).

Maciej Kanczak