Przez 2/3 spotkania w Lublinie Wybrzeże spisywało się bardzo słabo. Dzięki zrywowi w końcówce udało się wydrzeć punkt bonusowy.
Spotkanie w Lublinie od początku nie układało się po myśli gdańszczan. Podopieczni Grzegorza Dzikowskiego słabo startowali, a jak dobrze wyszli spod taśmy to dawali się objeżdżać na pierwszy wirażu lub na dystansie. Dopiero w siódmym wyścigu pierwsze indywidualne zwycięstwo dla gdańskiej drużyny odniósł Magnus Zetterstroem. - Rywale masowo wygrywali z nami starty - przyznał kapitan Wybrzeża. - Trzeba być uczciwym i oddać im za to honor, starali się jak mogli aby z nami wygrać. Byli od nas lepsi i możemy tylko im pogratulować.
Magnus podczas meczu w Lublinie wyprzedził Marvyna Coxa jeśli chodzi o liczbę punktów zdobytych podczas startów w Wybrzeżu.
Gdańszczanie dużo lepiej spisywali się w drugiej części spotkania. Po słabszym początku na poziomie do jakiego przyzwyczaił nas w tym roku zaczął punktować Renat Gafurow. - Od początku zawodów nie trafiliśmy z ustawieniami, bardzo źle nam szło ze startu i po trasie, też było fatalnie – powiedział Rosjanin. - Pomogła na dłuższa przerwa w zawodach. Mogliśmy coś pozmieniać w motocyklach, przemyśleć wszystko, porozmawiać w parku maszyn, uzgodnić w którą stronę idziemy z przełożeniami, w górę czy w dół. Pozmienialiśmy ustawienia, w końcu wszystko zagrało i wywalczyliśmy przynajmniej bonus - przyznał. Renat w meczu z Motorem przekroczył jako pierwszy zawodnik zagranicznych w historii gdańskiego klubu granicę 700 punktów zdobytych w lidze.
Po jedenastym biegu gospodarze prowadzili 12 punktami. Patrząc na przebieg meczu to lublinianom było w tym momencie bliżej do bonusa. Na szczęście ostatnie cztery wyścigi należały do gdańszczan, którzy już po 14 wyścigu zapewnili sobie punkt za lepszy bilans w dwumeczu. W ostatnim biegu była szansa na uzyskanie remisu w meczu. Gafurow na moment wyprzedził Alesa Drymla i starał się go wywieźć, ale Czech był tego dnia nie do "ugryzienia" i szybko odjechał do przodu zapewniając gospodarzom zwycięstwo w meczu.
- W ostatnim biegu mieliśmy szansę na remis, na moment zrównałem się z Drymlem i starałem się zrobić miejsce Zetterstroemowi, ale rywal był dziś bardzo szybki. Staraliśmy się walczyć, nie wyszło do końca jak chcieliśmy. Tor nie był tragiczny, był mocno przyczepny, ale bez tragedii. Było ciężko, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo - stwierdził Rosjanin.
- Ales jest u siebie w domu i wiedział jak jechać. My dopasowaliśmy silniki dopiero po 11 biegu. Trochę za późno jak się okazało. Przegraliśmy minimalni. Szkoda. Straciliśmy za bardzo w pierwszych biegach, kiedy tor był przyczepny, później było już lepiej. Na początku nawet nie miałem fatalnych startów, ale na trasie nic mi nie wychodziło – przyznał Eduard Krcmar.
- Mówiąc krótko, fatalny początek, dobry koniec - ocenił zawody Grzegorz Dzikowski, trener Wybrzeża. - To co moi zawodnicy robili na starcie to była tragedia. Żadne korekty, nic nie działało. Widać było, że rywale ze startu nam odjeżdżali, nawet przy wygranym naszym starcie byli przy wyjściu z łuku szybsi. Korekty zawodziły, ale później po konsultacjach, doszliśmy jak trzeba było ustawić motocykle. Obudził się Gafur i jesteśmy szczęśliwi, że wywozimy bonus, bo w początkowej fazie to nie zapowiadało się dobrze. Za bardzo nie miałem możliwości taktycznych, bo na początku nikt jechał na odpowiednim poziomie.
Tomasz Łunkiewicz
- 02/07/2015 18:57 - PGE Atom Trefl i Lotos Trefl poznali rywalki w Lidze Mistrzyń i Lidze Mistrzów
- 02/07/2015 14:27 - Kolejny klasowy rywal Lechii
- 02/07/2015 09:21 - Wzmocnienie ofensywy Lechii
- 02/07/2015 09:18 - Druga edycja Turnieju o Puchar św. Dominika
- 01/07/2015 20:11 - Aktywne lato z GOKF (1) - Siatkówka plażowa
- 30/06/2015 14:28 - 18. Grand Prix im. Janusza Sidły
- 29/06/2015 21:50 - Lechia na obozie, ale bez nowych twarzy
- 28/06/2015 06:34 - Motor - Wybrzeże LIVE: 47:43 - Gdańszczanie wyszarpali punkt bonusowy
- 27/06/2015 19:13 - Udany start sparingów Lechii
- 27/06/2015 18:51 - Motor - Wybrzeże: O wygraną w rundzie zasadniczej