MH Automatyka po raz drugi w tym sezonie ogrywa GKS Tychy

Cenne, a tym cenniejsze przy porażce Unii Oświęcim, punkty zdobyli hokeiści MH Automatyka. Gdańszczanie w hali Olivia pokonali GKS Tychy 2:1 (1:, 1:1, 0:0).

MH Automatyka Gdańsk – GKS Tychy 2:1 (1:0, 1:1, 0:0)
Bramki: 1:0 Adam Skutchan (14), 2:0 Kacper Różycki (32), 2:1 Bartłomiej Pociecha (40)

MH Automatyka: Witkowski - Bilčík, Maciejewski; Vítek, Polodna, Skutchan – Lehmann, Mund; Szczerbakow, Pesta, Marzec – Dolny, Wysocki; Rompkowski, Stasiewicz, Samusienka oraz Kantor; Smal, Różycki, Wrycza

Faworytem meczu byli tyszanie, którzy pewnie przewodzą w tabeli. Lider ma jednak w ostatnich meczach problemy - z czterech meczów w 2018 roku, aż w trzech do wyłonienia potrzebna była dogrywka lub karne.

Od pierwszych minut na lodzie hali Olivia trwała zacięta walka. Nie brakowało ostrych spięć czego efektem były liczne kary. Obie drużyny nie radziły sobie jednak w grze w przewadze. Gdańszczanie nie wykorzystali 68 sekund gry w podwójnej przewadze. W 14 minucie było 1:0. Adam Skutchan strzałem z dystansu umieścił krążek nad leżącym bramkarzem gości w tyskiej bramce. Znakomicie spisywał się w gdańskiej bramce Tomasz Witkowski. W drugiej tercji obraz gry nie uległ zmianie. W 32 minucie było 2:0. Za bramką gości krążek wywalczył Filip Pesta, który podał do Kacpra Różyckiego, który umieścił go siatce. Goście atakowali, ale byli bardzo nieskuteczni lub powstrzymywał ich Witkowski. Gdański golkiper był jednak bezradny w ostatniej minucie gdy precyzyjnym strzałem spod niebieskiej pokonał go Bartłomiej Pociecha. W trzeciej tercji obie drużyny miał swoje szanse na zmianę wyniku, ale były nieskuteczne i po końcowej syrenie to gdańszczanie mogli wznieść ręce w geście triumfu.

MH Automatyka po raz drugi w tym sezonie pokonała GKS Tychy. Gdańszczanie są pierwszą drużyną, która wygrała z tyszanami w regulaminowym czasie. Poprzednie porażki tyszan były po dogrywce lub karnych.

TŁ