Mglista gra gdańskich hokeistów

MH Automatyka Stoczniowiec 2014 udanie zrewanżował się ekstraligowej Neście Toruń za sobotnią porażkę w Toruniu. Biało-niebiescy w hali Olivia wygrali 4:1 (3:1, 0:0, 1:0). Obserwowanie meczu utrudniała mgiełka unosząca się nad lodową taflą.

Bramki: 1:0 Stasiewicz, 2:0 Stasiewicz, 2:1 Podsiadło, 3:1 Kantor, 4:1 Ziółkowski

Stoczniowiec 2014: Witkowski; Lehmann – Wachowski, Kantor – Kabat, Kostromitin – Ruszkowski oraz Leśniak; Serwiński – Stasiewicz – Pesta, Zaleski – Ziółkowski – Michałkiewicz, Szczerbakow – Krasakiewicz – Gołaszewski oraz Iwanow, Sochacki.

Nesta Mires Toruń: Bojanowski (33 Plaskiewicz); Skólmowski – Lidtke, Podsiadło – Żyliński, Heyka – Mądrowski oraz Huzarski; Dzięgiel – Fraszko – Dołęga, M.Kalinowski – Kuchnicki – Minge, Strużyk – Chrzanowski – Bomastek, Pieniak – Winiarski – Husak

Tytułowa mglista gra to porównanie warunków w jakich był rozgrywany mecz do sytuacji w jakiej są gdańscy hokeiści.

Jeszcze przed rozpoczęciem meczu ledwo było widać zawodników

Kibice w licznej grupie przyszli na sparing

Z powodu dużej różnicy temperatur na dworze i w hali nad lodem po kilku minutach gry unosiła się mgiełka, która bardzo utrudniała obserwację gry. Szczególnie trudno było dostrzec to co działo się przy bramce bardziej oddalonej od miejsca na którym się siedziało. Trudno w takiej sytuacji opisać jak padły bramki. W meczu przeważali gdańszczanie, którzy zagrali w mocniejszym składzie niż w sobotę. To biało-niebiescy mieli więcej okazji do zdobycia bramki. Bardzo dobrze spisywał się w gdańskiej bramce Tomasz Witkowski. Nie zawiedli kibice, których ponad 200 pojawiło się na trybunach hali Olivia.

Pod bramką przy której się siedziało było coś widać...

... pod dalszą prawie nic nie było widać

Ręce uniesione w geście radości! Po takich gestach było wiadomo, że padła bramka

Wracając do mgły. Niestety tak poruszają się działacze gdańskiego klubu, którzy organizacyjnie są gotowi do gry, ale niestety nie wiedzą z kim i kiedy będą grać. Na dzień dzisiejszy I liga to prawdopodobnie cztery drużyny, chociaż może ich być mniej. Nie jest znany system rozgrywek. Co jakiś czas pojawią się pomysły, m.in. dołączenia gdańszczan do PHL. Gdy pojawiła się taka opcja działacze MH Automatyka Stoczniowiec 2014 zaczęli przygotowania na takie rozwiązanie. Niestety szybciej niż się pojawił taki pomysł padł. W weekend startuje Polska Hokej Liga. Co z I ligą nie wiadomo. Decyzje mogą zapaść w każdej chwili, ale patrząc na dotychczasowe działania hokejowej centrali równie dobrze może to jeszcze trochę potrwać. Miejmy nadzieję, że "mgła" wkrótce się podniesie i biało-niebiescy rozpoczną ligową rywalizację.

Tomasz Łunkiewicz
fot. Tomasz Łunkiewicz