Lechia wiosnę inauguruje remisem

W meczu inauguracyjnym rundy wiosennej, piłkarze gdańskiej Lechii zremisowali na wyjeździe z Polonią Warszawa 1:1 (0:0). Bramkę dla biało-zielonych zdobył Piotr Wiśniewski.

W meczu z Lechią trener Piotr Stokowiec nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Serba Dimitrije Injaca oraz Adama Kokoszki, który pauzował za żółte kartki.

Lechia zagrała w białych koszulkach z ukośnym zielonym pasem, z kolei  Polonia wystąpiła w replikach koszulek sprzed wieku, gdyż w sobotę mija 100 lat od kiedy „Czarne Koszule”... zaczęły grać na czarno. W bramce gospodarzy stanął Sebastian Przyrowski, dla którego jest to setny mecz w Ekstraklasie. Swoich piłkarzy nie zobaczyli sympatycy Lechii, którzy pod stadionem Polonii Warszawa dowiedzieli się, że 10 osób, które nie są na liście wyjazdowej nie wejdzie na stadion (pojechały w miejsce osób, które zrezygnowały z wyjazdu – dop. PD). Niestety sytuacji nie udało się wyjaśnić i dlatego kibice solidarnie nie weszli na mecz, udając się w drogę powrotną do Gdańska.

Na początku spotkania przewagę mieli gdańszczanie, ale nie przekładało się to na sytuacje podbramkowe. W 11 minucie z wolnego  uderzał Rahoui, jednak Przyrowski nie miał kłopotów z jego wyłapaniem. W 13 minucie Paweł Wszołek wbiegł w pole karne, ale za długo przekładał sobie futbolówkę i Jarosław Bieniuk zdążył wybić ją na rzut rożny. Za chwilę minimalnie obok słupka uderzał Łukasz Piątek. 

W 21. minucie Aleksandar Todorovski dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne, Igor Morozov przedłużył zagranie do Martina Barana, ale jego uderzenie głową obronił Michał Buchalik. Dziesięć minut później  na strzał zdecydował się Pazio, ale trafił jednak prosto w bramkarza Lechii. Biało-zieloni próbują stworzyć jakąkolwiek akcję w ofensywie, ale brakuje im dokładności. Kilka chwil później  Algierczyk Mohammed El-Amine Rahoui otrzymał „żółtko” za próbę wymuszenia „11”. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis.

W pierwszej minucie drugiej połowy na indywidualną akcję zdecydował się Ricardinho, wpadł w pole karne, jednak strzelił nad bramką. Wreszcie w 83. minucie akcję zapoczątkował Piotr Brożek, podając do Buzały, ten odegrał do Ricardinho, który ponownie podał do Brożka, a obrońca gdańszczan idealnie podał do Piotra Wiśniewskiego, który pokonał Przyrowskiego. Na dwie minuty przed końcem po podaniu Jacka Kiełba do wyrównania doprowadził Miłosz Przybecki, który pokonał Buchalika płaskim strzałem w dalszy róg. Chwilę później bramkarz biało-zielonych poradził sobie z interwencją po strzale głową Wszołka. W 90. minucie golkiper Lechii wybił piłkę na rzut rożny po groźnym uderzeniu zza pola karnego Barana.

Polonia Warszawa – Lechia Gdańsk 1:1 (0:0)
Bramki: Miłosz Przybecki (87) – Piotr Wiśniewski (83)

Polonia: Sebastian Przyrowski - Aleksandar Todorovski, Igor Morozov, Martin Baran, Adam Pazio (80 Miłosz Przybecki) – Paweł Wszołek, Tomasz Hołota, Jakub Tosik (75 Paweł Tarnowski), Vytautas Luksa (55 Jacek Kiełb) – Łukasz Piątek – Daniel Gołebiewski.

Lechia: Michał Buchalik – Deleu, Rafał Janicki, Jarosław Bieniuk, Piotr Brożek – Ricardinho, Łukasz Surma, Marcin Pietrowski, Mateusz Machaj (70 Piotr Wiśniewski), Paweł Buzała (93 Krzysztof Bąk)  – Mohammed El-Amine Rahoui (58 Łukasz Kacprzycki).

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)
Żółte kartki: Vytautas Luksa (Polonia) – Mohammed El-Amine Rahoui, Piotr Wiśniewski (Lechia)
Widzów: 2800

Paweł Doczyk