Decyzja Szczurka zaburzyła płynność Arki Gdynia

Wielu mieszkańcom Gdyni trudno byłoby sobie wyobrazić miasto bez Arki Gdynia. Na trybuny przychodzą całe rodziny, a występy żółto-niebieskich promują miasto w całym kraju - i nie tylko. Tymczasem Prezydent Wojciech Szczurek o mało nie zatopił jednego z najbardziej zasłużonych polskich klubów.

Zarząd Arki Gdynia przedstawił sprawozdanie ze swojej działalności. Można w nim wyczytać, że w sezonie2023/24 sytuacja finansowa klubu uległa znacznemu pogorszeniu ze względu na wstrzymanie wcześniej zabudżetowanej współpracy promocyjnej z miastem Gdynia.
"Zarząd stanął przed wyzwaniem zachowania płynności finansowej spółki oraz dostosowania kosztów klubu do nowych możliwości. Jest to otyle trudne, że chcąc realizować wizje długofalowego rozwoju spółki, zawierane są wieloletnie kontrakty z zawodnikami,co pozwala z jednej strony zachować stabilność w drużynie, a z drugiej liczyć na wpływy transferowe. Niestety jest to również sytuacja, która nie pozwala na nagłe zmniejszenie kosztów ogólnych spółki, których największą częścią są wynagrodzenia pierwszej drużyny " - czytamy w raporcie.

Jak dodają członkowie zarządu, "wpływy z zajęcia wysokiego drugiego miejsca w programie Pro Junior System w sezonie 2022/23 pozwoliły poprawić płynność finansową spółki na początku trwającego sezonu. Ostatecznie Prezydent Gdyni w komunikacie z dnia 15 listopada 2023 roku zadeklarował wznowienie współpracy na linii Klub-Miasto, co pozwala zakładać, że sytuacja finansowa ulegnie poprawie".

Łączna kwota wsparcia w minionym sezonie wyniosła blisko 3,5 mln zł netto. Był to dziewiąty wynik pod względem wysokości środków samorządowych przekazywanych klubom w Fortuna 1 Lidze. Klub przeznaczył około 2,5 mln zł netto na najem miejskich obiektów oraz na utrzymanie drużyn młodzieżowych.

r