Arka poległa w Katowicach

Piłkarze gdyńskiej Arki polegli w Katowicach z GKS 0:2, w zaległym meczu 7 kolejki I ligi. Gdynianie przedłużyli w tym spotkaniu serię meczów bez zwycięstwa do trzech. Kolejne spotkanie żółto-niebiescy zagrają już w sobotę z Górnikiem Łęczna.

GKS Katowice - Arka Gdynia 2:0 (0:0)
Bramki: Pitry (60), Chwalibogowski (86)
 
GKS: Budziłek - Pietrzak, Jurkowski, Kamiński, Czerwiński - Fonfara, Duda - Wróbel (75 Cholerzyński), Pitry, Gancarczyk (46 Wołkowicz) - Zieliński (46 Chwalibogowski)
 
Arka: Szromnik - Kubowicz (65 Szubert), Sobieraj, Jarzębowski, Tomasik - Pruchnik (81 Aurelio), Radzewicz - Budka, da Silva, Szwoch (68 Rzuchowski) - Aleksander.
 
Żółte kartki: Czerwiński, Chwalibogowski - Sobieraj, Budka, Rzuchowski

Arkowcy w pierwszej połowie mieli zaledwie jedną korzystną sytuację. Jak na ekipę, która w teorii miała walczyć o ekstraklasę, to o wiele za słabo. Do przerwy było 0:0, a na bramki kibice musieli czekać do drugiej części gry.

Po przerwie to dość przeciętne spotkanie dalej nie mogło się podobać. Lekką przewagę mieli gospodarze, a gdynianie nie potrafili stworzyć wielu groźnych sytuacji. Dopiero po niecałej godzinie bramkarze obu drużyn mogli się wykazać, po strzałach Jarzębowskiego i Kamińskiego. W końcu po 60 minutach gry padła bramka. Cieszyli się z niej gospodarze spotkania, a egzekutorem okazał się Pitry. Po stracie bramki podopieczni trenera Sikory starali się stworzyć sobie sytuacje strzeleckie, ale było ich za mało, żeby odwrócić losy tego spotkania. "Gieksa" podwyższyła prowadzenie w samej końcówce, a gdynianie nie mieli już szans na odrobienie strat.

W sobotę wszystkich kibiców Arki zapraszamy przed telewizory (jeśli mają jeszcze cierpliwość) do oglądania spotkania żółto-niebieskich z Górnikiem Łęczna. Start 14:00 w Orange Sport.

FA