Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” powołany w Polsce w wyniku protestu robotniczego i utworzony na podstawie porozumienia zawartego dnia 31 sierpnia 1980 r. w Gdańsku pomiędzy Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym a Komisją Rządową, opierając swoje działania na gruncie etyki chrześcijańskiej i katolickiej nauki społecznej, prowadzi działalność w zakresie obrony godności, praw i interesów pracowniczych członków Związku oraz realizacji ich potrzeb materialnych, społecznych i kulturalnych - tak mówi preambuła do Statutu Związku.
Wszystkim, którzy chcą się nim posłużyć szermując przy tym hasłami wolności i domagających się poszanowania dla własnych poglądów, bez szacunku dla poglądów innych przytaczamy Uchwałę z 1989 roku w sprawie ochrony nazwy i znaku graficznego „Solidarność”.
Krajowa Komisja Wykonawcza NSZZ „Solidarność” oświadcza, iż nazwa i znak graficzny „Solidarność” stanowią dobro osobiste Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, będącego osobą prawną (art. 20 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych).
A zatem zarówno nazwa „Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” jak i znak graficzny „Solidarność” korzystają
z ochrony prawnej przewidzianej przez obecne przepisy prawne.
Oznacza to, że jakiekolwiek posługiwanie się tą nazwą czy znakiem graficznym przez inne osoby prawne bez zgody władz NSZZ „Solidarność” spowoduje wszczęcie odpowiednich działań prawnych dla ochrony dóbr Związku.
Gdańsk, dnia 19.08.1989 r.
Krajowa Komisja Wykonawcza NSZZ Solidarność
Wśród sygnatariuszy uchwały jest m.in. Lech Wałęsa. Ten sam, który odebrał znaczek Solidarności „Gazecie Wyborczej”, utworzonej dla opozycji w wyniku Okrągłego Stołu. Najpierw w liście do jej naczelnego Adama Michnika z 1 czerwca 1990 roku, a formalnie uchwałą Komisji Krajowej odbierającej „Gazecie" prawo do znaczka „Solidarności" z uwagi na „tendencyjność artykułów”.
W "czarnym proteście" posłużono się tak znakiem związkowym, jak i przerobionym plakatem Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" z wyborów czerwcowych 1989 r.
Tymczasem znak Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” jest własnością Związku i podlega ochronie prawnej. Potwierdzeniem tego jest m.in. rejestracja własności intelektualnej w Urzędzie do spraw Harmonizacji Rynku Wewnętrznego w Alicante zaświadczona Certyfikatem. Zgody na wykorzystanie znaku "Solidarność” udziela wyłącznie Prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Jerzy Janiszewski, autor symbolu graficznego znaku łączności strajkujących robotników, zbył swoje prawa do znaku za gratyfikacją.
Animatorzy protestów powołują się też na zasady demokratycznego państwa prawa, jakoby obecnie zagrożone. Warto więc przypomnieć wyroku WSA w Warszawie z 8 sierpnia 2007 r. o ochronie znaków renomowanych, podlegających zwiększonej ochronie, zakładającym obronę przed używaniem znaku jeżeli takie działanie mogłoby skutkować dla używającego osiągnięciem nienależnej korzyści lub wyrządzić szkodę odróżniającemu charakterowi, bądź renomie znaku.
Hasła protestu stoją w jaskrawej sprzeczności z ideami, jakimi kieruje się NSZZ „Solidarność”.
I nie chodzi tutaj o „NIE dla pogardy i przemocy wobec kobiet”, „NIE dla ingerencji Kościoła w politykę”, „NIE dla polityki w edukacji” - to są hasła protestu kobiet, który odbywa się w niedzielę i dzisiaj w polskich miastach.
Nikt o zdrowych zmysłach nie jest za przemocą wobec kobiet, podobnie jak wobec mężczyzn. Chodzi o ideowe przesłanie protestu i jego cel.
Zdaniem animatorek protestu jest to „czarna rewolucja”. Jeśli rewolucja to w imię czego i przeciwko komu? Przeciwko Polsce chrześcijańskiej i naszej narodowej tożsamości. Chcą w ten sposób zerwać osnowę na której od 966 roku budowane było Państwo.
Toczy się znów debata o prawie do życia dla dzieci nienarodzonych. Rzecznicy manipulacji ludzkim życiem grzeszą przy tym tak złą wolą, jak ignorancją.
Warto przytoczyć słowa księdza prymasa Stefana Wyszyńskiego:
– Jak długo w kołyskach będą płakały dzieci polskich matek, jak długo będą do nich zwracały swoje ufne oczy i serca, dotąd możemy być spokojni o przyszłość naszego Narodu. Nigdy nie byliśmy Narodem grabarzy – apelował prymas Stefan Kardynał Wyszyński, jeden z najwybitniejszych Polaków XX wieku.
Artur S. Górski
- 27/10/2016 18:13 - Janusz Śniadek: Najważniejsza realizacja planu Morawieckiego
- 27/10/2016 14:15 - Po XXX sesji Rady Miasta Gdańska: będzie rondo im. Güntera Grassa, plan zagospodarowania przestrzennego Jelitkowo – Park Zdrojowy przyjęty
- 26/10/2016 13:45 - Integracyjne warsztaty dostarczyły wrażeń
- 26/10/2016 10:39 - Ikonowicz w Klubie Myśli Politycznej: PiS jest dla lewicy pacemakerem
- 25/10/2016 20:56 - Rok po wyborach parlamentarnych
- 24/10/2016 21:04 - Organizacja ruchu drogowego w okresie Dnia Wszystkich Świętych
- 24/10/2016 20:14 - Ogólnopolski Strajk Kobiet runda II – protest pod siedzibą Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" w Gdańsku
- 23/10/2016 20:49 - Krzysztof Dośla: CETA zmasakruje rolnictwo i przetwórstwo w interesie korporacji
- 22/10/2016 19:46 - Detal Pomorze wspiera tradycyjny handel
- 22/10/2016 18:55 - Otwarcie Galerii Metropolia