Co oznacza powrót Ministra Sikorskiego do Rządu, kto tak naprawdę nie zablokował możliwości zmiany traktatów i jakie zadanie przed opozycją parlamentarną - o tym w rozmowie z Pawłem Jabłońskim, posłem Prawa i Sprawiedliwości, byłym wiceministrem Spraw Zagranicznych
Piotr Grzybowski: Pierwsze tygodnie nowego posła opozycji, jakie refleksje?
Paweł Jabłoński: Widać już wyraźnie, że nowa większość wprowadza zwyczaje sprzeczne i z regulaminem Sejmu, i z dobrymi obyczajami, jakie panowały w polskim Parlamencie. Począwszy od nie wybrania naszej kandydatki do prezydium Sejmu, poprzez radykalne ograniczenie liczby członków klubu Prawa i Sprawiedliwości w składach prezydiów komisji sejmowych.
Mamy niestety do czynienia z metodą totalnie siłową, niezgodną z tym, co obowiązywało – że wszystkie kluby miały odpowiedni udział. Zwłaszcza klub liczebnie największy powinien być adekwatnie reprezentowany. Mamy do czynienia z naruszeniem tej zasady. To jest bardzo niedobre, bo wprowadzany jest pewien precedens, który będzie w przyszłości wykorzystywany także przeciwko jego dzisiejszym autorom. Myślę, że to dla nich nie będzie dobre, ale to jest w ogóle niedobre dla obyczaju parlamentarnego i dla zasad demokratycznych, które w Polsce od ponad 30 lat funkcjonowały.
- Jaką role widzi Pan dla siebie w pracach sejmowych?
Paweł Jabłoński: Jestem już członkiem komisji śledczej do spraw wyborów korespondencyjnych, komisji spraw zagranicznych oraz komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Będę się skupiał przede wszystkim na tych sprawach. Na monitorowaniu tego, jak wygląda polska polityka zagraniczna pod rządami nowej władzy. Na tym czy przestrzegane jest prawo i czy prawidłowo działa wymiar sprawiedliwości. Czy polityka rządu będzie realizować polską rację stanu, czy będzie to polityka sprowadzająca się wyłącznie do realizowanej oczekiwań większych państw Europy.
W komisji sprawiedliwości zamierzam działać w taki sposób, żeby nie ziściło się to, co planuje nowa większość: atak na sądownictwo, próby usuwania sędziów, siłowego przejęcia kontroli nad wymiarem sprawiedliwości, działania niezgodne z Konstytucją i ustawami.
- Jak pan ocenia nowy rząd pod kątem nominacji właśnie w resortach spraw zagranicznych?
Paweł Jabłoński:ÂÂ Patrząc na dotychczasową politykę Radosława Sikorskiego jako ministra Spraw Zagranicznych, ta ocena nie może być zbyt wysoka. Polityka, jaką prowadził, była w zasadzie całkowicie niesamodzielna. Polska dyplomacja miała być sprowadzona wyłącznie do roli wykonawcy tego, co było wcześniej ustalone poza Polską, w innych stolicach Unii Europejskiej. Zamykane były polskie ambasady, a stanowisko Polski w sprawach międzynarodowych - także w sprawach absolutnie strategicznych z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa - nie było często nawet wyrażane, zwłaszcza jeśli chodzi o relacje Unii Europejskiej – a zwłaszcza Niemiec – z Rosją. Wtedy Niemcy stawiały na sojusz z Rosją, gospodarczy, energetyczny, ale także polityczny. Rząd do roku 2015 w zasadzie się temu nie sprzeciwiał. Jest obawa, że dokładnie taką samą politykę Sikorski będzie znów prowadził. Będziemy bardzo mocno musieli tego pilnować, żeby polska polityka zagraniczna była rzeczywiście polską.
- Mimo znanych zastrzeżeń do przeszłości pana Sikorskiego, mimo wszystko został nominatem na szefa MSZ, dlaczego?
Paweł Jabłoński: Mamy tutaj też do czynienia z pewnymi cechami charakteru, z których znany jest pan minister Sikorski. Obcesowość, niektórzy mówią że brutalność, wręcz wulgarność widoczna w jego różnych wypowiedziach o innych politykach, także o kobietach – są powszechnie znane. To jest człowiek, który ma także walczyć z Prezydentem. Prezydent współdziała z rządem w polityce zagranicznej i istnieje poważna obawa, że ten minister Spraw Zagranicznych będzie działał nie po to, aby ta współpraca układa się harmonijnie, tylko aby rolę prezydenta ograniczać.
Tak to wyglądało za czasów prezydentury śp. Lecha Kaczyńskiego. Jest poważna obawa, że będą próbowali korzystać z tych samych wzorców. To było bardzo niedobre z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski. W takich czasach jak dzisiejsze, polityka zagraniczna powinna opierać się na pewnego rodzaju konsensusie. Możemy się nie zgadzać w wielu sprawach, ale w sprawach strategicznych, egzystencjalnych musimy potrafić się porozumieć. Byłoby bardzo niedobrze, gdyby nowy rząd podejmował politykę konfrontacyjną wobec prezydenta.
- Czy rolą pana Sikorskiego nie będzie budowanie równoległych do prezydenckich relacji transatlantyckich, których Donaldowi Tuskowi ewidentnie brakuje?
Paweł Jabłoński: Jeśli będziemy mieć dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi - to bardzo dobrze, tak samo jak z państwami Unii Europejskiej. Ale dobre relacje nie mogą być celem samym w sobie. Nie chodzi o to, żeby było sympatycznie, miło, żeby wszyscy chwalili, klepali po plecach premiera czy ministra Spraw Zagranicznych. Celem jest, aby realnie osiągać swoje cele w polityce zagranicznej. Wracam do roku 2022. Polska stanęła na czele państw, które domagały się zdecydowanie większej aktywności całej Unii Europejskiej dla odparcia rosyjskiej agresji. Gdyby nie postawa Polski, wówczas premiera Morawieckiego, prezydenta Dudy, prawdopodobnie Niemcy wysłałyby na Ukrainę owe 5 tysięcy hełmów i na tym sprawa by się zakończyła. Dziś Ukraina byłaby podbita przez Rosję, a na całej wschodniej granicy mielibyśmy państwa wrogie Polsce. Dzisiaj jesteśmy w takiej sytuacji, że najważniejszym zadaniem dla polskiej polityki zagranicznej będzie doprowadzenie do tego, żeby zarówno Stany Zjednoczone, jak i cała Europa były zdecydowane na odpieranie rosyjskiej agresji. Bo ta agresja jest tak naprawdę wymierzone przeciwko Polsce. To jest nasza egzystencjalne zagrożenie, naszego bezpieczeństwa. Wszystkie działania, które będą podejmowane powinny służyć temu celowi. Celem nie jest to, aby było miło w dwustronnych relacjach – nie musi być miło, ważne aby były konkrety.
- Słychać komentarze, że minister Sikorski może naprawić relacje dyplomatyczne między Polską a Ukrainą, które od wiosny, mówiąc oszczędnie są dość trudne. Czy podziela Pan tę opinię?
Paweł Jabłoński: Powinniśmy te relacje prowadzić w taki sposób, żeby z jednej strony wspierać naszych sojuszników w odparciu rosyjskiej agresji, z drugiej stawiać oczekiwania, które mamy w relacjach dwustronnych i nie rezygnować z nich tylko dlatego, żeby było sympatycznie i móc mówić, że relacje są dobre. Relacje mają być dobre po to, żeby osiągać cele, a nie po to żeby wszyscy mieli dobry nastrój.
- Na ostatniej Radzie Ministrów Unii Europejskiej, vice-minister do spraw Środowiska, pani Sowińska nie zablokowała propozycji zmian w traktatach unijnych, trafią zatem dalej na obrady Rady Europejskie? Co to w praktyce dalej oznacza?
Paweł Jabłoński: To nie jest decyzja pani Minister, to jest decyzja Donalda Tuska. Bo gdyby on podjąłby decyzję, żeby Polska złożyła wniosek o zdjęcie tego punktu z porządku obrad, to by zniknął - taki jest regulamin Rady. Donald Tusk podjął świadomą decyzję, aby tego nie robić i aby został podjęty kolejny krok w kierunku zmiany traktatów. Mówiąc wprost kłamał. W polskim Sejmie mówił, że to nie wchodzi w rachubę, że nie da się ograć w tej sprawie – a tak naprawdę to on próbuje ograć polskich obywateli. Mówi nam wszystkim, że będzie przeciwko, a jego ludzie w Brukseli wspierają te zmiany, nie blokują kiedy jest taka możliwość.
- Klamka zapadła?
Paweł Jabłoński: Następnym krokiem będzie formalne głosowanie w Radzie Europejskiej, gdzie już Polska nie ma możliwości zablokowania. Tusk miał okazję, z której nie skorzystał. Wyraził zgodę na dalsze procedowanie zmiany traktatów. Będziemy go z tego rozliczali.
Rozmawiał Piotr Grzybowski TK Niedziela
- 22/12/2023 17:51 - Jacek Saryusz-Wolski: Tusk mydli oczy Polakom - stare blefy, nowe podatki
- 22/12/2023 17:46 - Salon dziennikarski wpolsce.pl: o reżimie Tuska
- 21/12/2023 21:00 - Stanowisko dziennikarzy pomorskich: to zamach na prawa obywateli
- 21/12/2023 15:59 - Rada programowa TVP 3 Gdańsk: bezprawie rządu
- 20/12/2023 19:38 - Świąteczne wydanie "Gazety Gdańskiej"
- 20/12/2023 16:52 - K. Koralewski o budżecie Gdańska: Wnioski opozycji odrzucone
- 20/12/2023 16:17 - Godność do prezydenta RP: Nasłano bojówki na TVP
- 19/12/2023 19:30 - W tygodniku „Sieci”: Sekrety Betlejem
- 14/12/2023 19:20 - Pomorskie trendy - wojewoda w aurze lobbysty?
- 14/12/2023 09:58 - 42 lata temu...