- Hasło programowe, które zaprezentowaliśmy we wrześniu "Solidarnie dla Gdańska" zostało podchwycone przez innych kandydatów - powiedział podczas spotkania z dziennikarzami Jarosław Szczukowski, kandydat SLD - Lewica Razem na prezydenta Gdańska, nawiązując do wspólnego oświadczenia wydanego przez czterech kandydatów na prezydenta Gdańska. W spotkaniu podczas którego przedstawiono m.in. program SLD - Lewica Razem na wybory samorządowe i poruszono sprawę ustalania cen wody w Gdańsku, wzięli udział również liderzy list w okręgach: Ewa Dziubanii-Pniewska (okręg nr 1), Jerzy Zakrzewski (okręg nr 3), Kajetan Makowiec (okręg nr 4), Marek Formela (okręg nr 5).
- Solidarnie dla Gdańska, w trosce o przestrzeganie przepisów kodeksu wyborczego wystosowaliśmy apel związany z nieprawidłowym prowadzeniem i finansowaniem kampanii wyborczej ze środków publicznych przez obecnego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - powiedział Jarosław Szczukowski, kandydat SLD - Lewica Razem na prezydenta Gdańska i lider na liście w okręgu nr 2. - To pierwszy od lat przypadek kiedy kandydaci reprezentujący tak różne środowiska polityczne występują wspólnie w obronie demokracji, w obronie transparentności w kampanii wyborczej. Zaapelowaliśmy do pana prezydenta Adamowicza o zaprzestanie finansowania kampanii ze środków publicznych.
Jarosław Szczukowski przedstawił część z punktów samorządowego programu wyborczego KK SLD - Lewica Razem. Program składa się z trzech głównych filarów: jakość życia, demokracja lokalna i zarządzanie rozwojem.
Druga część konferencji poświęcona była tematyce ustalania cen wody w Gdańsku. - Rok temu Sojusz Lewicy - Demokratycznej prowadził w październiku i listopadzie ożywiony dialog z władzami Gdańska w sprawie jawności stanowienia cen wody - powiedział Marek Formela, lider listy SLD - Lewica Razem w okręgu nr 5. - Otrzymaliśmy wówczas odpowiedź, że wnioski taryfowe składane prze spółkę SAUR Neptun Gdańsk mają charakter prywatny. Naszym zdaniem, a wynika to z przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej i konstytucji, cena wody, czyli zakres działalności spółki, który obejmuje realizację celu publicznego jest jawna i powinna być negocjowana przy otwartej kurtynie. Przed rokiem udało się nam zmusić prezydenta do zamrożenia cen wody. Nasze głębokie zdziwienie i oburzenie wywołują wynagrodzenia w spółce SAUR Neptun Gdańsk. Dwuosobowy zarząd zarabia 1 360 000 złotych. To oznacza, że każdy z członków zarządu średnio zarabia 56 tysięcy złotych miesięcznie. Walka o to, aby stanowienie cen wody, elementy kosztów cen wody, była walką publiczną, toczyła się przy otwartej kurtynie to jest jeden z celów politycznych które chcemy realizować w kadencji 2014-2018. Traktujemy to również jako miarę swojej odpowiedzialności za życie gdańszczan.
W ostatniej części spotkania liderzy list powiedzieli czym chcieliby się zająć w Radzie Miasta.
- Do wyborów przystępujemy z lewicą i popieramy jej program - stwierdziła Ewa Dziubanii-Pniewska, przedstawicielka środowiska pracowników gospodarki morskiej, wiceprzewodnicząca Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej przy Zarządzie Morskiego Portu Gdańsk, liderka listy w okręgu nr 1. - Z naszego punktu widzenia nasz program poszerzamy o sprawy pracownicze związane z rozwojem gospodarczym, utrzymaniem istniejących i tworzeniem nowych, dobrych miejsc pracy. Jeśli zostanę wybrana to chciałabym uczestniczyć w pracach Komisji Polityki Gospodarczej i Morskiej oraz Komisji Rewitalizacji.
- Od 16 lat w mieście rządzi Platforma i najważniejszy jest dla niej interes deweloperów, a nie mieszkańców - stwierdził Kajetan Makowiecki, lider listy w okręgu nr 4, najmłodszy kandydat do Rady Miasta. - Chciałbym zmienić Wrzeszcz z dzielnicy banków w dzielnicę przyjazną mieszkańcom. Jeśli chodzi o program ogólnomiejski to priorytetem dla mnie jest poprawa bezpieczeństwa.
- Program SLD przedstawiony przez Jarosława Szczukowskiego mówi wyraźnie, że władze Gdańska odwróciły się tyłem do swoich mieszkańców - powiedział Jerzy Zakrzewski, lider listy w okręgu nr 4, były poseł. - Mam wiele zarzutów do obecnych władz. Rozrzutność, ogromna rozrzutność. Budowa monumentów dla wąskiej grupy osób zamiast przeznaczyć pieniądze na żłobki, przedszkola, miejsca rekreacji, baseny. Mam pretensje, że władze Gdańska wpuściły do centrum miasta hipermarkety mordując w ten sposób nasz drobny, rodzimy handel. Mam pretensje do władz Gdańska, o to, że wodę dostarczają Francuzi, ciepło Niemcy, a władze, które powinny nad tym czuwać są w radach nadzorczych pobierając ogromne apanaże. Mam dość prezydenta, który nie zna ilości swoich mieszkań, natomiast bezdomni umierają w śmietnikach. Nie jestem gołosłowny. Niedawno ten fakt miał miejsce niedaleko od mojego mieszkania.
Tomasz Łunkiewicz
fot. Tomasz Łunkiewicz
Inne artykuły związane z:
- 30/10/2014 18:38 - Orski: Bądźmy ostrożni na drogach 1 listopada
- 30/10/2014 18:36 - Patrole Straży Miejskiej w okresie Dnia Wszystkich Świętych
- 29/10/2014 19:02 - Bartelik: Gdańskiem nie rządzi jakiś mędrzec - nas ocenią wyborcy
- 29/10/2014 18:51 - Gdyby w tunelu wybuchła panika...
- 29/10/2014 15:20 - W Gdańsku ochłapy na sport szkolny - miliony na loże
- 27/10/2014 13:25 - Oświadczenie kontrkandydatów - razem przeciwko nadużywaniu stanowiska przez Adamowicza
- 25/10/2014 23:11 - Komunikacja w Gdańsku w okresie Dnia Wszystkich Świętych
- 25/10/2014 10:28 - Niedzielny spacer po Śródmieściu wstydu
- 25/10/2014 10:04 - Politechnika Gdańska we wspommnieniach absolwentów
- 24/10/2014 14:54 - Adamowicz jeszcze poczeka na decyzję prokuratury