W ślad za olbrzymim zainteresowaniem jakie wzbudziły publikacje „Gazety Gdańskiej” na temat obrony polskiego boiska na terenie Wolnego Miasta Gdańska, redakcja postanowiła przeprowadzić akcję zbierania pamiątek, zdjęć, wspomnień po KKS Gedania, celem utworzenia Izby Pamięci klubu.
Przypomnijmy, że pamiątki po klubie prawdopodobnie w znacznej części już są rozproszone, część posiadają władze klubowe. Pozostałe pragniemy odnaleźć i zebrać w jednym miejscu, tak aby pamięć trwała.
Zapiszemy wspomnienia i zbierzemy zdjęcia. Dowody pamięci musimy zachować. Otrzymaliśmy sporą ilość maili i zdjęć, te przesyłki przekroczyły nasze oczekiwania. Korespondencja dotarła do nas nawet z drugiej półkuli, z Hamilton w Kanadzie, z Oxfordu, z Hamburga. Są interesujące wspomnienia pragniemy je udostępnić na naszych łamach, tak aby oddać cześć ludziom walczącym o ten kawałek Polski w Wolnym Mieście Gdańsku. Gedania to taki sam symbol Polski jak Westerplatte czy Poczta Polska. Nie możemy pozwolić na zatarcie historii, następne pokolenia nie wybaczyłyby nam tego zaniechania. Rozpoczynamy od listu Pani Teresy Śmiałek-Zdziebko z Hamilton (Kanada).
Karta pocztowa, proporczyk i znaczek zostały przekazane jako pierwsze eksponaty do Izby Pamięci Gedanii przez gdańskiego kolekcjonera Andrzeja Walasa.
Stanisław Seyfried
Teresa Zdziebko – siatkarka Gedanii
wnuczka dr Bernarda Filarskiego, zamordowanego przez Niemców 22 III 1940 w Stutthofie
Dr Bernard Filarski
Dziadek Pani Teresy, działacz Polski w Gdańsku, Dr Bernard Filarski - urodzony 9 X 1880. W tzw. procesie toruńskim filomatów został przez pruski sąd skazany na karę więzienia i wydalony z gimnazjum. Gimnazjum ukończył w Tucholi; studiował stomatologię w Monachium; podjął pracę na stanowisku asystenta w tamtejszej klinice. W Gdańsku od roku 1908, zaangażował się w tajne nauczanie polskiej młodzieży na poziomie szkół średnich. W latach 1918–1919 brał udział w polskim ruchu niepodległościowym, w Radzie Żołnierskiej i w Gdańskiej Radzie Ludowej. Po powstaniu II WMG był jednym z pierwszych członków Towarzystwa Przyjaciół Nauki i Sztuki, Zarządu Okręgu Gdańskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” i Komitetu Budowy Domu Polskiego w Gdańsku. Należał również do Macierzy Szkolnej, współorganizował polskie szkolnictwo podstawowe i średnie. Był jednym z założycieli ZHP w II WMG; organizował związek od podstaw razem z Franciszkiem Kręckim lekarz w polskiej Dyrekcji Kolei. W 1927 roku przewodniczący pierwszego powołanego na terenie Gdańska Koła Przyjaciół Harcerstwa przy Gimnazjum Polskim (liczącego 400 członków). Udzielał pomocy finansowej na działalność harcerską młodzieży polskiej uczącej się w Gimnazjum i w Technische Hochschule Danzig. Od 1929 roku lekarz w Gimnazjum Polskim, prowadził prywatny gabinet stomatologiczny przy Langgasse 53 (ul. Długa, róg z ul. Kaletniczą). Od roku 1937, po zjednoczeniu Gminy Polskiej i Związku Polaków, udzielał się w Gdańskiej Polskiej Radzie Kultury, zajmującej się współpracą z organizacjami polskimi, gromadzeniem środków finansowych na rozwój polskiej kultury i oświaty. Pełnił przez kilkanaście lat funkcję jednego z prezesów Towarzystwa Czytelni Ludowych, należał do klubu ÂÂ Gedania. Mieszkał przy Rickertweg (ul. Bohaterów Getta Warszawskiego) i przy Schwarzer Weg (ul. Mireckiego).
Aresztowany 1 IX 1939 roku, osadzony w Victoriaschule gdzie był katowany, następnie w przejściowym obozie dla jeńców cywilnych, wywieziony do obozu Stutthof. Rozstrzelany podczas egzekucji 67 działaczy - Polaków Gdańskich.
Jedna z jego córek, Maria, członkini Armii Krajowej, zasłynęła z przerzutu z Gdyni do Szwecji kuriera Jana Nowaka-Jeziorańskiego; w roku 1944 osadzona była w KL Stutthof, w 1945 uczestniczyła w marszu śmierci (uciekła podczas postoju w kościele w Przodkowie).
Nie wszystko jest na sprzedaż
Trzecia od lewej Teresa Śmiałek-Zdziebko, ok. 1964 r.
PODZIĘKOWANIE
Panie Stanisławie
Dziękuję serdecznie za Pana poruszające przesłanie. Życzę Panu, sobie i nam wszystkim, aby poruszyło serca i umysły. Aby wreszcie zapadła decyzja, która zwróci klubowi KKS Gedania Kościuszki godność i miejsce, które jest przypisane od 1922r.
Bohaterska, piękna i wzniosła jest historia klubu i nie ma prawa być lekcją przetargu.
To nasi pradziadkowie, dziadkowie, wujostwo są związani nie tylko z klubem, ale i z Gdańskiem.
To święta ziemia i bohaterowie tamtych lat. Piękni, młodzi, odważni. To świadkowie historii, którzy oddali swoje życie w obronie naszej wolności. To także bohaterowie lat powojennych. Wspaniali działacze. Należy o nich pamiętać i podziwiać za osiągnięcia, walkę i przetrwanie klubu. Nigdy, przenigdy nie zaświeciła im myśl sprzedania ziemi, a tym samym klubu Gedania Kościuszki. Niestety nastały czasy, które dzisiaj mają swoją rzeczywistość. Jest ona bardzo przykra, tragiczna wręcz niewiarygodna.
Jest jeszcze nadzieja i wiara, że pieniądz nie będzie decydującym drogowskazem. To byłaby porażka włodarzy Gdańska i nie tylko…
Pamiętajmy:
Nie wszystko jest na sprzedaż!
Uszanujmy historię.
Zwróćmy godność bohaterom klubu KKS Gedania.
To nasz testament.
To nasze dziedzictwo
Już wkrótce 100 letnie.
W tym wszystkim pozostaje pamięć:
ZAPISANA !!!
NAUCZONA!!!
MÓWIONA!!!
Z poważaniem
Teresa Śmiałek-Ździebko
Strona na fb. „Gedania Stop bezprawiu”
- 24/02/2020 18:48 - „Pracodawcy Przyjaźni Pracownikom” budują nowoczesną polską gospodarkę
- 22/02/2020 15:46 - Oliwa na podstawie Rainholda Bahla
- 22/02/2020 15:23 - Zmarł Dawid Krupej, gdański radny, współpracownik ministra Sellina
- 21/02/2020 20:23 - Prokuratura i KWP zabezpieczają dokumenty SM Ujeścisko
- 21/02/2020 18:36 - Prezes Obajtek w "Sieci": Potrzebujemy odwagi, by inwestować w przyszłość
- 20/02/2020 18:52 - Krzysztof Dośla: Andrzej Duda jest blisko „Solidarności”
- 20/02/2020 09:30 - „Solidarność” poprze kandydaturę Andrzeja Dudy?
- 19/02/2020 19:13 - Komornik w SM Ujeścisko
- 19/02/2020 11:02 - Barzowski pyta Struka o rondo Bonny
- 17/02/2020 19:49 - Czy to definitywny koniec Starej Oliwy?