Rozpoczęła się kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego. W 2014 roku na Pomorzu wybory wygrała PO - 47,6 proc., przed Prawem i Sprawiedliwością - 25,6 proc., a trzecie miejsce, podobnie jak w 2009 roku, zajął Sojusz Lewicy Demokratycznej - 7,66, który o jeden procent wyprzedził formację Korwin. Spośród pond 35 tys. głosów oddanych na partię aż 23,1 zebrał prof. Longin Pastusiak, plasując się, podobnie jak w 2009 roku, w czołówce najchętniej wybieranych pomorskich polityków.
W wyborach 2019 roku SLD nie startuje już pod własnym szyldem, nie ma też wśród jego pomorskich kandydatów do Brukseli b. marszałka senatu ani też żadnego przedstawiciela z legitymacją partii mimo że chęć startu wyrażali prof. Joanna Senyszyn i Marcin Strzelczyk, niedawno kandydat SLD na prezydenta Gdyni.
Rada Krajowa SLD zaakceptowała w miniony weekend start z listy KE Elżbiety Jachlewskiej i Jolanty Kalinowskiej. Jachlewska w poprzednich wyborach europejskich jako liderka listy Zielonych zdobyła na całym Pomorzu 953 głosy. Znacznie lepiej powiodło się jej w ostatnich wyborach samorządowych, w których ubiegała się o urząd prezydenta Gdańska z ramienia lewicowego stowarzyszenia Lepszy Gdańsk i zdobyła ponad 4 proc. głosów - 4 razy więcej niż kandydat SLD Andrzej Ceynowa. Z kolei Jolanta Kalinowska, była gdyńska radna SLD, z partią rozstała się już dawno dołączając do SdPL Marka Borowskiego.
Tymczasem w dotychczasowych wyborach startując pod własnym szyldem SLD na Pomorzu utrzymywał znaczące zaufanie społeczne. W 2004 roku, gdy PO wygrywała z poparciem 24 proc. - mandat Januszowi Lewandowskiemu zapewniły głosy 78,8 tys. Pomorzan - listę SLD poparło 9,35 proc., a konkurencyjną listę SdPL 5,3 proc.. Prawo i Sprawiedliwość otrzymało wtedy poparcie rzędu 12,6 proc., a mandat eurodeputowanej otrzymała po raz pierwsza Anna Fotyga - 25,9 tys głosów.
Pięć lat później wybory z poparciem 59 proc. na Pomorzu zdecydowanie wygrała PO, drugie było Prawo i Sprawiedliwość - 22 proc. a trzeci Sojusz Lewicy Demokratycznej - 10,45 proc. Na listę SLD oddało wtedy swoje głosy ponad 50 tys. pomorskich wyborców, zdecydowana większość z nich delegowała jako swojego reprezentanta w Brukseli prof. Longina Pastusiaka. Lidera listy wskazało 42 910 obywateli. Ponad 1000 głosów otrzymali ponadto Piotr Gontarek i Paweł Szewczyk, dwaj aktywni działacze samorządowi SLD z Lęborka i Słupska, najsłabszy wynik listy zanotował za to b. poseł Jerzy Zakrzewski wskazany przez 447 osób. W Gdańsku i w Gdyni SLD miał wtedy ponad 9 proc. poparcia, w Sopocie ponad 8, a w Słupsku ponad 18. Tylko w powiecie kartuskim partia nie przekroczyła 5.procentowego progu.
Indywidualny wynik prof. Pastusiaka był lepszy niż Tadeusza Cymańskiego (PiS), który zdobył 41,5 tys. głosów i z piątego miejsca na liście zdobył mandat do europarlamentu, wyprzedzając wyraźnie Hannę Foltyn Kubicką i Jolantę Szczypińską. Lepszy od Pastusiaka wyniki zanotowali tylko politycy PO - Janusz Lewandowski i Jarosław Wałęsa - wybrani odpowiednio przez 107 i 73 tys. obywateli, a także Jan Kozłowski - 68 tys. - który wszedł do parlamentu po objęciu przez J. Lewandowskiego funkcji komisarza.
W 2014 roku PO (47,6 proc/218 tys. głosów) ponownie wygrało na Pomorzu z PiS (25,6proc/117 tys.głosów), ale startując pod własnym szyldem SLD otrzymało 35,1 tys. głosów (7,66 proc.) i zachowało trzecią pozycję na mapie politycznej Pomorza mimo, że ok. 11 tys. głosów zabrała udająca nową formację lewicową Europa Plus, dzieło Aleksandra Kwaśniewskiego, Janusza Palkiota i Roberta Kwiatkowskiego.
SLD największe poparcie uzyskał w powiecie malborskim - ponad 14 proc, a znaczące w Człuchowie, Kwidzynie, Słupsku, Lęborku, Sztumie, tradycyjnie słabo w powiecie kartuskim, a niewiele lepiej wejherowskim. W Gdańsku na SLD zagłosowało 8,6 tys. wyborców (6,86), w tym na L. Pastusiaka 5,5 tys., w Gdyni SLD wybrało 5,2 tys. obywateli (7,69 proc.), a w Sopocie 755 czyli 5,71 proc.
O pozycji SLD w tych wyborach, obok prof. Pastusiaka, zdecydowały dobre wyniki Małgorzaty Ostrowskiej i Jolanty Banach - odpowiednio 3100 i 3700 wskazań. Blisko tysiąc głosów zebrała b. senator Ewa Serocka, a ponad 800 prof. Jan Stąsiek z PG, outsiderem na liście był Tadeusz Tuma - raptem 387 głosów. Tylko nieznacznie lepiej wyborcy ocenili Beatę Maciejewską, która w obecnej kampanii została zgłoszona przez partię Wiosna, znana z rejestru sądowego jako Kocham Polskę, jako liderka na Pomorzu.
Janusz Lewandowski - 107 tys. głosów, Anna Fotyga -56 tys tys. i Jarosław Wałęsa - 55 tys. głosów, pomorscy europarlamentarzyści wybrani w 2014 roku, ponownie ubiegają się o delegację do Brukseli. Piąty w tych wyborach prof. Longin Pastusiak zakończył już działalność polityczną, a SLD na Pomorzu powoli gaśnie w wyobraźni wyborców ukryte w okopach odległych od pomorskiego frontu politycznego...
(gg,set)
Inne artykuły związane z:
- 05/04/2019 13:07 - K. Płażyński o wystąpieniu B. Oleszka z klubu radnych PO
- 05/04/2019 12:56 - Danuta Sikora: Nasz wynik pokaże oczekiwania obywateli
- 04/04/2019 18:13 - Czy prezydent Dulkiewicz zabetonuje boiska na Biskupiej Górce?
- 03/04/2019 17:14 - Instytut Kultury Miejskiej i Stacja Orunia GAK zapraszają na oruńskie wykłady i spacery
- 02/04/2019 20:04 - Niebieskie Igrzyska po raz pierwszy
- 30/03/2019 16:31 - ZDolni Oruniacy po raz kolejny zaprezentowali swoje talenty
- 30/03/2019 15:16 - Konwencja PiS i Piątka plus w Gdańsku. Ten plus to anty-ACTA
- 27/03/2019 19:35 - Kacper Płażyński: Podatek od parkowania nie jest receptą na budżet Miasta
- 27/03/2019 19:17 - Władza Dulkiewicz łupi - parkingowe myto w górę
- 26/03/2019 16:04 - Gdańskie Targi Książki po raz drugi