Z Bartoszem Łapińskim, sopockim radnym Prawa i Sprawiedliwości, rozmawia Artur S. Górski
- We wrześniu ub.r. mówił pan w rozmowie z nami, iż widać, że Jackowi Karnowskiemu w Sopocie jest zdecydowanie za ciasno. Szuka więc usilnie miejsca na szerszym politycznym polu. Pod koniec roku miejsce to znalazł na Bliskim Wschodzie, podejmując akcję sprowadzenia sierot z ogarniętej wojną domowa Syrii, z Aleppo…
Bartosz Łapiński: I potwierdził to, o czym mówiłem. Doświadczamy działań prezydenta Jacka Karnowskiego, by znalazł swoje miejsce na ogólnopolskiej scenie, jako - co najmniej, jednego z liderów opozycji. Cala akcja, upozorowana na charytatywną, była zaplanowana po to, aby po raz kolejny uderzyć w rząd PiS i przedstawić go w negatywnym świetle, jako grupę osób nieczułych na krzywdę sierot, ofiar wojny, na kryzys humanitarny w Syrii. A jest inaczej…
- MSWiA odmówiło, uzasadniając odmowę sytuacją w Aleppo i koniecznością uzgodnień z państwami w regionie Bliskiego Wschodu, na terenie których znajdują się grupy uchodźców…
Bartosz Łapiński: Na sesji Rady Miasta mówiliśmy, że to rząd PiS realnie pomagał i pomaga ofiarom wojny Syrii…
- To ciągle mało. W 2015 r. Polska przekazała 12 milionów na kryzys syryjski i iracki. Rok później 40 milionów. Potrzeby są jednak ogromne. To rzesza ponad trzech milionów ludzi.
Bartosz Łapiński: Powinniśmy pomagać tam, na miejscu, w obozach dla uchodźców. Przecież Polska, wobec konfliktu syryjskiego oraz kryzysu migracyjnego, w 2016 r. zaangażowała blisko 120 milionów złotych. Decyzją premier Szydło te środki zostały skierowane tam, gdzie można realnie pomóc. Jacek Karnowski, mając tego świadomość, sprowokował wydanie rezolucji przez część radnych Sopotu, z klubu Platformy w sprawie sprowadzenia nie dziesięciu sierot z Aleppo, ale uchodźców z terenów objętych wojną.
- W samej sopockiej radzie były roszady w obsadzie trzech komisji, bez przedstawienia merytorycznego uzasadnienia. Radni się dogadali? Skąd takie przetasowanie?
Bartosz Łapiński: Zmiany personalne w komisjach to realizacja polityki ręcznego sterowania stosowanej przez Jacka Karnowskiego. Uczynił więc przewodniczącym kluczowej Komisji Bezpieczeństwa i Przestrzegania Prawa swego zaufanego radnego Marcina Stefańskiego. Taki nieformalny układ panuje w Platformie.
- Nastąpił też w końcu ruch w sprawie wierzytelności podwykonawców sopockiego dworca. Co prawda pod naciskiem sądu. Wystarczyło zabezpieczenie powództwa, pieniądze płyną już do wierzycieli, którzy wpadli w kłopoty. Miasto jakoś w tych skutkach partnerstwa nie chciało partycypować?
Bartosz Łapiński: Gdy wybierano oferenta jeden z nich odpadł, bo jakoby nie gwarantował, czy miał niewłaściwe zabezpieczenie środków finansowych, a oferent, który wygrał okazał się niewypłacalny. Z drugiej strony sytuacja jest o tyle dziwaczna, że wystarczyło postanowienie sądu o zabezpieczeniu środków na koncie głównego inwestora i okazało się, że można zawrzeć porozumienie z podwykonawcami. Szkoda, że tak późno i szkoda, że późno miasto zaangażowało się skoro podwykonawcy sopockiego dworca nie uzyskali należnych im pieniędzy. Narażono podwykonawców na straty i rozkład ich działalności.
- Miasto, a właściwie jego lider, potrafi zadbać o swoje interesy. Prezydent Karnowski próbuje sił w spółce Atom Trefl Sopot. Z braku nadmiaru pracy na urzędzie prezydent Karnowski wyznaczył pana Jacka Karnowskiego do rady nadzorczej spółki Atom Trefl i zarobił w 2014 roku 43 tysiąca złotych. I…?
Bartosz Łapiński: Rozmawialiśmy i dopytywaliśmy prezydenta Karnowskiego o konflikt interesów, ale on nie ma sobie nic do zarzucenia mimo, że ma ten nadzór sprawować w ramach kompetencji prezydenckich, w ramach obowiązków. Bez dodatkowej gratyfikacji.
- Bierze przykład z kolegów i koleżanek z Gdańska, gdzie prezydent i dwaj wiceprezydenci oraz skarbnik pracują „na urzędzie” i dorabiają w radach nadzorczych. Taki bonus na poziomie połowy pensji rocznej.
Bartosz Łapiński: W tym zdecydowanie Sopot wykazuje solidarność z Gdańskiem (śmiech). Bierzemy ten przykład z prezydenta Adamowicza i jego urzędniczego zaplecza.
- A tak poważnie?
Bartosz Łapiński: To już czas by zdecydowanie ten przykład odrzucić.
- Czyli PiS chce odebrać włodarzom ich prawa nabyte? Czy zasada ograniczenia do dwóch kadencyjności miałaby obowiązywać od 2018 roku, de facto za dwie kolejne kadencje, czyli za lat osiem, czy też w momencie uchwalenia zmian zadziała niejako wstecz, wobec tych, którzy już cieszą się wyborczymi sukcesami ponad dwie kadencje?
Bartosz Łapiński: Jestem zwolennikiem ograniczenia kadencji do dwóch. Sopot jest przykładem sztandarowym, że jest to niezbędne dla uzdrowienia sytuacji. Wieloletnie sprawowanie władzy przez tych samych ludzi w 35-tysięcznym mieście stworzyło sieć powiązań i relacji. Reguła dwóch kadencji powinna wejścia w życie z chwilą zmiany ordynacji. Ma więc obejmować miejsce w którym jesteśmy i czas. Ci, którzy rządzili dwie kadencje w wyborcze szranki nie stają. Robią sobie przerwę. O prawach nabytych czy jakim namaszczeniu nie ma mowy. Jest kadencyjność prezydenta, sędziów. W innej sytuacji: czy osoby skazane prawomocnym wyrokiem dosięgnie wymiar sprawiedliwości, gdy popełnią kolejne przestępstwo? A może warto przesuwać wiek wyborczy? Jest ograniczenie od 35 roku życia wieku kandydata na prezydenta RP. Ja nie mogę kandydować z racji wieku więc ogranicza się moje prawo? Nie ma przeciwwskazań by te przepisy zostały wprowadzone w życie z chwila wejścia ustawy. Ewentualne wątpliwości oceni Trybunał Konstytucyjny.
- Skończy się zjawisko, które pewien muzyk określił „syndromem Nerona”?
Bartosz Łapiński: Tak, a dotyczyło to Sopotu.
- 27/02/2017 08:33 - III Krajowa Defilada Niezłomnych
- 27/02/2017 08:08 - 400 biegaczy uczciło pamięć Żołnierzy Wyklętych Biegiem Tropem Wilczym
- 25/02/2017 21:06 - Po raz 16. nagrodzono miejskich społeczników
- 25/02/2017 20:04 - Fundacja IWRD uhonorowała Barbarę Piasecką Johnson
- 23/02/2017 19:47 - Fundacja? Spółka? Gdzie jest portal Gdańska?
- 23/02/2017 14:34 - Gdańsk in vitro
- 23/02/2017 11:06 - Tłusty Czwartek - obżarstwo dozwolone, a wręcz wskazane
- 22/02/2017 21:40 - Projekt uchwały dofinansowania in vitro zdominuje sesję Rady Miasta?
- 22/02/2017 20:56 - 31 par świętowało długotrwałe pożycie małżeńskie
- 22/02/2017 18:41 - Alkohol w Sopocie do godziny trzeciej?