Stadion z historią w tle

W niedzielę Lechia gra ostatnie spotkanie na stadionie przy ulicy Traugutta. Kolejne mecze podopieczni Tomasza Kafarskiego będą rozgrywać na nowym obiekcie przy ul. Pokoleń Lechii Gdańsk. Przypomnijmy więc krótko historię tego zasłużonego obiektu.

Stadion powstał w 1927 roku w ówczesnym faszystowskim Wolnym Mieście Gdańsku. I niestety często służył do wieców i spotkań rządzącej tam już kilka lat później NSDAP – partii nazistowskiej. Podobnie z resztą za komuny zdarzały się tam imprezy związane z PZPR.

Stadion przy Traugutta zasłynął jednak głównie z faktu, że w latach „demokracji ludowej”, był jednym z niewielu miejsc w kraju, gdzie można było bez strachu wypowiadać swoje zdanie. To tam ludzie okazywali swoją niechęć wobec systemu. Największa tego typu manifestacja miała miejsce w czasie spotkania z Juventusem Turyn, kiedy to na stadionie i w jego okolicach znalazło się około 40 tysięcy ludzi.

Lechia Gdańsk – Juvantus Turyn 2:3 (0:1)
Bramki: Kowalczyk (51), Kruszczyński (63-k) - Vignola (18), Tavola (77), Boniek (83)

Lechia Gdańsk: Tadeusz Fajfer, Andrzej Marchel, Lech Kulwicki, Zbigniew Kowalski, Andrzej Salach, Dariusz Wójtowicz, Maciej Kamiński (86 min. Roman Józefowicz), Marek Kowalczyk, Jacek Grembocki, Ryszard Polak (65 min. Dariusz Raczyński), Jerzy Kruszczyński; trener: Jerzy Jastrzębowski
Juventus: Stefano Tacconi, Nicola Caricola, Antonio Cabrini (55 min. Roberto Tavola), Massimo Bonini, Sergio Brio, Gaetano Scirea, Domenico Penzo, Claudio Prandelli (68 min. Michel Platini), Paolo Rossi, Beniamino Vignola, Zbigniew Boniek; trener: Giovanni Trapattoni

Rozegrano tu także 1 mecz reprezentacji. W 1987 roku Polacy zremisowali z Cyprem 0:0.

Lechia po odbudowie klubu od podstaw grała już tu z zespołami najniższych klas rozgrywkowych, ale także z europejskimi potentatami. Przed bieżącym sezonem odbył się mecz z Villareal.

Kibice na pewno nie zapomną wspaniałej atmosfery towarzyszącej meczom rozgrywanym na tym stadionie. Dlatego w ostatnim spotkaniu, które już w niedzielę, na stadionie będzie doping.
 

Jest jeszcze szansa, że w razie jakiegoś kataklizmu Lechia zagra jeszcze na tym obiekcie, gdyż został on wpisany jako rezerwowy do wniosku licencyjnego.

FA

Fot. Janusz Nowacki