Sierpniowe dni wakacji stały się w tym roku wyjątkowo atrakcyjne bowiem w murach gdańskiej świątyni obejrzeć można niezmiernie atrakcyjną wystawę „Gdańsk i okolice w malarstwie” z kolekcji Andrzeja Walasa.
Dziewiąta wystawa dzieł gromadzonych przez oliwskiego kolekcjonera dowodzi po raz kolejny o zasadności jego wyboru. Przypomnę, że zainteresowania kolekcjonerskie Walasa dotyczą Gdańska i historii z nim związanych. Jego olbrzymi zbiór gedaników prezentuje się okazale. Na wystawie zaprezentowanych jest zaledwie 51 obrazów, ale i tak dają one pewien wgląd w to co na przestrzeni przynajmniej 400 lat działo się w mieście. Specjalnie stworzony na tę okazję katalog prezentuje autorów obrazów i ich biografie.
Od lewej: Lawrence Ugwu - dyr. NCK, Andrzej Walas - właściciel kolekcji, Stanisław Seyfried - kurator wystawy
Autorzy wystawy Stanisław Seyfried i Andrzej Walas mieli nadzieję na szerszy pokaz jednak niełatwe uwarunkowania konserwatorskie stworzyły trudne warunki ekspozycji. Nadbałtyckie Centrum Kultury współorganizator pokazu, dołożyło wszelkich starań aby nadać wystawie odpowiednią oprawę. Profesjonalnie przygotowana sceneria wzbudziła w licznie zgromadzonej publiczności duży zachwyt. Udało się pokonać wszelkie przeszkody i wystawa okazała się nadzwyczajna.
Eugen Windmüller, Zakonnik, olej, deska
Powracając do malarstwa. Mimo słabej oceny formułowanej przez krytyków sztuki dotyczącej XIX wieku ekspozycja mimo wszystko prezentuje wysoki poziom artystyczny. Kolekcjonerowi z Oliwy udało się dotrzeć do najwybitniejszych przykładów starego gdańskiego malarstwa często do tej pory nieznanego. Zatem zobaczyć możemy po kilka bardzo ciekawych i rzadkich prac malarzy gdańskiego biedermeieru (Friedrich Sy, Rober Reinick), twórców epoki romantyzmu (Carl Detloff, Wilhelm Meyerheim), realizmu historycznego (Eduard Hildebrandt, Paul Meyerheim, Alfred Scherres), niemieckiej ekspresji (Bruno Krauskopf), neoimpresjonizmu (Erich Mercker). Jest także kilka obrazów funeralnych pochodzących z początku XVII wieku czy miedziorytów tak samo starych, by wymienić wizerunek bramy powitalnej Ludwiki Marii Gonzagi żony Króla Władysława IV stworzony według Adolfa Boya zięcia Andreasa Stecha, a rytowany przez Jeremiasza Falcka.
Autorzy wystawy: Andrzej Walas i Stanisław Seyfried
Na wystawie prezentowane są także obrazy stworzone na Pomorzu przez artystów nieco słabiej rozpoznawalnych, a niemniej dobrych. Zobaczyć możemy prace artystów pochodzących z Elbląga, Kwidzyna, Malborka i Tczewa. I tu warto wymienić takich malarzy jak Alfred Bachmann, Eugen Windmüller, Stanisław Chlebowski, Berthold Hellingrath czy Paul Emil Gabel.
Alfred Scherres, Powódź na Żuławach, olej, płótno
Dużą rolę w kształtowaniu gdańskich artystów odegrało kilka znaczących faktów dotyczących XIX–wiecznego miasta. Założenie w 1804 roku Królewskiej Szkoły Sztuk Pięknych i Rzemiosła, powstanie Towarzystwa Pokoju (1816), powołanie Towarzystwa Sztuk Pięknych (1835), założenie Stowarzyszenia Ochrony Dawnych Budowli i Pomników Sztuki (1856), powstanie Muzeum Miejskiego (1872). Czołową postacią tych wszystkich działań był Johann Carl Schultz, wybitny malarz i grafik. Na wystawie zobaczyć możemy jego dwie prace: akwafortę przedstawiającą prezbiterium kościoła św. Trójcy w Gdańsku z II serii albumu „Gdańsk i jego budowle” wydanego w 1855 roku oraz jeden z jego niewielu obrazów olejnych dostępnych w Polsce zatytułowany „Pinie z Neapolu”. Johann Carl Schultz zakochany artysta w starym mieście nadmotławskiego grodu miał wielki wpływ na rozwój sztuki w Gdańsku. Przyczynił się w trudnym dla miasta XIX wieku do wykształcenia olbrzymiej rzeszy artystów. Większość z nich po studiach w renomowanych ośrodkach akademickich ówczesnej Europy powracała do swojego rodzinnego Gdańska. Rodzi się zatem pytanie, na ile ich umiejętności wzbogaciły rozwój sztuki. To pytanie pozostaje otwarte, ale może choć w części wystawa ta da na nie odpowiedź.
Bogata kolekcja malarstwa Andrzeja Walasa jest kontynuacją dawnych prywatnych gdańskich zbiorów, które w większości zostały rozproszone. Niewątpliwie wystawa ta nawiązuje do znakomitych gdańskich kolekcji Jacoba Kabruna, Friedricha Basnera czy Lessera Giełdzińskiego. Andrzej Walas, kolekcjoner z wielką pasją, śledzi aukcje największych europejskich domów aukcyjnych, wyławia okazy i sprowadza je do Gdańska, gdzie powinno być ich stałe miejsce prezentacji. Rodzi się zatem pytanie co dalej z kolekcją, która powstawała w ostatnich 40 latach, w skład której wchodzą wybitne dzieła gdańskiej sztuki. Oczywiście decyzja należy do jej właściciela, ale warto by było zachować ją w Gdańsku, w mieście gdzie powstawała. Jedno z muzeów już zakupiło małą część kolekcji dotyczącą militariów. Tymczasem rodzą się plany kolejnej bardzo ciekawej nowej wystawy gedaników z kolekcji Andrzeja Walasa.
- Wystawa czynna jest do końca sierpnia
Stanisław Seyfried
- 07/09/2020 15:41 - Rewa 2020
- 31/08/2020 08:16 - "Prosto do nieba czwórkami szli"
- 24/08/2020 14:38 - Szkoła malarska sopockiego obciachu?
- 19/08/2020 11:15 - „Czarna rzeka Bug” Stanisława Baja
- 18/08/2020 12:47 - Prof. Stanisław Baj laureatem nagrody im. Kazimierza Ostrowskiego
- 03/08/2020 15:32 - Nastrojowe malarstwo Rainholda Bahla
- 27/07/2020 09:31 - Gdańskie opowieści Reimescha
- 20/07/2020 12:45 - Malarz Tczewa i mostu
- 14/07/2020 08:03 - Graficzny świat Bertholda Hellingratha
- 05/07/2020 15:10 - „Moja Wisła” Mirka Bruckiego