Skarbnik Gdańska, Teresa Blacharska, odchodzi na emeryturę

Skarbnik Gdańska, Teresa Blacharska, po ponad 50 latach pracy, w tym ponad 30 na stanowiskach kierowniczych w gdańskim urzędzie miejskim, odchodzi na emeryturę. Kasą gdańszczan zajmowała się bezpośrednio przez ostatnie 12 lat, wcześniej 20 lat była dyrektorem wydziałowym od miejskich finansów. Funkcję skarbnika zaproponował jej w 2008 r. prezydent Paweł Adamowicz, objęła ją po swoim szefie Andrzeju Bojanowskim, którego prezydent powołał na swojego zastępcę. Wcześniej skarbnikami byli Włodzimierz Pietrzak, który, jak pisała prasa, postanowił sprawdzić się w biznesie - i do dziś jest prezesem gdańskiej spółki budownictwa komunalnego. A przed Pietrzakiem był radny Unii Wolności, Henryk Halmann, dziś skarbnik województwa pomorskiego. Odchodząca na emeryturę T. Blacharska przez lata należała do elitarnego klubu "300" - najdroższych gdańskich urzędników z otoczenia P. Adamowicza. Poza pracą w urzędzie za ponad 200 tys. zł, dodatkowo zajmowała się radami nadzorczymi 2 spółek komunalnych, co pozwalało na roczne kwitowanie ok. 100 tys. złotych. Choć wywodziła się z lewicowego krajobrazu była ważnym ekspertem liberalnego zespołu b. prezydenta, jedną z merytorycznych ostoi jego komfortu władzy. Następczynią T. Blacharskiej ma być nie jej zastępczyni Emilia Kosińska, a Izabela Kuś, zastępca dyrektora wydziału programów rozwojowych w UM, która od września 2015 ze wskazania b. prezydenta nadzoruje ekscentryczny gdański udział w domu towarowym na Targu Siennym.