Zgodnie z zapowiedzią publikujemy odpowiedź Urzędu Miasta Gdańska na roszczenia Zespołu Gdańskich Spółdzielni Mieszkaniowych, o których pisaliśmy w tekście „Komisarz przyjdzie po wewnętrznej?”. Spółdzielcy chcą domagać się zwrotu niesłusznie pobranego podatku nieruchomości zapłaconego za drogi wewnętrzne na osiedlach w ciągu ostatnich kilku lat.
W sumie chodzi o ok. 4 miliony złotych, a możliwość ubiegania się o zwrot stworzył wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z grudnia ubiegłego roku w tej sprawie.
Zaprezentowaliśmy stanowisko ZGSM oraz części radnych, dziś publikujemy treść pisemnej opinii urzędników magistratu. Oto ona:
„Urząd Miejski w Gdańsku informuje, iż zgodnie z przepisami art. 2 ust. 3 pkt 4 ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (tekst jedn. Dz.U. z 2006, Nr 121, poz. 844), w brzmieniu obowiązującym w latach 2004-2006, opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości nie podlegały pasy drogowe wraz z drogami oraz obiektami budowlanymi związanymi z prowadzeniem, zabezpieczeniem oraz obsługą ruchu.
Zgodnie z przepisami prawa podatkowego organem właściwym do prowadzenia spraw związanych z podatkiem od nieruchomości jest Prezydent Miasta.
Podatnik, w tym przypadku spółdzielnia mieszkaniowa, zgodnie z przepisami prawa podatkowego, ma prawo złożyć do Prezydenta Miasta Gdańska wniosek o stwierdzenie nadpłaty w podatku od nieruchomości. Kwestię ewentualnego zwrotu podatku od nieruchomości tutejszy organ podatkowy będzie wnikliwie rozpatrywać po wpłynięciu wniosku o stwierdzenie nadpłaty wraz ze stosowną korektą deklaracji z zachowaniem zasad określonych w przepisach Ordynacji podatkowej. Jednocześnie chcemy podkreślić, iż orzecznictwo sądów administracyjnych jednoznacznie określa, że organy podatkowe są przy określaniu wymiaru podatków od nieruchomości związane danymi zawartymi w ewidencji gruntów i budynków.
Powyższy obowiązek wynika wprost z art. 21 Prawa geodezyjnego i kartograficznego (tekst jedn. z 2005 r. Nr 240, poz. 2027).”
Przypominamy również treść pytań przesłanych do Urzędu.
1. Czy władze Gdańska zechcą odwoływać się od tych roszczeń w sądzie, mimo wyroku NSA?
2. Czy miasto Gdańsk jest przygotowane na wypłatę takich sum, jeśli żądania okażą się uzasadnione prawnie?
3. Jakie sfery wydatków budżetowych (inwestycje, zagadnienia socjalne, edukacyjne) będą musiały ulec cięciom, gdyby zaszła konieczność wypłaty roszczeń?
Naszym Czytelnikom pozostawiamy ocenę, czy pismo przesłane do nas z Ratusza wyczerpuje temat i stanowi odpowiedź na te pytania.
Dariusz Olejniczak
- 11/02/2010 20:55 - Ferie w mieście
- 11/02/2010 20:31 - Czy miłość da się ubezpieczyć?
- 11/02/2010 18:01 - Walentynkowa gorączka
- 11/02/2010 11:29 - Gdańsk Adamowicza: Budżet lichy, marzenia wielkie
- 11/02/2010 10:16 - Grant na walkę z nowotworami
- 10/02/2010 19:33 - Gdańskie polityczne walentynki
- 10/02/2010 16:19 - Tramwaje według Adama Borówki
- 10/02/2010 16:04 - Za niestrudzoną aktywność
- 10/02/2010 15:55 - Policja może kontrolować Straż Miejską
- 10/02/2010 15:14 - Szczukowski pożegna się z lewicą?