Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej sp. z o.o. zaliczyło kolejny dobry rok. Nie ma bowiem nic prostszego niż sprzedawanie ciepła i ciepłej wody na rynku pozbawionym de facto konkurencji, w niepewnym klimacie umiarkowanym. Gdańszczanie odkręcając zawór kaloryfera i kran z ciepłą wodą, zasilają mieszkańców saksońskiego Lipska. Johannes Kleinsorg i Karsten Rogall, członkowie zarządu Stadtwerke Lepizig, właściciela 82,6 proc udziałów w GPEC, zarobili w ub. roku odpowiednio 322 tys. euro (1,4 mln zł) i 126 tys. euro (między 1.01 a 30.04.2018). Wkład pomorski w jakość życia ludzi w Lipsku i okolicy jest więc znaczący...
Gdańszczanie w tym roku zasilą komunalne usługi w Lipsku kwotą 10,5 mln euro, co odpowiada ok. 20 proc. zysku SWL w Lipsku. Tyle uzyskał Stadtwerke Leipzig GmbH (część komunalnego holdingu Leipziger Versorgungs-und Verkehrsgesellschaft GmbH) „czystej” gotówki z dywidendy z GPEC. I tak dzieje się od lat. W sprawozdaniu za rok 2108 zarząd niemieckiego holdingu podkreśla, że celem strategicznym firmy jest stała poprawa jakości życia mieszkańców miasta i regionu.Zauważa się w dokumentach SWL, że GPEC jest liderem w regionie, ma dobre perspektywy, jedyne ryzyko dot. ostatecznej wysokości dywidendy, która w końcowym rozrachunku zależna jest od kursów walutowych.
W 2004 r. Miasto Gdańsk wyzbyło się większości udziałów w GPEC za 183,8 mln zł (42 mln euro). To mniej niż wyniosły ostatnie cztery roczne dywidendy płynące dla Lipska. No, ale tam się usług komunalnych nie wyprzedaje.
10,5 mln euro dywidendy
Udziałowcy z saksońskiego Lipska otrzymali do miejskiej kasy w maju br. przelew równy 45 mln 456,4 tys. zł, czyli 10 mln 530 tys. euro. Do kasy Miasta Gdańska wpłynęło 9 mln 461,7 tys. zł, czyli pięć razy mniej. To pokłosie decyzji sprzed 15 lat i porozumienia ponad podziałami (mimo krytycznych głosów i votum separatum kilku radnych z prawa i lewa) co do sprzedaży komunalnego ciepła. Przez kolejne lata z tamtych decyzji profity czerpią mieszkańcy Lipska. 3,5 mln zł z zysku udziałowcy odpisali na kapitał zapasowy.
Od 2004 r. udziałowcami są komunalna Stadtwerke Leipzig GmbH (posiada 82,6% udziałów) oraz Gmina Miasta Gdańsk (17,3% udziałów).
Zarząd bez Niemca, rada bez prezydenta
Spółka płynie wytyczonym kursem. Nie potrzebuje już bezpośredniego zarządcy z dawnego NRD. Nie ustrzegła się więc zmian. Od połowy maja br. zarząd jest dwuosobowy. To prezes Marcin Lewandowski i członek zarządu Anna Jakób.
W miejsce tragicznie zmarłego prezydenta Pawła Adamowicza w Radzi Nadzorczej GPEC zasiadł wiosną br. Rafał Mańkus, prezes Arena Gdańsk Sp. z o.o., do maja 2018 r. wicedyrektor ds. marketingu i administracji Muzeum Zamkowego w Malborku,potem pracownik w kancelarii prezydenta Gdańska.
Dlaczego zwolnionego po Adamowiczu miejsca nie zajęła prezydent Dulkiewicz?
Otóż od kadencji 2018-2023 samorządu terytorialnego obowiązują przepisy ustawy o samorządzie gminnym. Art. 24f ust. 2 tej ustawy do katalogu osób, które nie mogą być członkami władz zarządzających lub kontrolnych i rewizyjnych, ani pełnomocnikami spółek handlowych z udziałem gminnych osób prawnych lub przedsiębiorstw, w których uczestniczą takie osoby, dodał wójta. Oznacza to zakaz łączenia funkcji wójta, burmistrza, prezydenta z funkcją członka rady nadzorczej spółki z udziałem gminnej osoby prawnej.
Jaki był ubiegły rok dla firmy z ul. Białej?
Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. jest wiodącą spółką Grupy GPEC. Tworzy grupę dziewięć spółek kapitałowych: Orchis Energia Sopot, GPEC Serwis, GPEC Starogard, GPEC Tczew, GPEC Energia, GPEC Ekspert, GPEC Peplin, GPEC System oraz GPEC PRO.
Przychody ze sprzedaży utrzymują się na poziomie 482 mln zł do 486 mln (przychody netto ze sprzedaży to w br. 176 068 tys. zł, a w ub.r. 188 647 tys. zł).
Za 2018 rok Spółka osiągnęła zysk netto w wysokości 58 mln 636 tys. zł. W ub.r. był przypomnijmy wyższy i wynosił aż 64ÂÂÂÂ mln 939 zł.
W 2018 r. Zarząd Spółki funkcjonował w składzie bez prezesa, czyli Karsten Rogall, Anna Jakób i Marcin Lewandowski - jako członkowie trzyosobowego Zarządu. K. Rogall odszedł w maju 2018 także z zarządu SWL i przeszedł do zarządu spółki holdingowej Lipska,LVV – Leipziger Gruppe,kumulującej aktywa komunalne miasta. W zarządzie holdingu odpowiada m.in. za część informatyczna i nadzór nad spółkami grupy, zatem także GPEC, którego znaczenie podkreśla się w każdym sprawozdaniu.
Za prace w zarządzie holdingu K. Rogalla pokwitował od maja do grudnia 156 tys. Euro, czyli łącznie 282 tys. euro. Szefem LVV jest Volkmar Mueller,członek rady nadzorczej GPEC, a przewodniczącym rady nadzorczej dr Burkhard Jung, nadburmistrz Lipska. Zgodnie z przepisami członkom rady nadzorczej przysługuje 1000 euro ryczałtu rocznego i ok 250-300 euro diety za posiedzenie.Dr Jung za nadzór nad pracą holdingu odebrał w 2018 roku łącznie 3500 euro – 6 razy mniej niż jego ówczesny współpracownik prezydent P. Adamowicz. Dr Norbert Menke, też członek rady GPEC, a jednocześnie członek rady SWL, przez 4 miesiące otrzymał za swój trud łącznie 507 euro.
Każdego dnia polepszamy jakość życia w naszym mieście - nie bez racji koncern komunikuje swoją misję.
Radę Nadzorczą GPEC tworzyli w roku 2018: Paweł Adamowicz, przewodniczący (prezydent Gdańska, ponownie powołany do rady mocą Zarządzenia Prezydenta Miasta Gdańska, Paweł Adamowicz, jako przewodniczący Rady Nadzorczej GPEC zarobił blisko milion złotych za zasiadanie w radzie od 2007 roku), dr Norbert Menke, wiceprzewodniczący Rady oraz Iwona Bierut, dr Johannes Kleinsorg, Volkmar Müller, Andreas Kühnl i Bożena Zawiślak, przedstawiciel pracowników.
Stadtwerke Leipzig GmbH powołała do Rady Nadzorczej: dr. Norberta Menke, Volkmara Müllera, dr. Johannesa Kleinsorga oraz Andreasa Kühnla. Gdy dr Menke zrezygnował z mandatu w radzie Stadtwerke Leipzig GmbH powołała André Kießlinga.
Przypomnijmy, że saksońska inwestycja w gdańskie ciepło przygotowywana od 2002 r., a sfinalizowana w 2004 r. za drugiej kadencji prezydenta Adamowicza, przy biernej postawie opozycji (powody tej bierności to inny temat), okazała się dla Lipska „złotym strzałem”. I to mimo posiłkowania się Saksończyków kredytami, pożyczkami i emisją papierów dłużnych na 173 mln zł.
Rządzący Lipskiem socjaldemokraci z SPD wiedzą lepiej od naszych domorosłych liberałów, co znaczą przedsiębiorstwa operujące na strategicznym, pozbawionym konkurencji rynku. I dzięki hojności władz Gdańska poprawiają dobrostan mieszkańców Lipska.
ASG
- 07/09/2019 21:04 - „Mecz, który się nie odbył”
- 07/09/2019 16:45 - KRYNICA: Dlaczego inwestycje są ważne dla LOTOS-u?
- 06/09/2019 17:21 - Wspomnienie o Emilu. Cezary Paciorek Quintet - Emil
- 06/09/2019 12:52 - Polityka ekologiczna państwa 2030
- 05/09/2019 11:52 - "Jeden pas, jedna droga"? - śledztwo na AWFiS
- 04/09/2019 15:11 - Kacper Płażyński: Gdańszczanie powinni wiedzieć na co wydawane są publiczne pieniądze
- 04/09/2019 15:05 - Lewica na Wybrzeżu walczy o Sejm, ale nie o Senat
- 03/09/2019 16:51 - „ESCAPE INTO ART” czyli twórcza integracja dla młodzieży
- 03/09/2019 14:24 - Navigare necesse est… jak żeglować bez celów? Bez punktów odniesienia? - List w obronie Gedanii
- 03/09/2019 13:13 - Płażyński rezygnuje z Rady ECS. Nie chce funkcji papierowej