19 stycznia 2023 kończy się 30.letni kontrakt gminy Gdańsk ze spółką Saur Neptun Gdańsk SA na dostawę wody i odbiór ścieków. Nie można wykluczyć, że władze Gdańska nie zdecydują się na kontynuację współpracy. Jak dowiaduje się "Gazeta Gdańska" rozmowy na ten temat prowadził w połowie lipca Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju. SNG to spółka świetnie płacąca zarządowi i radzie nadzorczej - odpowiednio 50 tys. zł miesięcznie i 7,5 tys. miesięcznie.
W przekazanej posłowi Kacprowi Płażyńskiemu (PiS) odpowiedzi P. Grzelak napisał, że "podczas spotkania wyrażona została wola miasta przejęcia całkowitej kontroli nad systemem".
Władze Gdańska postanowiły z wyprzedzeniem porozmawiać z zarządem spółki SNG o koncepcjach gminy na dalsze funkcjonowanie systemu wodociągowo-kanalizacyjnego w mieście. Z kontraktu z 1993 roku wynika, że gmina ma uprawnienie, by w terminie roku przed upływem ważności umowy podjąć działania jakie uzna za stosowne, aby zapewnić ciągłość dostarczania wody i odprowadzanie ścieków.
W spotkaniu, obok zastępcy prezydenta Gdańska, uczestniczyli wydelegowani przez gminę członkowie rady nadzorczej. W ostatnim czasie prezydent Gdańska rekomendowała do tej roli nowych przedstawicieli: Iwonę Bierut - dyrektor wydziału polityki gospodarczej, Iwonę Kuś - skarbnik miasta i prawnik Krzysztof Kochanowski z kancelarii Misiewicz&Mosek i partnerzy. Wcześniej, od 2001 roku, w radzie zasiadali Krystyna Dziworska z UG, od 2004 - Anna Machnikowska też z UG i od 2005 roku b. poseł KLD Eugeniusz Aleksandrowicz. Członkowie rady za swoja pracę mogą liczyć na godne wynagrodzenie na poziomie 80 tys. zł rocznie.
Obecnie 2.osobowy zarząd SNG tworzą Francuz Guy Fournier - od 2016 roku i Jacek Kieloch, b. wiceprezes wydawcy "Głosu Wybrzeża", spółki Arkona, który sprawuje swoją funkcję od 2001 roku. Udziałowcy SNG - banki francuskie uzdrawiające grupę Saur i gmina Gdańsk - nie skąpią pensji zarządowi, który kosztuje rocznie 1,3-1,4 mln złotych. Czyli 50 tys. miesięcznie za dystrybucję wody na hermetycznym lokalnym rynku komunalnym.
Spółkę SNG powołano w 1992 roku. Francuska grupa Saur objęła w niej 51 proc. kapitału a gmina Gdańsk wnosząc majątek komunalnej firmy wodociagowo-kanalizacyjnej, a przede wszystkim blisko pół miliona odbiorców - raptem 49 procent. Gorącym zwolennikiem takiego rozwiązania był ówczesny prezydent Gdańska, i lider lokalnej struktury PC, prezydent Franciszek Jamroż, a przeciwnikiem liberalny radny... Paweł Adamowicz. Radnych gdańskich zapraszano do Francji i pokazywano im wodociągi, żeby zachęcić do głosowania nad przyjęciem 30.letniej umowy.
Dziś Gdańsk ma własną spółkę wodną, Gdańską Infrastrukturę Wodociągowo-Kanalizacyjną, która zarządza siecią. Jej prezesem od lat jest Jacek Skarbek, który ma w dorobku zawodowym 2.letni epizod w radzie SNG, jego zastępcą jest zaś b. wiceprezydent Wiesław Bielawski. GIWK płaci swoim menedżerom bardzo dobrze, ale nie tak dobrze jak SNG.
GG
- 13/08/2020 18:19 - Zenon Kwoka: Bohaterowie i mity Sierpnia
- 13/08/2020 17:54 - W obronie księdza i cywilizacji
- 10/08/2020 17:56 - Ogłoszenie konkursu na "Koncepcję Cmentarza Wojskowego Żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte”
- 10/08/2020 09:44 - Prezydent Duda nadał Małgorzacie Tarasiewicz Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski
- 10/08/2020 07:01 - W tygodniku „Sieci”: Czy to fałszywa pandemia?
- 07/08/2020 16:44 - Komunikat dyrektora MIIWŚ dotyczący budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939
- 06/08/2020 20:13 - Grzegorz Bierecki: Skala wyzwań jest ogromna
- 05/08/2020 21:23 - Pożar w chojnickim hospicjum: biegły uzupełnił opinię
- 04/08/2020 19:23 - Wystawa "Gdańsk i okolice w malarstwie"
- 04/08/2020 13:35 - Sierpniowa rocznica