Wypływamy na szerokie wody. Do zrealizowania tak ogromnej inwestycji jak budowa przez Grupę PGE trzech morskich farm wiatrowych o łącznej mocy do 3,5 GW potrzebny jest odpowiednio dostosowany port oraz rozległe zaplecze przemysłowo-usługowe na lądzie. Projekty tej skali mają szansę zaktywizować cały szereg branż, w tym przede wszystkim portową i stoczniową. Niewielu wie, że dla budowy farm na Bałtyku kluczową rolę odgrywają… statki. Dlaczego?
Statki do budowy morskich farm wiatrowych
Są to tak zwane jednostki instalacyjne na potrzeby stawiania: osobno turbin, osobno fundamentów, lub obu tych komponentów przy wykorzystaniu tej samej jednostki pływającej. Należy pamiętać, że technologie branży offshore stale się rozwijają – parametry i wymiary wiatraków oraz ich komponentów od kilku lat rosną. Obecnie na rynku dostępne są turbiny o wysokości około 250 metrów, czyli przewyższające najwyższy budynek w Polsce – Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. To samo dotyczy fundamentów – przykład to monopale w rozmiarach XL i XXL, które mogą ważyć nawet 1500 ton i więcej, czyli tyle, ile kilkanaście Boeingów 787 typu Dreamliner (waga własna samolotu wynosi od 100 do 115 ton). Wraz ze wzrostem gabarytów wiatraków, wymagany jest odpowiedni sprzęt instalacyjny – w tym przede wszystkim statki.
Inny rodzaj statków zajmujących się wsparciem farm na etapie zarówno instalacji, jak i utrzymania, zajmują się statki typu CTV (Crew Transport Vessel) i SOV (Service Operation Vessel). Jednostki CTV są mniejsze i kursują trochę jak wodne taksówki. Z kolei SOV są większe i mogą długo przebywać na morzu, przez co są czasami wykorzystywane jako „pływający hotel” dla załogi obsługującej morskie farmy wiatrowe. Jednostki CTV wymagają osobnego zaplecza czyli tzw. portu serwisowego lub eksploatacji (mniejszego niż port instalacyjny). W Polsce jest kilka lokalizacji, które mogą spełnić wymagania portu serwisowego, m.in. Ustka, Łeba czy Władysławowo i inne. Lokalny port serwisowy regularnie przyjmujący jednostki typu CTV może istotnie wpłynąć na pobudzenie lokalnego rynku pracy.
Potencjał do wykorzystania
Jednostek gotowych do instalacji jest niewiele. Niemniej, część statków może zostać poddana modyfikacjom i sprostać zwiększonym wymaganiom instalacyjnym. Pamiętajmy jednak, że rynek statków na potrzeby morskich farm wiatrowych jest również monitorowany przez producentów turbin. Już dziś obserwujemy reakcję sektora offshore na przyszły niedobór, w postaci zamówień stoczniowych na jednostki nowej generacji. Branża morskiej energetyki wiatrowej jest jedną z najbardziej konkurencyjnych, w której popyt i podaż w znaczącym stopniu kształtują ceny instalacji. Dlatego w interesie deweloperów jest stymulowanie podaży statków.
Czy taki statek to ważny element inwestycji?
Statki instalacyjne mają fundamentalny wpływ na możliwość i efektywność procesu budowy morskich elektrowni wiatrowych. Jednostki nowej generacji powinny mieć możliwość zabierania większej liczby zestawów komponentów turbin (minimum 5-6) w celu redukcji przede wszystkim kosztów, ale również bezproduktywnego czasu tj. przejścia do/z zaplecza logistycznego. Ograniczenie kursów statków ma więc kluczowe znaczenie dla harmonogramu budowy oraz jej finansowania.
Bezpieczny port
Do budowy turbin na Bałtyku kluczowy jest także tzw. port instalacyjny. Polski rząd wskazał wstępnie Port Gdynia, jako najlepiej dostosowany do tego zadania. To uniwersalny i jeden z wiodących portów Południowego Bałtyku. Jest dostosowany do przyjmowania i obsługi ładunków ponadgabarytowych. Na wybór tej lokalizacji z pewnością wpłynął też fakt, że od strony wschodniej jest najbliżej położony względem obszarów, na których powstaną morskie farmy wiatrowe. Ważną zaletą jest również doświadczenie w przeładunkach lądowych konstrukcji farm wiatrowych, realizowanych na terenach terminali kontenerowych.
Szansa dla regionu i polskich firm
Regiony nadmorskie są tymi, które czerpią największe korzyści z rozwoju innowacyjnej technologii offshore. Morskie farmy wiatrowe mają szansę powstawać z udziałem dostaw i usług polskich przedsiębiorców. Łańcuch dostaw inwestycji energetycznych na morzu może stać się naszą specjalizacją eksportową. Już dziś wiemy, że nowo powstająca branża offshore tworzy miejsca pracy u producentów łożysk, przekładni zębatych, generatorów oraz kabli w całym kraju. To również szansa na rozwój i nowe zamówienia dla branży stoczniowej i stalowej Dlatego tak ważną kwestią jest ustalenie tzw. local content, czyli udziału polskich przedsiębiorstw w łańcuchu dostaw dla polskich morskich farm wiatrowych. Jasność w tym obszarze da inwestorom możliwość zintensyfikowania rozmów z potencjalnymi wykonawcami i dostawcami o planowanym zapotrzebowaniu na komponenty morskich farm wiatrowych, których znaczna część może powstać w kraju.
Potrzebna umowa sektorowa
Już teraz PGE Baltica, spółka odpowiedzialna w Grupie Kapitałowej PGE za budowę morskich farm wiatrowych, pracuje nad planem łańcucha dostaw. Określenie jego poszczególnych podmiotów jest kluczowe dla ostatecznego kształtu inwestycji i modelu finansowania. Biorąc pod uwagę potencjał rozwoju branży i jej wpływu na gospodarkę kwestia udziału krajowych firm jest obecnie priorytetowa.
Warto przyjrzeć się rozwiązaniom zastosowanym w krajach, bardziej doświadczonych w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Istniejąca w Wielkiej Brytanii umowa sektorowa (sector deal) oraz wytyczne zachęcające do wykorzystywania krajowych zasobów przyczyniły się do dynamicznego rozwoju przemysłu. Polska poczyniła już ważny krok w tym kierunku podpisując 1 lipca 2020 roku „List intencyjny o współpracy w zakresie rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce”. Celem tej inicjatywy jest podjęcie wspólnych działań służących rozwojowi rynku offshore w naszym kraju. Sygnatariuszami listu byli: Minister Klimatu, Minister Obrony Narodowej, Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej oraz Minister Aktywów Państwowych, a także przedstawiciele inwestorów i branży. Jest to ważny krok pokazujący determinację i dobrą współpracę administracji państwowej z inwestorami na rzecz budowy morskich farm wiatrowych na Bałtyku oraz całego przemysłu wspierającego ten nowy sektor.
Materiał we współpracy z
- 02/11/2020 18:56 - List intencyjny Energa SA, PKN ORLEN oraz Grupy LOTOS ws. możliwości realizacji wspólnej inwestycji elektrowni gazowo-parowej
- 30/10/2020 19:33 - PKN ORLEN wesprze utworzenie dwóch szpitali tymczasowych
- 06/10/2020 13:07 - 3,5 GW mocy zainstalowanej w morskich farma wiatrowych PGE – to dużo czy mało?
- 05/10/2020 08:09 - Wzrost pozycji PKN ORLEN w ratingu ESG
- 29/09/2020 07:11 - Popularny wiatr od morza
- 21/09/2020 17:15 - PKN ORLEN dąży do przejęcia 100 proc. akcji Grupy Energa
- 17/09/2020 13:32 - Multienergetyczny koncern wzmocni pozycję tworzących go spółek
- 16/09/2020 10:42 - PKN ORLEN wybrał projektanta morskiej farmy wiatrowej na Bałtyku
- 03/09/2020 18:13 - PKN ORLEN i PGNiG: list intencyjny w sprawie wspólnych inwestycji
- 30/07/2020 17:46 - Skonsolidowane wyniki finansowe PKN ORLEN za 2 kwartał 2020 roku