Radni z Kosakowo jako jedyni z grona zgromadzenia wspólników, nie zgodzili się na zbycie części udziałów w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Gdyni.
Przypomnijmy, jednym z punktów majowej sesji Rady Miasta Gdyni było wyrażenie zgody na zbycie niemal połowy udziałów w ważnej dla miasta instytucji, jakim jest Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Bez żadnych konsultacji, czy to z mieszkańcami, czy choćby pracownikami PEWiK-u, radni Samorządności prezydenta Wojciecha Szczurka bezwarunkowo podnieśli ręce „za”.
Podobną decyzję podjęły rady m.in. w Wejherowie i Redzie. Jedynie w Kosakowie rajcy powiedzieli „nie”.
- Uchwała, na której bardzo zależało miastu Gdynia, niestety, albo i „stety”, w naszej radzie nie uzyskała odpowiedniej większości głosów – poinformował Henryk Palczewski ze Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Kosakowo. - Patrząc na zadowolone miny 6 radnych, którzy głosowali „za” ogarniał mnie pusty śmiech, wyraźnie napawali się dumą, nie wiedząc, że zabrakło im jednego głosu, żeby uchwała przeszła bezwzględną większością głosów. Ostateczną decyzję i tak wyda wojewoda, albo sąd administracyjny.
Sześciu innych radnych z Kosakowa wstrzymało się od głosu, a dwóch było „przeciw” udzieleniu zgody na zbycie swoich udziałów przez gminę. Jedną z nich była Mirosława Piotrowska.
- Mój głos na „nie” był podyktowany tylko troską o przyszłość naszej gminy i ludzi, którzy mi zaufali. Uważam, że PEWIK ma wobec nas moralne zobowiązania, których wójt nie wyegzekwował. A była chyba ostatnia okazja – powiedziała portalowi wybrzeze24.pl.
Uzasadnienie stanowiska radnej Mirosławy Piotrowskiej ws. głosowania dot. zbycia 49 procent udziałów spółki
Podczas zwołanej 7 czerwca b.r. w trybie nadzwyczajnym sesji Rady Gminy odbyło się głosowanie projektu uchwały dotyczącej wyrażenia zgody na zbycie 49% naszych udziałów w 0.35% kapitale zakładowym jaki posiadamy w spółce PEWIK z ograniczoną odpowiedzialnością w Gdyni oraz określenia procedury wyłonienia nabywcy udziałów w trybie negocjacji z zaproszeniem.
W wyniku głosowania 6 radnych poparło ten projekt, 2 radnychÂÂ było „przeciw” i 6 radnych „wstrzymało się”.
Byłam przeciwna podjęciu tej uchwały ponieważ, za niewielkie pieniądze, praktycznie pozbywamy się wpływu na dalsze funkcjonowanie spółki. Zlokalizowana na naszym terenie w Dębogórzu Wybudowaniu Grupowa Oczyszczalnia Ścieków należąca do PEWIKu przez cały czas wyprowadza ścieki do zatoki kanałem, który nie ma dna i nie ma też pozwolenia wodno- prawnego na wprowadzanie ścieków do gruntu. Należy wspomnieć, iż pierwotnie płynęły ścieki tylko podczyszczane mechanicznie.
Po przeprowadzonej modernizacji, stan badanych ścieków nie budzi zastrzeżeń, jednak pozostało wiele „zaszłości”, które przy tej okazji należało by wyjaśnić. Po dzień dzisiejszy nie jest uregulowana sytuacja prawna kanału. PEWIK korzysta z tzw. użyczenia, które z mocy prawa (użyczający) zapewnia drugiej stronie (biorący) bezpłatne używanie.
Zdegradowane gleby stanowią zagrożenie dla Głównego Zbiornika Wód Podziemnych Nr110ÂÂ wody pitnej dla Trójmiasta. Nie prowadzi się badań jakości wód powierzchniowych przy kanale ściekowym w zakresie parametru elementów biologicznych, fizykochemicznych i ekologicznych. Ogólny stan JCWP wykazany jest jako parametr niebadany.
Jako radna Mostów i Mechelinek poprzez interpelacje domagam się zbadania gruntów wzdłuż kanału. Był przegłosowany wniosek rady, były pieniądze i praktycznie żadnych ze strony urzędu działań w tym kierunku. Jeśli dziś przy obecnym stanie prawnym nie jesteśmy w stanie zadbać o nasze interesy, to tym bardziej po zbyciu naszych udziałów w Spółce. Władze Gdańska też sprzedały przedsiębiorstwo zajmujące się ściekami, gdzie miała miejsce ostatnio poważna awaria. Jaką mamy gwarancję, że sprzedany PEWIK zadba o stan swoich urządzeń? To bardzo ważne dla nas mieszkańców.
Z treści załączników dołączonych do uchwały wynika, iż możliwe jest zbycie przedsiębiorstwa spółki, jego podział lub przekształcenie, a nawet likwidacja. Podejmując w tym zakresie uchwałę nie będzie decydować Rada Gminy, lecz Zgromadzenie Wspólników. Przy wyrażeniu zgody na zbycie udziałów wystarczy uzyskanie „kwalifikowanej większości głosów (tak, aby uchwała nie mogła być podjęta bez oddania głosu „za” przez wybranego nabywcę)”.
Mimo informacji o zakazie zbycia lub obciążania udziałów Spółki przez okres ustalony w toku negocjacji, nie krótszym niż przez okres odkupywania przez Spółkę udziałów nabywcy w celu ich umorzenia chyba, jednocześnie przyzwalana jest zgoda na zbycie wyrażona przez Radę Nadzorczą lub inny organ spółki w formie uchwały.
Ponadto obecnym Wspólnikom Spółki będzie przysługiwało prawo pierwszeństwa nabycia udziałów zbywanych przez innego wspólnika spółki.
Co to w praktyce oznacza dla nas?
W kwestiach dotyczących nabywcy udziałów Spółki zawarte są informacje na temat zwrotu zainwestowanego kapitału (wraz z kosztem kapitału nabywcy) będzie mógł być dokonywany przez wypłatę dywidendy na rzecz nabywcy, (chyba niezależnie od wyników finansowych). Rozpoczęcie umarzania nakładów nastąpi nie wcześniej niż w 2019 r i zakończy nie później niż w roku 2037. Wówczas nabywca przestanie być wspólnikiem Spółki.
Dyskusyjne były przedłożone do uchwalenia same procedury wyłonienia nabywcy udziałów spółki PEWIK w trybie negocjacji z zaproszeniem, gdzie w postanowieniach końcowych ostatecznie zastrzeżono sobie prawo do zmiany procedury i harmonogramu sprzedaży udziałów bez podania przyczyny. Jaki był sens przyjmowania przez radnych takiego dokumentu?
Podejmując uchwałę zaciągamy pewien „rodzaj pożyczki” spłacanej przez 18 lat z zakładanych zysków. W naszym przypadku to kwota ok. 600 tysięcy dla której 6 radnych podniosło rękę.
Czy uchwała jest prawomocna? – mam wątpliwości. W tym przypadku powinna decydować zwykła, czy bezwzględna ilość głosów? Mam nadzieję, że rozstrzygną to fachowcy.
Obecnie PEWIK osiąga wysokie dochody. Dla Wspólnika o 49% udziałach oraz pozostałych Wspólników być może pozyskanie tym sposobem pozyskanie dodatkowych środków finansowych, stanowi świetny interes ekonomiczny. Dla naszej gminy to żadne korzyści. Mamy niewielkie udziały i pieniądze i wiele spraw kluczowych nieuregulowanych. Liczą się fakty.
Ponadto Umowa Spółki „PEWIK Gdynia SP. z o. o.” zawiera zapisy, które nie wymagają komentarza. Cytuję:
1. Wspólnicy są zobowiązani do wnoszenia dopłat, proporcjonalnie do posiadanych udziałów
2. Wysokość i terminy dopłat oznaczone zostaną w miarę potrzeby uchwałą Zgromadzenia Wspólników.
3. Dopłaty mogą być zwrócone wspólnikom na mocy uchwały Zgromadzenia Wspólników pod warunkiem, że nie są potrzebne do pokrycia strat bilansowych Spółki.
Podczas obrad nie było Wójta, który jest członkiem Rady Nadzorczej PEWiKu. Zastępował go Wicewójt.
radna Rady Gminy Kosakowo
Mirosława Piotrowska
raz
- 25/06/2018 18:25 - Gdynia górą! Ma najdroższy skatepark w kraju!
- 25/06/2018 18:17 - Wyprzedają Gdynię w najlepsze. Będzie protest
- 25/06/2018 18:08 - Gdynia: Kobieta broniła drzewa i miasta przed zabetonowaniem
- 21/06/2018 10:52 - Zmuda Trzebiatowski kandydatem na prezydenta Gdyni
- 14/06/2018 15:46 - Gdynia: Pytań przybywa, odpowiedzi nie - w sprawie sprzedaży PEWiK-u
- 11/06/2018 18:27 - Gdynia: Bezpłatny „przycisk życia” tylko dla garstki
- 11/06/2018 18:23 - Gdynia doczekała się lotniska! I to darmowego!
- 05/06/2018 08:36 - Prokopiuk: Ściana milczenia w urzędzie
- 03/06/2018 09:21 - Dymisja szefa gdyńskiego PEWiK-u: "Coś nie jest w porządku"
- 01/06/2018 18:56 - Gdynia: Podwodny hotel i pomnik próżności w zamian za PEWiK?