Przedstawiciele niemal trzydziestu gdańskich spółdzielni mieszkaniowych chcą od miasta zwrotu niesłusznie naliczonego podatku od nieruchomości zapłaconego za drogi wewnętrzne. Chodzi o kwotę ok. czterech milionów złotych należną, zdaniem spółdzielców, za kilka ostatnich lat. Jeśli magistrat będzie zmuszony uznać te roszczenia, dług miasta niebezpiecznie zbliży się do granicy 60 procent całości budżetu. Jej przekroczenie automatycznie powoduje powołanie zarządu komisarycznego w mieście.
Roszczenia prezesów wiążą się z wydanym w końcu ubiegłego roku przez Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem. Mówi on, że można ubiegać się o zwrot podatku od nieruchomości, zapłaconego od dróg wewnętrznych w latach 2004-2006. Postępowanie w tej sprawie rozpoczęło się w 2008 roku i, zdaniem przedstawicieli spółdzielni, wyrok dotyczy także okresu po 2006 roku.
- 9 lutego, podczas posiedzenia Komisji Polityki Gospodarczej i Morskiej Rady Miasta, chcemy przedstawić nasze stanowisko – informuje Marian Banacki, prezes Spółdzielni Patronackiej i równocześnie przewodniczący Zespołu Gdańskich Spółdzielni Mieszkaniowych. – Będziemy rozmawiać o tej sprawie, bo chcemy poznać stanowisko radnych. Zrzeszamy zarówno małe spółdzielnie zarządzające kilkoma budynkami, jak i te największe. Stąd różne są kwoty jakich będą się one domagać. Od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Nie jest żadna tajemnicą, iż w obecnej trudnej sytuacji ekonomicznej, każde pieniądze się liczą i chcemy zasilić nimi nasze budżety.
Tymczasem takie roszczenia mogą poważnie nadwyrężyć miejski budżet. Zdaniem wiceprzewodniczącego Komisji Polityki Gospodarczej, Pawła Jaworskiego, władze Gdańska nie poddadzą się bez walki.
- W naszym kraju nie istnieje tradycja precedensu, więc podejrzewam, że mimo istniejącego już ogólnego wyroku, prezydent miasta zdecyduje o wejściu na drogę sporu sądowego, by ratować miejską kasę – mówi radny Jaworski. – Moim zdaniem miasto korzysta na inwestycjach spółdzielczych i powinno coś dla spółdzielców zrobić, choćby uznając ich roszczenia. Gdyby władze Gdańska musiały zapłacić, to rzeczywiście budżet zbliży się do granicy tych sześćdziesięciu procent zadłużenia. Już teraz oscyluje ono w okolicy 58 procent. Nie sądzę jednak, by doprowadziłoby to do krachu. Prędzej zostaną zarządzone radykalne oszczędności w mniej newralgicznych inwestycjach i projektach.
O opinię na temat roszczeń spółdzielni oraz stanu miejskiej kasy chcieliśmy zapytać skarbnika miasta, Teresę Blacharską. Zostaliśmy skierowani biura prasowego magistratu. Tam poproszono nas, byśmy przesłali swoje pytania droga elektroniczną. drogą elektroniczną.
Zgodnie z sugestią wysłaliśmy do biura e-maila, w którym opisaliśmy problem oraz zadaliśmy trzy pytania:
Czy miasto Gdańsk jest przygotowane na wypłatę takich sum, jeśli żądania okażą się uzasadnione prawnie?
Czy władze Gdańska zechcą odwoływać się od tych roszczeń w sądzie, mimo wyroku NSA?
Jakie sfery wydatków budżetowych (inwestycje, zagadnienia socjalne, edukacyjne) będą musiały ulec cięciom, gdyby zaszła konieczność wypłaty roszczeń?
Tuż przed oddaniem gazety do druku, otrzymaliśmy zapewnienie, że odpowiedzi ze strony władz miasta otrzymamy w najbliższym czasie. Zatem stanowisko skarbnika Gdańska przedstawimy w kolejnym wydaniu „Gazety Gdańskiej”.
Dariusz Olejniczak
Konieczność zwrotu przez gminy niesłusznie pobranego podatku jest wynikiem uchwalenia ustawy o zmianie ustawy o drogach publicznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw z dnia 14 listopada 2003 r. (DzU z 2003 r. nr 200, poz. 1953), która wprowadziła też zmiany ustawie o podatkach i opłatach lokalnych. Zmieniono zawarty w niej zakres zwolnienia przedmiotowego od podatku od nieruchomości (tj. art. 2 ust. 3 pkt 4) wykreślając z nazwy „drogi publiczne” słowo „publiczne”. Naprawiono ten błąd dopiero w wyniku ustawy o zmianie ustawy o podatkach i opłatach lokalnych oraz o zmianie niektórych innych ustaw z dnia 7 grudnia 2006 r. (DzU z 2006 r. nr 249, poz. 1828). W efekcie tych zawirowań legislacyjnych w latach 2004-2006 wszystkie drogi, a nie tylko publiczne, nie podlegały opodatkowaniu.
- 05/02/2010 14:28 - Sto dni do matury, sto wydatków
- 05/02/2010 14:19 - Bez nowych parkingów w dzielnicach pojawią się szlabany
- 05/02/2010 14:15 - Bookcrossing na UG
- 05/02/2010 14:11 - Gdyńscy naukowcy podbijają Europę
- 05/02/2010 13:59 - Wyborczy postulat spółdzielców
- 05/02/2010 00:18 - Dalmor: Prywatyzacja jeszcze w tym roku?
- 04/02/2010 17:25 - Ferie na Orunii Górnej
- 04/02/2010 15:14 - Senator Kleina walczy o Kaszubów w TVP
- 04/02/2010 11:24 - Odzyskano pojazdy wartości 1,4 mln zł
- 04/02/2010 09:25 - Nie tylko Chopin