Po utracie niepodległości Konstytucja 3 Maja przypominała o demokratycznych i wolnościowych tradycjach, pomagała podtrzymywać dążenia do niepodległości i do sprawiedliwszego społeczeństwa, była symbolem marzenia o kraju wolnym, mądrze i sprawiedliwie rządzonym. Była „ostatnią wolą i testamentem gasnącej Ojczyzny” - jak pisali Ignacy Potocki i Hugo Kołłątaj, zakonnik, jakobin, mason.
Konstytucja wyrosła z ówczesnych idei tzw. oświecenia. Kres reformom położyły carskie regimenty i rodacy uważający się za patriotów i obrońców tradycji.
Oto preambuła do Ustawy:
„Stanisław August z Bożej łaski i woli Narodu Król Polski etc., etc., wraz z stanami skonfederowanemi, w liczbie podwójnej Naród Polski reprezentującemi, uznając, iż los nas wszystkich od ugruntowania i wydoskonalenia konstytucji narodowej jedynie zawisł, długim doświadczeniem poznawszy zadawnione rządu naszego wady, a chcąc korzystać z pory, w jakiej się Europa znajduje, i z tej dogorywającej chwili, która nas samym sobie wróciła, Wolni od hańbiących obcej przemocy nakazów, ceniąc drożej nad życie, nad szczęśliwość osobistą egzystencję polityczną,ÂÂ niepodległość zewnętrzną i wolność wewnętrzną narodu, którego los w ręce nasze jest powierzony, chcąc oraz na błogosławieństwo, na wdzięczność współczesnych i przyszłych pokoleń zasłużyć,ÂÂ mimo przeszkód, które w nas namiętności sprawować mogą, dla dobra powszechnego, dla ugruntowania wolności, dla ocalenia ojczyzny naszej i jej granic, z największą stałością ducha niniejszą Konstytucję uchwalamy i tę całkowicie za świętą, za niewzruszoną deklarujemy, dopóki by naród w czasie prawem przepisanym wyrażoną wolą swoją nie uznał potrzeby odmienienia w niej jakiego Artykułu”.
Nim król Stanisław Antoni Poniatowski zwany „Augustem” przystąpił do Targowicy, podjął się wprowadzania reform, utworzył ministerstwa skarbu i wojska, ustanowił cło krajowe, ale na ocenie jego postaci waży uległość wobec carycy Katarzyny Wielkiej i akt abdykacji.
By nie wdawać się w kolejne rocznicowe „politgramoty” przypomnijmy, że de facto Rzeczypospolita od I rozbioru była już protektoratem Rosji, a Konstytucja została uchwalona – i na rok wprowadzona – fortelem, łamiąc sejmowe zasady.
Inspirowali jej treść i spisali, podobnie jak Konstytucję Stanów Zjednoczonych, wolnomularze i deiści, zasiedlający nader modne i wpływowe masońskie loże. Ten powiew mentalnego i politycznego spisku kształtował wówczas świat od Bostonu, poprzez Paryż do Warszawy, i dalej ku Petersburgowi. Adeptami Sztuki Królewskiej był sam król oraz m.in. Ignacy Potocki, marszałek Sejmu Stanisław Małachowski i marszałek Konfederacji Litewskiej Kazimierz Nestor Sapieha. Sejm Wielki obiecał nawet wybudowanie „Świątyni Najwyższej Opatrzności” jako votum za Ustawę.
Konstytucja 3 maja była pierwszą w Europie (o ile pominiemy konstytucję wyspy Napoleona – Korsyki z 1755 roku, którą grono znawców uznaje za pierwszą na świecie) i drugą na świecie po amerykańskiej (1787 r.). Źródeł Konstytucji szukać trzeba dwie dekady wcześniej w Konfederacji barskiej. Ten dumny zryw w obronie wolności miał i swoje intelektualne podłoże. Konfederacji przez swego ambasadora Michała Wielhorskiego, który namówił francuskich myślicieli Gabriela Bonnot de Mably i Jeana-Jacques Rousseau by spisali wstępny projekt konstytucji. Francuzi się wywiązali i przedstawili wersję „Considérations sur le gouvernement de Polotne” w 1771 i 1772 roku.
Konstytucja zniosła instytucję jednomyślności, czyli wywindowania do granic absurdu poczucia szlacheckiego egocentryzmu i wolności jednostki: liberum veto. W sytuacji gnicia państwa poseł, jeśli tylko chciał – z własnej inicjatywy, lub przekupiony – mógł unieważnić podjęte przez Sejm uchwały.
Mimo, że mieszczanie sporo z praw politycznych wydyskutowali i przeforsowali, to jednak masy chłopskie zostały na marginesie. Pojęcie narodu nie tyczyło chłopów, mimo Uniwersału Połanieckiego i mitu Bartosza Głowackiego i Naczelnika w sukmanie. Przebiło się na wieś w Powstaniu styczniowym, lecz nawet w jego trakcie carskie ukazy odciągnęły chłopów od powstania.
Warto przy okazji Konstytucji przypomnieć, że jej przeciwnicy Szczęsny Potocki, Xawery Branicki i Seweryn Rzewuski, tworząc – przy wsparciu dworu petersburskiego, konfederację targowicką tak uzasadniali oparcie się na obcej sile militarnej:
"Intencjami wprowadzenia armii Jej Wysokości Cesarzowej Rosji Katarzyny Wielkiej, sojuszniczki Rzeczypospolitej, są i zawsze były przywrócenie wolności Polakom i Rzeczypospolitej, a w szczególności zapewnienie wszystkim obywatelom bezpieczeństwa i szczęścia."
W ślad za tym w maju 1792 roku 20 tysięcy konfederatów targowickich, wspieranych przez blisko sto tysięcy żołnierzy carskich, położyło kres reformom.
Co prawda wojska polskie, którymi dowodził książę Józef Poniatowski i Tadeusz Kościuszko (też mason) zadali regimentom carycy Katarzyny poważne ciosy w kilku bitwach, to król latem 1772 roku uznał, że poddanie się jest jedynym rozwiązaniem i alternatywy brak. Doprowadził tym samym do klęski ostatecznej.ÂÂ
W 1793 roku nastąpił kolejny rozbiór Polski, a Rzeczypospolita stała się na dwa lata państewkiem buforowym między Rosją a Prusami, z marionetkowym królem i rosyjską armią w granicach. Wojna Rosji z Anglią nie wybuchła. W 1795 roku Rzeczypospolita zniknęła z map.
Artur S. Górski
- 07/05/2020 21:37 - Rada NFZ zaopiniowała - zmiana szefa wkrótce
- 07/05/2020 19:35 - Karol Nawrocki: 8 maja - cezury w historii
- 07/05/2020 16:56 - Iwona Waksmundzka-Olejniczak w zarządzie Energi
- 07/05/2020 06:59 - Będzie nowy termin wyborów. Porozumienie Gowina i Kaczyńskiego
- 04/05/2020 08:27 - W tygodniku „Sieci”: Bitwa o wybory
- 02/05/2020 15:00 - Tarcza antykryzysowa ochrania samozatrudnionych, nie jest dla pracowników etatowców
- 30/04/2020 16:27 - Kto następcą szefowej NFZ - na giełdzie...
- 30/04/2020 15:49 - Nomenklatura Dulkiewicz - ekskluzywne rady dla...
- 29/04/2020 19:01 - Noszę dumnie polskie barwy...
- 29/04/2020 18:49 - Najpierw były Wolne Związki Zawodowe