Na wtorek 18 sierpnia br. wyznaczony został termin pierwszej rozprawy przeciwko osobom, które obaliły pomnik ks. Henryka Jankowskiego, ustawiony w pobliżu bazyliki św. Brygidy. Czy można liczyć na sprawiedliwy wyrok, jeżeli sąd już wypowiedział się po stronie oskarżonych? Czy sędzia powinna się wyłączyć? Czy można zniszczyć czyjąś własność i byś specjalnie potraktowanym przez sąd?
Mnożą się akty wandalizmu i prowokacji ze strony libertyńskich i lewackich środowisk, skierowane przeciwko pomnikom i symbolom. Sztandar „postępowości” powoduje, że ich sprawcy traktowani są w szczególny sposób przez niektórych przedstawicieli Temidy. Przykład? Postępowanie Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku wobec sprawców zniszczenia pomnika ks. Henryka Jankowskiego.
21 lutego 2019 r. nocą, grupa osób z Warszawy, przewróciła pomnik prałata Henryka Jankowskiego. Nocną akcję sprawcy nagrali i umieścili w Internecie. Policja zatrzymała trzech mężczyzn. Sprawcy staną wreszcie przed sadem. Jednak działania Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku budzą wątpliwości.
Trzy miesiące po wpłynięciu aktu oskarżenia przeciwko osobom, które obaliły pomnik ks. Henryka Jankowskiego na posiedzeniu Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku 2 marca br. sędzia Małgorzata Uszacka postanowiła o zwróceniu sprawy Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Śródmieście „w celu uzupełnienia istotnych braków dochodzenia”.
Zdaniem sądu prokuratura nie przedstawiła obiektywnych dowodów dotyczących wysokości szkody powstałej na skutek działania oskarżonych. Brzmi to dziwnie, bo w sprawie zeznawali świadkowie, załączony został kosztorys i faktury za usługę naprawy pomnika. Pomimo tego, kwota określona przez prokuraturę na 30 000 zł, w ocenie sądu, budziła wątpliwość.
Wartość szkody ma istotne znaczenie pod kątem wypełnienia znamion przestępstwa, a także na wymiar kary. Dodatkowo sąd zakwestionował prawidłowość w określeniu pokrzywdzonego przestępstwem zarzuconym oskarżonym.
W postanowieniu o zwrocie akt do prokuratury czytamy: „Parafia pw. św. Brygidy została zobowiązana przez Społeczny Komitet Budowy Pomnika ks. Henryka Jankowskiego wyłącznie do dbania o czystość i konserwację pomnika. Nie przysługują jej żadne prawa związane z pomnikiem”.
Brak pokrzywdzonego w konsekwencji mógł skutkować umorzeniem postępowania i uchyleniem się od odpowiedzialności przez sprawców przestępstwa. A to może budzić obawy, że Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe już opowiedział się w tym postanowieniu po stronie oskarżonych.
Zdaniem prokuratora Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście przyjęte przez Sąd stanowisko wynika z błędnej oceny materiału dowodowego w niniejszej sprawie. Z uwagi na brak możliwości uwzględnienia zażalenia Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku przekazał zażalenie Sądowi Okręgowemu w Gdańsku.
Sąd wyższej instancji nie podzielił argumentacji sędzi SR, uchylając wydane przez nią postanowienie i przekazał sprawę do dalszego prowadzenia Sądowi Rejonowemu Gdańsk-Południe.
Przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Południe w Gdańsku odbędzie się pierwsza rozprawa przeciwko sprawcom zniszczenia pomnika ks. Jankowskiego. Składowi sędziowskiemu przewodniczyć będzie sędzia Małgorzata Uszacka, która w pewnym sensie już wypowiedziała się merytorycznie w sprawie. Rodzi się więc pytanie, czy nie zachodzi tu przypadek z art. 40 pkt 7 k.p.k. „Sędzia jest z mocy prawa wyłączony od udziału w sprawie, jeżeli: brał udział w wydaniu orzeczenia, które zostało uchylone”.
Przepis ten ma na celu przede wszystkim wyeliminowanie możliwości sugerowania się sędziego treścią poprzednio wydanego przez siebie orzeczenia.
Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku również uchylił dozór policyjny wobec podejrzanych oraz wymóg poręczenia majątkowego po 20 tys. zł.
Pomnik, obok świątyni odbudowanej staraniem prałata Jankowskiego, stanął 31 sierpnia 2012 roku w rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych. Powstał dzięki zbiórce datków.
- Zawierucha wokół pomnika i osoby wieloletniego proboszcza parafii św. Brygidy jest ukierunkowana na jeszcze jeden cel. Jest elementem gry rozpoczętej nieco wcześniej, której skutkiem jest dokonanie zmian w polskim społeczeństwie, sposobu jego zachowań, tradycji, religii i autorytetów na wzór zmian, które już zaszły w Irlandii, Australii, Belgii, Francji. Musimy przez to przejść. Warto nad tym się zastanowić, by nie zagrać roli bezwolnych instrumentów. Warto, by głosując zdobyć się na umiar i rozwagę. Proszę też, by zajrzeli do dokumentu, którym wymachiwali, do Konstytucji RP i by przeczytali ze zrozumieniem jej artykuły 30, 32 o prawach i obowiązkach człowieka i obywatela, artykuły 41 i 45 o prawie do uczciwego procesu. Tekst nie jest długi. Razem kilkanaście linijek – powiedział Krzysztof Dośla, przewodniczący gdańskiej „Solidarności” w lutym ub.r., komentując w rozmowie z nami obalenie pomnika.
ASG
- 25/08/2020 11:52 - Marszałek płaci krocie w szpitalach
- 25/08/2020 06:52 - Zmiany w pomorskim SLD: Nowacki odchodzi, bo liderowi...
- 24/08/2020 14:04 - Nauczyciele niezłomni
- 20/08/2020 07:19 - Za tydzień premiera "Życie za życiem"
- 20/08/2020 07:02 - Krzysztof Dośla: To ta sama „Solidarność”
- 17/08/2020 06:57 - W nowym tygodniku „Sieci”: Układ gdański zdemaskowany
- 15/08/2020 09:55 - Kwiaty przy tablicy pomordowanych Gedanistów
- 14/08/2020 19:00 - Otwarcie wystawy „TU rodziła się »Solidarność«” w Gdańsku
- 14/08/2020 17:59 - Arcybiskup Głódź na emeryturze
- 14/08/2020 17:25 - Opinia ekspertów daje podstawę do uchylenia pozwolenia na budowę na terenie Gedanii