Z dr Dawidem Piekarzem, ekspertem Instytut Staszica, zajmującym się m.in. problematyką bezpieczeństwa ekonomicznego i energetycznego rozmawia Artur S. Górski
- W latach 90 prof. Jerzy Buzek, premier, podczas demontażu Centrali Produktów Naftowych podzielił majątek CPN między rafinerie Płock i Gdańsk, ale infrastruktura detaliczna stacji benzynowych została przekazana do Płocka, a infrastruktura baz hurtowych włączona do PKN Orlen. Minęło lat 20. Wraca temat państwowego giganta paliwowego – jednego. Czy jest nam potrzebny jeden koncern paliwowy?
Dawid Piekarz: Likwidujemy, w cudzysłowie, pewną fikcję. Otóż mamy dwa duże przedsiębiorstwa, których głównym akcjonariuszem jest Skarb Państwa. Trudno więc by te dwie firmy były wobec siebie straszliwe konkurencyjne. To znaczy rynek polski, rynek paliwowy, jest konkurencyjny, ale na nim robią konkurencje nie tyle rodzime Orlen i Lotos, lecz obecność dużych, ponad kontynentalnych, koncernów paliwowych...
- BP, Shell, Statoil, Gazprom i za rogiem czający się Chevron i chińscy potentaci...
Dawid Piekarz: ...i polskie inne firmy, które organicznie rosną. Kiedy dzieliliśmy koncern CPN i łączyliśmy z Petrochemią w PKN, a Lotosowi już rosły zęby, inne kraje poszły odmienną drogą, wychodząc z założenia, że jeśli mają państwowe, czy para państwowe, przedsiębiorstwa, które produkują paliwa, czy są składnikami bezpieczeństwa energetycznego, to należy zrobić z nich jedno duże, kontrolowane przez państwo, przedsiębiorstwo. Będzie ono efektywniejsze i a firmy się nie zdublują.
- W tej części Europy?
Dawid Piekarz: Mówimy nie tylko o Europie środowej, nie tylko o węgierskim MOL, czy austriackim OMV, ale też np. o francuskiej spółce petrochemicznej, o Totalu.
- Skąd ten ruch?
Dawid Piekarz: Jesteśmy w przededniu rewolucji na tym rynku.
- To znaczy?
Dawid Piekarz: Mam na myśli chociażby elektromobilność, poszukiwanie alternatywnych źródeł napędu. A to wymaga potężnej siły finansowej, gdyż są to elementy, które wymagają finansowej i organizacyjnej sprawności. Jedno duże przedsiębiorstwo znaczy więcej niż dwa mniejsze, ma więc siłę i waży więcej pod względem strategicznym oraz wpływu na bezpieczeństwo energetyczne. Ma więc to swoje plusy i pozwala łatwiej te projekty realizować.
- Gdyż stać je na badania, na wprowadzanie nowych elementów układanki. Ale czy będzie w stanie wykonać zadanie nowy prezes Daniel Obajtek, który porządkował, ba sprzątał, w Enerdze, w ARiMR. Teraz ma przeprowadzić zmiany w sektorze paliw, jednak nie jest nafciarzem...
Dawid Piekarz: Spójrzmy na Orlen. W nim ostatnim twardym nafciarzem był Konrad Jaskóła, inżynier chemik i specjalista rafinacji, prezes i dyrektor generalny Petrochemii Płock.
-ÂÂÂ Później w Lotosie..
Dawid Piekarz: A już Andrzej Modrzejewski przyszedł z innego biznesu, Igor Chalupec był bankowcem. Prezes Orlenu Jacek Krawiec to też inna historia biznesowa...
- Czy Paweł Olechnowicz, który przyszedł do Lotosu z Zamechu...
Dawid Piekarz: Nafciarzem trzeba być, jeśli w grę wchodzi o przetwórstwo i rozwiązywanie problemów w sektorze technologiczno-produkcyjnym. Ale tutaj oba koncerny mają właściwie niezmienny i sprawdzony zespół inżynierski. Większość problemów, na które tak duże przedsiębiorstwo napotyka, to są te z gatunku strategicznych, finansowych oraz wyzwania na niwie politycznej. To są elementy, co do których niekoniecznie trzeba być nafciarzem, ale należy umieć się w nich poruszać. Ważne, czy lider umie, czy nie umie, tego robić, czy ma talent, czy też mu go brakuje.
- Przyjmijmy, że jest talent, umiejętności. Jakie więc będą kierunki ekspansji nowego koncernu?
Dawid Piekarz: Trzeba by wiedzieć, co ów "nowy" koncern i jego zarząd planują. Nie wydaje się, by ekspansja w branży rafineryjnej była priorytetem. Nie ma za bardzo aktywów rafineryjnych wystawionych na sprzedaż. Nie ma więc i większych możliwości ruchu na tym kierunku. Jest możliwa ekspansja na nowe obszary biznesowe, można np. wprowadzać w Polsce elektromobilność. Koncern, będąc potentatem na rynku w tej części Europy w przetwórstwie ropy, nie będzie miał tutaj z kim się ścigać.
- To jest kwestia innych priorytetów, czyli innowacji?
Dawid Piekarz: Tak, bardziej atrakcyjnych niż terytorialna ekspansja.
- Pomorze straci czy zyska na fuzji Lotosu i Orlenu?
Dawid Piekarz: To stereotyp. Mówiłbym o połączeniu, a nie o włączeniu, czy o wchłonięciu. Czytałem rozmaite komunikaty, które zapewniają, że interes oby firm będzie dobrze zabezpieczony. Będzie"czapka", ale firmy będą funkcjonowały tam, gdzie geograficznie funkcjonują. Lotos będzie w Gdańsku odprowadzał podatki, jak Orlen w Płocku. Takie zapewnienia znamy. I biorę je za dobrą monetę. Są różne rozwiązania. Mamy Możejki. Jest Unipetrol. A na Litwie i w Czechach mają one swoje marki i płacą podatki na Litwie i w Czechach. Wszystko zależy od intencji, a wola i intencja ze strony decydentów jest, Także minister Piotr Naimski, ważna osoba w tym projekcie, zapewnia, że nie zmieni się, nie zostanie nadwerężona, pozycja Lotosu na Pomorzu. Nie zostanie przerwany naturalny obieg gospodarczy. Połączenie nie musi się wiązać z unifikacją. Można zachować status quo, zmieniając strukturę kapitałową na najwyższym strukturalnym poziomie.
- Co dalej z rynkiem ropy w kontekście powrotu nań Iranu i konfliktu w Syrii?
Dawid Piekarz: Kiedy amerykańskie, brytyjskie i francuskie samoloty starowały, w niemal w tym samym momencie wchodził do Naftoportu pierwszy tankowiec z ropą irańską dla Orlenu. Ceny ropy są relatywnie wysokie, ale daleko im do stanu paniki. Wydaje się, że duża część niepokojów inwestorów została już skonsumowana w cenach. Zresztą tu, w Polsce, wykonaliśmy sporą robotę różnicując dostawców. Mamy kontrakty rosyjski, z Saudami, z USA, z Iranem. Nie ma więc powodu do paniki, chociaż sytuacja jest napięta a ceny ropy mogą rosnąć. Rynek mimo to nie wystrzeli w niebo. Nam udało się dywersyfikacja dostaw. Mamy więc miks różnych kierunków, które godzimy, mimo, że USA, Rosja, Iran mają rozmaite własne interesy i inne spojrzenia na świat.
- 20/04/2018 13:41 - Kazimierz Koralewski: Czy do zwycięstwa wystarczą beneficjenci miejskiego wsparcia?
- 20/04/2018 12:04 - Dodatkowe pieniądze na świadczenia medyczne na Pomorzu
- 19/04/2018 20:03 - Gdańskie grant(d)y - komu się darzy
- 19/04/2018 19:26 - Plaża na Stogach uratowana!?
- 19/04/2018 15:46 - Stożanie bronią swojej plaży
- 18/04/2018 15:12 - Rucińska-Kulesz i Czauderna w Społecznej Radzie Programowej powołanej przez ministra zdrowia
- 18/04/2018 10:36 - Stuletnia hydroelektrownia z dodatkową energią
- 17/04/2018 20:25 - Gorąco dyskusja o plaży na Stogach na Komisji Zagospodarowania Przestrzennego
- 17/04/2018 16:37 - Świat utracony. Żydzi polscy - wystawa czasowa w MIIWŚ
- 16/04/2018 15:38 - Prof. Mataczyński: Patrzmy na szansę, a nie na lęki