Jednym z kilkorga malarzy sławiących w swojej twórczości uroki Oliwy był jej stary mieszkaniec Rainhold Bahl (1869, Gdańsk -1945, Gdańsk). Malarz, pejzażysta i grafik, zaliczany do grona czołowych mistrzów pędzla Wolnego Miasta Gdańska.
Znane są co najmniej dwa miejsca jego zamieszkania w Oliwie Rosengasse (Kwietna) i Bachstrasse (Subisława). Należał do bardzo uzdolnionych artystów, operował wysublimowanym kolorem, dużym wyczuciem światła, a barwy łączył z elegancją i wyrafinowanym smakiem. Posiadał duży talent i doskonałe przygotowanie, ponieważ był uczniem jednego z najwspanialszych malarzy XIX- wiecznego Gdańska, profesora miejscowej Szkoły Artystycznej, Wilhelma Augusta Stryowskiego. Często posiłkował się realiami jego sztuki, w końcu z dużą ostrożnością sięgał po ideały impresjonistów. Wykształcenie uzupełniał również poza Gdańskiem studiując malarstwo jeszcze w Berlinie (1888-1892), Frankfurcie (1893-1895) i Dreźnie (1896-1898).
Rainhold Bahl, Kaczki na stawie w Oliwie, olej, płótno
Malował Gdańsk i Oliwę. Szczególnie wyszukiwał miejsca mało znane. Sztalugi ustawiał tak, aby malowany widok zmuszał widza do kojarzenia miejsca, z którego obraz był malowany. Takim przykładem jest prezentowany obraz „Kaczki na stawie w Oliwie”, pokazany na wystawie „Malarze XIX-wiecznego Gdańska – z kolekcji Andrzeja Walasa” ( 2014). Artysta namalował pejzaż stawiając sztalugi na mostku usytuowanym przy Starym Młynie Oliwskim z tradycją sięgającą ponad 400 lat istnienia, obiekcie do dziś funkcjonującym, będącym świadectwem historii opackiej wsi położonej niedaleko Gdańska. Jeszcze na początku XX wieku miejsce stanowiło cel wycieczek oliwian i ich niedzielnych wypoczynkowych eskapad. Dziś dzięki dbałości osób prywatnych rozumiejących czym jest wielowiekowe dziedzictwo możemy cieszyć się widokiem zachowanej starej architektury. Takich miejsc ubywa, jest ich coraz mniej. Kawałek dalej na oczach wszystkich niszczeje kolejny młyn. Jeden już z niewielu, który zachował jeszcze swoją rozpoznawalną strukturę.
Oliwa, przy zbiegu ulic Wita Stwosza, Orkana, Noakowskiego, ok. roku 1935...
...i to samo miejsce, rok 2016
Niestety przy wydatnej pomocy włodarzy miasta, Oliwa traci swoją tożsamość. Dziś z kurortu o wysokich walorach klimatycznych, gdzie w roku 1900 mieszkało niewiele ponad 6 tys. osób przeradza się w dzielnicę businessową zatracając swój dawny charakter, urok i magię. W zapomnienie odchodzi piękno dzielnicy, a zakusy miasta są jeszcze poważniejsze, oczywiście zdarzają się deweloperzy rozumiejący charakter miejsca, na przykład budowa pierzei naprzeciwko pętli, w miejscu starej przychodni lekarskiej, czy przy ul Kaprów, ale to wyjątki. Degradacja Oliwy postępuje w zastraszającym tempie. Wyrok na tej cudownej ostoi spokoju, wytchnienia, dzielnicy starszych ludzi, osiedlających się na ostatnie lata życia właśnie specjalnie tu, został już praktycznie podpisany. Brak wyobraźni, i nierozważne posunięcia, przekreślają dorobek pokoleń żyjących tu i budujących przez lata pewną kulturową tożsamość. Pozostaną wspomnienia, to tak jakby ktoś rzucił na to miejsce zły urok. Jak można było zatracić zdrowy rozsadek. Już tylko na starych zdjęciach i obrazach między innym Rainholda Bahla będzie można zobaczyć piękno, klimat i urok STAREJ OLIWY.
I jeszcze jedno z takich miejsc. Zdjęcie zrobione w połowie lat 30-tych XX wieku. Ulica Wita Stwosza w stronę Oliwy, przy zbiegu ulic Orkana i Noakowskiego, zdjęcie wykonane z rogu ulicy Tetmajera. Punkt, który władze planują doszczętnie zdewastować burząc układ komunikacyjny starej dzielnicy, zabytkowych brukowanych uliczek, które nieprawnie zostały już wyposażone w parkometry i przy których bezprawnie ściągane są mandaty. Oliwa wymknęła się spod kontroli władz miasta, za chwilę dojdzie do totalnego paraliżu dzielnicy. Już dziś korki w obrębie Olivia Business Centre stają się nie do zniesienia, a frustracja kierowców na ulicy Bażyńskiego sięga zenitu. Co stanie się po oddaniu dwóch wielkich budowli będących już na ukończeniu?… Pozostaną stare obrazy, zdjęcia, pocztówki i wielki żal.
Stas
- 01/02/2017 13:33 - Szkuta Rewska Mariana Mokwy
- 23/01/2017 18:28 - Kazimierz Kalkowski artysta z Orłowa
- 17/01/2017 15:25 - 50 lat pracy twórczej Andrzeja Piwarskiego
- 09/01/2017 19:35 - Władysław Brzosko: Widoki Sopotu
- 02/01/2017 09:47 - Bruno Paetsch – pomijany gdański artysta
- 17/12/2016 22:46 - Wystawa Andrzeja Piwarskiego - Ślady i Nadzieje
- 17/12/2016 09:22 - Tomasz Sętowski: Sopot dał mi nową siłę
- 07/12/2016 14:41 - Sztuka austriacka w Trójmieście
- 29/11/2016 16:42 - Otto Herdemertens – gdański czarodziej koloru
- 23/11/2016 07:58 - 75 prac na 75-lecie i Wolność w sztuce