Pogrzeb Żołnierza Wyklętego śp. Stanisława Szafranka » 18 października odbędzie się uroczysty pogrzeb śp. Stanisława Szafranka, żołnierza ZWZ-AK oraz WiN, ... Holland House Residence Gdańsk — kameralny adres na Długim Targu. Hanz... » Są hotele, które „robią robotę”, i takie, które dodatkowo opowiadają historię miejsca. Holland House... Warsaw Hostel Centrum – więcej niż nocleg. Historia, komfort i 24/7 w ... » Warszawa potrafi oczarować, ale by naprawdę poczuć jej rytm, warto zatrzymać się tam, gdzie miasto b... GEMO na Długim Targu: prawdziwa Gruzja tuż pod oknami gdańskiego ratus... » Nie każdy lokal „z kuchnią świata” potrafi uchwycić to, co w danym kraju najcenniejsze: smak, rytuał... REDAKTOR Jakubowski nie żyje » Nie żyje Jan Jakubowski (84.l), dziennikarz i wydawca, w latach 1991-96 redaktor naczelny "Dziennika... Grzegorz Ksepko: interes suwerennej Polski jest najważniejszy » Wybrzeże24 (W24): - Jako szef Instytutu Spraw Gospodarczych im. Eugeniusza Kwiatkowskiego zainicjowa... Dość obłędu - po pierwsze dziecko! » Dlaczego nie chcemy rodzić dzieci!Na łamach "Gazety Wyborczej", alarmuje prof. Piotr Szukalski, zano... Fort24 – Twój magazyn spokoju i porządku w sercu Warszawy » W szybko zmieniającej się Warszawie, gdzie każdy metr kwadratowy ma ogromne znaczenie, znalezienie m... Hotel Mokotów – nowoczesny adres w zielonej dzielnicy. Komfort, praca ... » Mokotów to Warszawa w pigułce: biurowe zagłębie i kawiarniane ulice, dużo zieleni i szybki dojazd do... Food Hall Długi Targ – jeden adres, wiele historii. Zjedz jak chcesz, ... » W samym środku gdańskiego Głównego Miasta, między Dworcem Artusa a Zieloną Bramą, jest miejsce, któr...
Reklama
Grzegorz Ksepko: interes suwerennej Polski jest najważniejszy
poniedziałek, 06 października 2025 18:39
Grzegorz Ksepko: interes suwerennej Polski jest najważniejszy
Wybrzeże24 (W24): - Jako szef Instytutu Spraw Gospodarczych im.
Najlepsze
sobota, 13 września 2025 06:16
Najlepsze
Na kortach Sopockiego Klubu Tenisowego zakończył się Ogólnopolski
Terminarz PKO Ekstraklasy 2024/2025
czwartek, 06 czerwca 2024 13:56
Terminarz PKO Ekstraklasy 2024/2025
Inauguracja nowego sezonu PKO Ekstraklasy odbędzie się w piątek 19

Galeria Sztuki Gdańskiej

Staszek
czwartek, 25 września 2025 11:03
Staszek
Był człowiekiem słowa – i to słowa używanego w sposób

Sport w szkole

Rozdano medale w wioślarstwie halowym
sobota, 30 marca 2024 16:46
Rozdano medale w wioślarstwie halowym
22 marca w hali sportowej Szkoły Podstawowej 94 po raz kolejny

"Gdańska" w antrakcie

Żeglarz
piątek, 02 maja 2025 08:00
Żeglarz
Kapitan Nut odważny, romantyczny, bez skazy, poświęcił swoje
Powstaniec z Gdyni
piątek, 05 stycznia 2024 16:35
Powstaniec z Gdyni
„Powstaniec 1863”- to długo oczekiwany film o wielkim bohaterze

Muzeum Stutthof w Sztutowie

2076 dni obozu pod Gdańskiem
piątek, 16 września 2022 18:15
2076 dni obozu pod Gdańskiem
Obóz koncentracyjny Stutthof wyzwoliły wojska III Frontu

Foto "Kwiatki"

Zimowe oblicza Trójmiasta
sobota, 13 lutego 2021 11:08
Zimowe oblicza Trójmiasta
Zimowe oblicze Trójmiasta w obiektywie Roberta
Bohaterski, niemiecki ksiądz upamiętniony w Żarnowcu
czwartek, 18 września 2025 17:09
Bohaterski, niemiecki ksiądz upamiętniony w Żarnowcu
Kompleks klasztorno-kościelny w Żarnowcu to perła północnych
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
poniedziałek, 10 kwietnia 2017 18:04
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
Fundacja „Mater Dei”, ta sama dzięki której w dużej mierze

Dlaczego nie głosuję na Tuska

środa, 04 października 2023 12:35
Już dni dzielą nas od kolejnych wyborów. Niektórzy twierdzą, że

Do z góry przegranych bitew nie staję – Krzysztof Izdebski-Cruz

Ocena użytkowników: / 34
SłabyŚwietny 
wtorek, 14 marca 2017 15:52

Rozmowa z artystą, malarzem Krzysztofem Izdebskim-Cruzem posłużyła za kanwę felietonu, który zamierzałem napisać dopiero po jej opublikowaniu, ale nie mogłem się powstrzymać. Normalna, standardowa rozmowa, jakich wiele, w trakcie jej trwania zorientowałem się o jej wartości, bowiem artysta głęboko poruszył problemy toczące dzisiejszą sztukę na Wybrzeżu i pewnie nie tylko. Stąd ten felieton.



Niestety wielowiekowa tradycja, niepodważalne korzenie i wartość twórczości dla dzisiejszego jej oglądu mają znikome znaczenie. W dzisiejszej polskiej sztuce liczą się irracjonalne wartości, piękno wcale nie jest takie istotne, współczesne malarstwo idzie w złym kierunku, miesza w głowach i na siłę stara się udowodnić, że artystom wolno więcej, a wiele braków w wykształceniu przejdzie im na sucho, a ewidentne niedoróbki w ich pracach zostaną niezauważone. Krytyka boi się i siedzi cicho jak mysz pod miotłą. Nie mówiąc już o przeciętnych zjadaczach chleba, którzy wrażenia skrywają gdzieś w zakamarkach swoich przemyśleń, bojąc się z ich ujawnieniem, by w razie czego nie narazić się na śmieszność. Dziś rozmowa o tradycyjnym  malarstwie może być już niemodna i trącić myszką. Jest jednak grupa malarzy, która nie poddaje się, dla których piękno nadal jest pięknem.


alt

Krzysztof Izdebski-Cruz


Ostatnio mogliśmy się o tym przekonać na wystawie „Metamorfozy” prezentowanej w Gdańskim Ratuszu Staromiejskim. Wystawę obejrzały tysiące ludzi. Powrót do tradycji starych dobrych szkół, stylów, nurtów, które już się sprawdziły, gdzie swoboda talentu decydowała o powodzeniu, gdzie dzieła sztuki mogły się po prostu podobać to przeżytek. Sikanie na obraz, malowanie ścian ekskrementami i wymiocinami, obieranie ziemniaków czy zbieranie kapiącej wody do nocnika są tylko drugorzędnymi czynnościami nic niemającymi wspólnego ze sztuką. Rzeczywiste widzenie świata jest niczym nie normalnym, to raczej akademickie wygłupy stają się czymś niedojrzałym ocierającym się o degrengoladę, wystawiane później w poważnych centrach sztuki nowoczesnej, udają wielkie dzieła i jest na to przyzwolenie. Gdzie artyści na siłę próbują dorobić do tego jakąś ideologię, a później w głębi duszy mają z tego doskonały ubaw. Nie mówiąc już o cenach na niektóre dzieła, które nawet w okolicy średniej klasy obrazów nie powinny się znajdować, a już bynajmniej w tej samej sali. Jak mówi mój szacowny znajomy, znawca sztuki, nadają się jedynie na podpałkę do kominka. Wielu krytyków mówi o dekadencji i końcu sztuki awangardowej i zaproponowaniu czegoś nowego. Pora powrócić do dawnych mistrzów.


alt

Krzysztof Izdebski-Cruz, Trzydzieści trzy, olej na płótnie, 2009


To oczywiście bardzo złożony temat, ale jak mi kiedyś opowiadał prof. Maciej Świeszewski, znakomity polski malarz, "...to sami profesorowie,  często niedouczeni wykładowcy są za to odpowiedzialni, a system nauczania w akademiach powinien jak najszybciej zostać zmieniony".  
To prawda, że świat się zmienia, ale pewne artystyczne kanony pozostają niezmienne. Złoty podział odcinka na dwie części zawsze pozostanie taki sam, jego wartość matematyczna nigdy się nie zmieni i będzie zawsze taka sama 1,618. Gdzie pojawia się zasada proporcji, pojawia się piękno i to w wielu dziedzinach nie tylko plastycznej. Niestety wielu artystów może mieć z tym duży problem. A filozofia, o której tak dużo opowiadał Krzysztof Izdebski-Cruz. Fascynacja Stanisławem Lemem i jego uwagach na temat upadku sztuki, opisywanych w  książce „Dylematy”.


alt

Krzysztof Izdebski-Cruz, W pracowni artysty, olej na płótnie, 2016


Artyści pewnego kręgu uknuli sobie teraz modny termin, którym dowolnie operują i który swobodnie otwiera im wiele drzwi i pozwala na więcej to „wolność w sztuce”, ale to nie powinno oznaczać  dowolności, nie powinno oznaczać bezkarności, artysta jest artystą, kiedy tworzy ale podług najlepszych swoich umiejętności, wiedzy, wykształcenia, ale czy bez kanonów? Czy w innym wypadku jest artystą? Czy raczej kimś innym? Trudno dziś zgodzić się z niektórymi wystawami szczególnie ostatnio prezentowanymi w naszej gdańskiej przestrzeni, akademicko-muzealno-galeryjnej, kto dał na coś takiego przyzwolenie i pieniądze? Czy ktoś to kontroluje? Czy decyduje pełna dowolność nad wyrzucaniem pieniędzy w błoto, a środowisko? Boi się zabrać głos, tylko po kątach ma odwagę krytykować. Przydałby się dziś takie autorytety sprzed pół wieku jak Zdzisław Kępiński i Piotr Potworowski, którzy podług własnych koncepcji stworzyć chcieli klarowny system nauczania w polskich akademiach, którzy również wyznaczali granice dobrego smaku. Przedwczesna śmierć Potworowskiego wówczas zniweczyła te plany.  


alt

Krzysztof Izdebski-Cruz, Rysunek pokryzysowy, metalowy sztyft, kredki, zagruntowany papier, 2014/15


Powrócę do mego rozmówcy Krzysztofa Izdebskiego-Cruza, z którym mogliśmy rozmawiać o wszystkim nawet o rosyjskiej awangardzie, początku wieku XX i jego malarskiej rodzinie protoplastów z kręgu takich nazwisk jak Kandinsky, Gonczarowa, Jawleński, bracia Burliuk, Maszkow, do której należał również Włodzimierz Izdebski z Kijowa, pochodzący z polskiej rodziny ziemiańskiej, zesłańców po Powstaniu Styczniowym. Malarz, rzeźbiarz, organizator i uczestnik wystaw w latach 1908-1911 tzw. „Salonów Izdebskiego” prezentujących sztukę modernizmu. Zmarły w roku 1965 w Nowym Jorku, to jedyna możliwość przejęcia rodzinnej pałeczki artystycznej, urodzonego w 9 miesięcy po jego zgonie  Krzysztofa Izdebskiego-Cruza, ale jakże znamienna i cenna, to jednak opowieść na zupełnie inną historię. Dziś Krzysztof w stosunku do swojego protoplasty stoi na zupełnie innym biegunie, ale wartość ich sztuki w granicach artystycznej oceny, niezależnie od okoliczności jest zapewne zawsze podobna.


alt

Krzysztof Izdebski-Cruz, Kobieta w zieleni, pastel na papierze, 2007


Rozmowa z artystą, sama w sobie zasługuje na jej publikacje, o czym już wcześniej wspominałem, bowiem stanowi doskonały dowód na nowoczesny ogląd malarstwa, który twórca nazwał od tytułu słynnej wystawy, której był zresztą jednym z trzydziestu trzech autorów: „Nowi Dawni Mistrzowie”. Pomysłodawcą i kuratorem wystawy był profesor Donald Kuspit, nowojorski historyk i krytyk sztuki. To kwintesencja naszej rozmowy a zarazem punkt wyjścia do naprawy sytuacji i poprawy myślenia, które wyprowadza dzisiejszą sztukę na manowce kultury. Czas cofnąć się aby zacząć od nowa. Czas wyrzucić myślenie, które ze sztuką nie ma nic wspólnego, a służy jedynie nieudacznikom do tuszowania swoich nieudolności. Prawdziwa sztuka, kryje się gdzie indziej, w utalentowanych głowach i rękach, oczywiście już nie wystarczy Camera obscura, którą również posługiwał się Leonardo da Vinci. Dzisiejszy czas informatyki, nowoczesnych technologi, filozofii, psychologii i innych nauk dostarcza nowych narzędzi. Można je, a nawet trzeba wykorzystywać, ale bez chodzenia na skróty. Utalentowanej młodzieży nie brakuje, trzeba jednak ją wychowywać, nauczyć i dostarczać właściwą wiedzę, bo na razie największe autorytety naszej gdańskiej szkoły plastycznej: Artur Nacht-Samborski, Jacek Żuławski, Juliusz Studnicki, Piotr Potworowski spoglądają z góry na to wszystko z wielkim zażenowaniem i politowaniem.

Zdjęcia pochodzą z archiwum Krzysztofa Izdebskiego-Cruza

Stanisław Seyfried


Inne artykuły związane z:
Related news items:
Newer news items:
Older news items:
 

Dodaj komentarz


Kod antysapmowy
Odśwież