Wysiłkiem wielu życzliwych osób po wielu latach odkryto raz jeszcze Władysława Borzęckiego (1920-1998) rzeźbiarza polskich gór. Twórcy należącego do tych artystów którzy w sposób naturalny umieli oddać klimat polskiej sztuki lat międzywojennych.
Szkoła Przemysłu Drzewnego w Zakopanem z pełnego nieoszlifowanego talentu, wprowadziła go na tory artystycznego bytu. Jego prace wyrastające z połączenia ludowości, nowoczesnej geometryzacji, reliktów starej sztuki oraz wyraźnej skłonności do dekoracyjności zbliżyły go do estetyki Art Nouveau. Co prawda było już po II wojnie światowej, ale jego twórczość ujawniała jeszcze odrębność sztuki narodowej lat 20 i 30 XX wieku. Ukończenie krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych umocniło wiarę w talent i otworzyło drogę do ciekawego życia wypełnionego artystyczną profesją, przyjaźnią z wybitnymi twórcami oraz stworzeniem kochającej rodziny. Już do końca życia w swojej twórczości nawiązywał do harmonijności stylu narodowego lat 20. Doskonale widać to w pracach sportowych (Biegacze 1993, czy Gimnastyczka, lata 80, 90). Widać również wielkie wpływ Karola Stryjeńskiego dyrektora Zakopiańskiej Szkoły w latach 20.
Władysław Borzęcki, Portret damy, lata 80. drewno
Rzadko do wybrzeżowych galerii dociera zakopiańska sztuka tamtych lat, świadcząca o oryginalności i odrębności polskich artystów, prezentująca tradycje okresu międzywojennego, a później szkoły Antoniego Kenara, co w sytuacji Gdańska i jego odmienności kulturowej staje się nad wyraz ciekawe. Dlatego polecam wyjątkowo atrakcyjną wystawę rzeźbiarza Władysława Borzęckiego. Odkrył go tuż po zakończeniu wojny Józef Ludwik Różyski, architekt, wykładowca w krakowskiej ASP, bezpośrednio po wojnie kierownik Warsztatów Rzeźbiarskich w Państwowej Szkole Przemysłu Drzewnego w Zakopanem, ściągający do szkoły uzdolnioną młodzież z podhalańskich wsi. Wydaje się, że to właśnie ten okres zadecydował o wyborze artystycznej drogi Borzęckiego, owszem ukończenie krakowskiej akademii w katedrze prof. Jerzego Bandury miało duży wpływ na jego twórczość, ale w późniejszym okresie fascynacja sztuką ludową będzie miała podstawowe znaczenie w jego wyborach.
Władysław Borzęcki, Biegacze, 1993, drewno
Wykształcił indywidualny styl, swoją ścieżkę torował poprzez nabytą wiedzę cały czas dążąc do oryginalnych umiejętności zdobywanych samemu od najmłodszych lat. Nawet wielka fascynacja polskich artystów pod koniec lat 50. twórczością Moore’a nie zachwiała jego pracą, owszem pojawiły się nowoczesne próby modernistycznej rzeźby, ale to nie ten kierunek.
Władysław Borzęcki, Pocałunek, 1988, drewno
Borzęcki pochodził z pienińskiej wsi Sromowce Niżne i rytm jego działalności wyznaczało słońce. Obdarzony wielkim talentem jak jego znajomi, koledzy: Rząsa, Hasior, Hajdecki, pozostał wierny naturze, która zawsze dyktowała warunki. Przyroda, drewno, zwierzęta, ryby, rośliny, ludzie i dekoracyjność z przywołaniem swojej pełnej nabytej wiedzy pozwalała Borzęckiemu na dokonywanie odpowiednich wyborów.
Władysław Borzęcki, Byk, lata 80.,90., drewno
W twórczości artysty pojawiają się cykle, podstawowym medium jest drewno, które daje duże możliwości skorzystania z naturalnych warunków materiału. Prace, które poświęcone są roślinności to naturalistyczne ujęcia wykorzystujące strukturę drewna, ażurowe kompozycje głęboko osadzają jego rzeźby czasami w nadinterpretowanej dekoracyjności. Do najciekawszych cykli należą głowy zwierząt, ryby, „porody”, ale i twarze czy prace sakralne. Od geometrycznej abstrakcji, secesji w stylu Stryjeńskiego, do metaforycznych odnośników natury powstają symboliczne rzeźby tworzące jego odmienny styl. Dziś dzięki wielkiemu zaangażowaniu córki i zięcia Państwu Oldze i Wojciechowi Kubińskim, możemy obejrzeć interesującą wystawę polskiej rzeźby mało znanego pienińskiego artysty Władysława Borzęckiego.
Olga Kubińska, córka artysty oraz od lewej Ryszard Kowalewski - kurator wystawy, Wojciech Kubiński, zięć artysty i Mariusz Hoffman, zastępca prezesa OG ZPAP
Stanisław Seyfried
Galeria ZPAP, Gdańsk, ul. Piwna 66/68. Wystawa potrwa do 10 września 2019 .
- 05/10/2019 07:48 - Odeszła Boguchwała Bramińska (1922, Starogard Gdański – 3.10.2019, Gdynia)
- 01/10/2019 09:37 - Na przykład Ernst Kolbe z Pomorza
- 25/09/2019 14:34 - W paryskiej pracowni Witolda Pyzika
- 23/09/2019 15:17 - Granice wyobraźni - Janina Gajska Bruzdowicz
- 16/09/2019 17:42 - Ocalić od zapomnienia – Stanisław Wójcik
- 25/08/2019 09:08 - Abstrakcja ekspresyjna Anny Kaczor
- 17/08/2019 11:36 - Wspomnienie o Krzysztofie Kamińskim (1939.06.11-2019.08.16)
- 15/08/2019 13:28 - Danuta Joppek – Grunt to rodzinka
- 05/08/2019 10:19 - Martwe natury prof. Mieczysława „Mieto” Olszewskiego
- 29/07/2019 18:58 - Wystawa malarstwa prof. Mieczysława „Mieto” Olszewskiego