Likwidacja Rodzinnych Ogródków Działkowych, problemy rozwoju Olszynki czy zastrzeżenia do rozwiązań komunikacji drogowej. To tylko niektóre kwestie, które zostały podniesione przez mieszkańców podczas emocjonalnej debaty dotyczącej Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Gdańska. Biuro Rozwoju przedstawiło dokument, który określa generalną strategię do 2045 roku. Czy miasto dostrzega problemy mieszkańców i ma pomysł na ich rozwiązanie?
Debata odbyła się w Europejskim Centrum Solidarności i była świetną okazją do zweryfikowania założeń jakimi zarządzający miastem mają kierować się przez najbliższe 30 lat. Gorący panel dyskusyjny rozpoczął się dopiero po wystąpieniach włodarzy i planistów z Biura Rozwoju Gdańska. Najpierw głos zabrał prezydent Paweł Adamowicz, który określił miejsce Gdańska na inwestycyjnej mapie Polski, a także przedstawił główne wyzwania. Wśród nich znalazł się napływ ludzi z Białorusi i Ukrainy, emigracja Polaków za granicę i związany z nią brak rąk do pracy. Dlatego, zdaniem prezydenta, miasto powinno być otwarte zarówno na nowych przybyszów z innych części kraju, jak i z zagranicy i umożliwiać im integrację. Dokumenty strategiczne muszą uwzględniać długofalowe rozwiązania.
- Studium jest pewną sumą naszej wiedzy, dostępną tu i teraz. Jest sumą naszych doświadczeń i naszego myślenia o mieście w powiązaniach metropolii, województwa pomorskiego, Polski i Unii Europejskiej . Jest naszym świadectwem i wykładem na temat jak widzimy swoje miasto w przyszłości – przemawiał prezydent.
Ważne, iż dokument uwzględnił około 60% wniosków, jakie napłynęły do Biura Rozwoju Gdańska. Łącznie w okresie konsultacyjnym zgłoszono ich przeszło 900. Następnie główne założenia liczącego 500 stron projektu wyłożyła dyrektor Biura Rozwoju Gdańska, Edyta Damszel - Turek.
- Zakładamy, że w ciągu najbliższych 30 lat będzie nas w Gdańsku pół miliona. Potrzebne więc będą kolejne mieszkania. Przybywa też coraz więcej nowych miejsc pracy, co także będzie przyciągać nowych mieszkańców – powiedziała dyrektor Damszel - Turek. - W ramach tego dokumentu dużo dyskutowaliśmy o środowisku, głównie o zieleni, ale też o terenach wodnych. Chcielibyśmy, by w 2045 r. tereny zielone były dostępne w każdej dzielnicy, by można było się do nich dostać w ciągu 5-15 minut od domu.
Do strategicznych części aglomeracji tzw. biegunów rozwoju zaliczono Port Morski, Port Lotniczy i Centralne Pasmo Usługowe, jednak wszystkie obszary i dzielnice zostały opisane pod względem dalszych działań. Niektóre z nich zostały uwzględnione pod rozbudowę mieszkaniową, przemysłową, usługową czy rolną.
Wreszcie przyszedł czas na bezpośrednią debatę. Mieszkańcy zadawali po trzy pytania i następnie planiści mieli możliwość odniesienia i odpowiedzi. Na sali była wyjątkowo liczna reprezentacja mieszkańców Olszynki, którzy mieli pretensje o forsowanie rolniczego charakteru dzielnicy. Brak możliwości zabudowy mieszkaniowej i usługowej sprawia, że mieszkańcy są skazani na ciężkie warunki. Dodatkowo padły ostre słowa pod kątem zasadności terenów rolnych w tym miejscu. W niedalekiej okolicy znajduje się rafineria i zakłady przemysłowe, a to nie sprzyja uprawie. Planiści zwrócili uwagę na możliwość instalacji farm fotowoltanicznych i przejścia na produkcję energii, jednak to nie usatysfakcjonowało mieszkańców. Pojawiły się, także głosy dotyczące błędów w planowaniu infrastruktury w tej części Gdańska. Olszynka jest obecnie odcięta przez potężne węzły komunikacyjne, które zwiększają problemy retencyjne – duże obszary są podmokłe i okresowo zalewane. Jeden z mieszkańców, po emocjonalnym wystąpieniu po prostu wyszedł z sali.
Głos zabrał także działkowiec z ogródków na Niedźwiedniku. Był przede wszystkim zbulwersowany wizją likwidacji terenów zielonych i przekazaniu ich deweloperom. Mężczyzna zwrócił uwagę zarówno walory przyrodnicze miejsca, jak i potrzeby starszych ludzi, którzy korzystają z działek. Zagroził, także strajkiem działkowców. Z odpowiedzią wystąpił Zastępca Prezydenta Miasta ds. Polityki Przestrzennej, Wiesław Bielawski, który uspokajał, iż ten proces nie nastąpi w najbliższym czasie, a plan jest rozpisany do 2045 roku. Ponadto poruszono kwestie organizacji metropolii, zwiększenia znaczenia komunikacji zbiorowej i stanu dróg. Pojawiły się także pozytywne opinie, które podkreślały profesjonalizm strony technicznej, a także myślenie perspektywiczne o zwiększającej się liczbie mieszkańców aglomeracji.
Każdy z nas ma możliwość wglądu do tego strategicznego dokumentu. Warto zajrzeć do projektu i zapoznać się z głównymi założeniami, by móc w przyszłości skontrolować plany i powiedzieć „sprawdzam”. Dodatkowo, każdy mieszkaniec może do 12 grudnia zgłaszać własne uwagi i zastrzeżenia. Projekt jest wyłożony (na stronie oraz w Biurze Rozwoju Gdańska) do 21 listopada.
Piotr Kallalas
- 11/11/2017 17:44 - 15. Gdańska Parada Niepodległości
- 10/11/2017 15:33 - Drogi do Niepodległej
- 09/11/2017 21:38 - Karol Rabenda: Podział na Polskę liberalną i Polskę solidarną jest podziałem fałszywym
- 09/11/2017 21:16 - Arka dz..., derby blisko
- 09/11/2017 09:03 - Święto Niepodległości w Muzeum II Wojny Światowej
- 08/11/2017 15:35 - 5000 biało-czerwonych flag od Radia Gdańsk
- 08/11/2017 13:44 - Parada Niepodległości po raz piętnasty przejdzie ulicami Gdańska
- 07/11/2017 20:18 - Konserwator ocenił: kanał z... Kanałem Raduni
- 07/11/2017 19:04 - Debata o Gdańsku - strategia władzy czy interes mieszkańców
- 06/11/2017 18:07 - Nauczyciele pukają do parlamentarzystów PiS