Dzielni, kreatywni i utalentowani – takie słowa cisną się na usta podczas oglądania wystawy podsumowującej roczny projekt pod nazwą NIWA. Jej twórcami są niepełnosprawni uczniowie i absolwenci Zespołu Szkół Specjalnych w Oliwie.
Projekt NIWA, jest owocem wspólnej inicjatywy grupy młodzieży, nauczycieli i rodziców działających przy Zespole Szkół Specjalnych nr 2 w Gdańsku Oliwie, skupionych w stowarzyszeniu Łódź Ratunkowa.
– Dwa lata temu wpadliśmy na pomysł zorganizowania dla naszych dzieci zajęć plastyczno-fotograficznych, bo mieliśmy poczucie, że możemy im pomóc odkryć swoje talenty; pokazać, że w działaniu mogą osiągnąć satysfakcję. Przecież to są młodzi ludzie, którzy mają takie same marzenia i aspiracje, jak ich rówieśnicy – mówi Krzysztof Krzempek, architekt, fotografik, ojciec 21-letniej Marii. - Potem napisaliśmy wniosek o fundusze europejskie i rozpisaliśmy projekt na kolejne działania. Nazwaliśmy go NIWA od skrótu hasła: Niepełnosprawni Intelektualnie w Akcji.
Na ekspozycję składa się fotograficzna relacja z cotygodniowych spotkań młodzieży z instruktorami, a także prace plastyczne wykonane przez niepełnosprawnych w różnych technikach. Główny cel projektu – aktywizacja młodych, niepełnosprawnych ludzi, wyciągnięcie ich z pustki do jakiej wpadają po skończeniu edukacji.
- Projekt klubu wsparcia NIVA obejmuję swoim zasięgiem 30 osób. Wśród nich są uczniowie i absolwenci Zespołu Szkół Specjalnych jak również ich rodzice. Sam projekt został zorganizowany przez stowarzyszenie Łódź Ratunkowa, działającym przy Zespole Szkół Specjalnych w Oliwie. Jego założeniem było wydobycie z osób niepełnosprawnych intelektualnie ich umiejętności, talentów i marzeń – żeby pokazać ludziom, że niepełnosprawni są tacy sami jak my – mówiła Renata Birtus, prezes stowarzyszenia Łódź Ratunkowa, mama 30-letniego Wojtka cierpiącego na Zespół Downa.
Projekt obejmował kilka różnych dziedzin aktywności: Od zajęć fizycznych, przez malarstwo i fotografię, na zajęciach kulinarnych skończywszy.
- Ten projekt jest naprawdę rewelacyjny. Młodzi ludzie kończąc szkołę w większości nie mają co ze sobą zrobić. Projekt dał im szansę i możliwość dalszego rozwoju. Zajęcia odbywały się w czterech kierunkach: malarsko-fotograficznym, zajęcia kulturalne (wizyty w teatrze, muzeum), zajęcia kulinarne oraz zajęcia ruchowe (nordic walking) – wyjaśnia Krzysztof Krzempek.
W „szkoleniach” brała udział młodzież w wieku 17–30, czyli oprócz uczniów ZSS nr 2, także absolwenci szkoły. Organizatorzy mieli bowiem świadomość, że niepełnosprawni intelektualnie, kończąc edukację, trafiają w próżnię. W większości nie mają szans na zatrudnienie ani normalne funkcjonowanie w społeczeństwie. U progu dorosłego życia dostają jasny sygnał, że są absolutnie niepotrzebni w dobrze zorganizowanym społeczeństwie.
– Zależy nam na tym, aby zapobiec wykluczeniu naszych dzieci, a przy okazji jak najwięcej je nauczyć. One chcą być aktywne, bardzo chcą pracować, mają wielkie możliwości przy wielu naturalnych ograniczeniach. Potrzebują zadań, potrzebują robić coś, co ma sens, aby potem móc się tym pochwalić – tłumaczyła sens projektu Renata Birtus.
Tomasz Wrzask
Fot. Maciej Kostun
Inne artykuły związane z:
- 10/11/2010 14:09 - PUP nagradza i dotuje
- 07/11/2010 16:47 - Gdańsk znów biegał
- 06/11/2010 20:55 - Matematyka w służbie sztuki nagrodzona
- 06/11/2010 11:52 - "Gdańsk biega" po raz drugi
- 06/11/2010 11:43 - Jaworski nowym szefem pomorskiego PiS-u
- 02/11/2010 22:11 - Debata prezydencka - w Sopocie czuć zmiany
- 02/11/2010 20:25 - Kartuską po płytach
- 02/11/2010 15:54 - Prezydent pracuje na urlopie?
- 02/11/2010 10:38 - SLD prezentuje program dla Sopotu
- 31/10/2010 20:00 - Strzelanina w Brzeźnie