Dziś początek kampanii wyborczej na Uniwersytecie Gdańskim - wyłanianie 132 elektorów, którzy wskażą nowego rektora uczelni. Tymczasem na oficjalnej stronie UG dr hab. Jerzy Gwizdała, prof. UG, wciąż figuruje jako... przewodniczący Konwentu Godności Honorowych uczelni.
Zgodnie z regulaminem, to pięcioosobowe gremium-ponadto: prof. Jerzy Limon, prof. Ewa Łojkowska, prof. Mirosław Szreder, prof. Jerzy Zajadło - dyskutuje nad kandydatami do tytułu doctora honoris causa uczelni uwzględniając m.in. ich wkład w budowanie prestiżu UG.
Pod tym względem dr hab. Jerzy Gwizdała osiągnął poziom niespotykany w 50.letniej historii uczelni. Jego oficjalna rezygnacja podyktowana stanem zdrowia i zamieszaniem wokół jego osoby to nieznany wcześniej w Polsce przypadek rektora publicznej uczelni, wobec którego sformułowano uzasadnione podejrzenie o przywłaszczenie cudzego dorobku naukowego. Postępowanie o nadanie tytułu profesorskiego zakończyło się blamażem, choć na UG, zanim prezydent RP podjął jakąkolwiek decyzje, spełniając marzenia szefa ktoś - kanclerz? - polecił wyprodukować już tabliczki i wizytówki prof. dr hab. J. Gwizdały, choć w rzeczywistości był on tylko profesorem uczelnianym.
Mimo zgłoszonej rezygnacji, dr hab. Jerzy Gwizdała nie tylko, według oficjalnej strony UG, nadal kieruje pracami elitarnego konwentu, ale jest także ujawniany jako przewodniczący Senatu UG i szef uczelnianej komisji oceniającej.
Być może to tylko nieistotny błąd w zarządzaniu informacją w sytuacji kryzysowej, ale pogłębia dezorientację społeczności akademickiej. Tym bardziej, że w oficjalnym stanowisku władze UG apelują, by doceniać także osiągnięcia dr hab. Jerzego Gwizdały. Spora ich część jest jednak nieznana, bo oficjalny biogram omija dorobek zawodowy i polityczny J. Gwizdały z lat 80.tych. A nie był on, jak na młodego człowieka, który potrzebował niemal dekady by zakończyć ekonomiczną edukację, pozbawiony istotnych osiągnięć w wojskowym aparacie handlowym.
Zgodnie z ogłoszonym kalendarzem wyborczym, 132 elektorów otrzyma mandat społeczności uniwersyteckiej najdalej do jutra. Wybrany przewodniczący tego gremium będzie mógł ogłosić wygaśnięcie mandatu dr hab. Jerzego Gwizdały. Jego dalszymi losami zajmie się rzecznik dyscyplinarny resortu, a społeczność UG, zajmie się wyborem nowego rektora. To dosyć skomplikowany proces, w który obok kolegium elektorskiego, zaangażowany jest senat uczelni i rada UG. Decyzje ostateczną podejmuje 132 osobowa grupa elektorów reprezentujących wszystkie środowiska uczelniane dokonując wyboru spośród dwóch kandydatów rekomendowanych przez radę uczelni kierowaną przez dr Marka Głuchowskiego, prawnika, szefa Gdańskiego Klubu Biznesu.
Jak na razie swój start zapowiedział prof. Krzysztof Bielawski, prorektor UG ds. rozwoju.
GG
- 24/10/2020 13:12 - Stutthof - wolność w III Rzeszy
- 23/10/2020 13:49 - Włodzimierz Gut: Wirus jest martwy - to my go roznosimy
- 22/10/2020 19:14 - MIIWŚ udostępniło parking podziemny na rzecz centrum testowego COVID-19 UCK drive-thru
- 22/10/2020 19:05 - Jacek Zdrojewski: Uzurpatorzy na Lewicy
- 22/10/2020 07:45 - Pożegnanie redaktora Włodzimierza Amerskiego
- 20/10/2020 16:42 - Powołano Młodzieżową Radę Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
- 19/10/2020 13:02 - Muzeum II Wojny Światowej wyróżnione w Konkursie na Wydarzenie Muzealne Roku Sybilla 2019
- 18/10/2020 14:01 - Zmarł Adam Gotner, symbol tragedii Grudnia '70
- 17/10/2020 12:58 - Obostrzenia i zmiany w Gdańsku w ramach czerwonej strefy
- 16/10/2020 18:00 - Zamknięcie sal obsługi w pomorskim NFZ