POMAGAJMY - także, a może przede wszystkim w najbliższej okolicy.
Jestem z Gdańska, pomagam na co dzień rozglądając się, „najpierw rzut kamieniem” (jestem odważna, przynajmniej „całkiem” śmiała). Widzę ilu starszych ludzi potrzebuje wsparcia, cierpi na samotność, choroby wieku starszego. Uwięzieni w swoich mieszkaniach, czasem na trzecim, czwartym piętrze bez windy. Seniorzy to nie uprawiane, nie tknięte pole dla działeczek charytatywnych, wybierających bardziej spektakularne projekty, często w egzotycznych zakątkach świata. Telewizje raczej nie zaglądają do niezamożnych domostw schorowanych emerytów, a i na Instagramie nie są to tematy topowe i chwytliwe.
Spektakularna jest historia księdza (w internecie), który wystąpił z zakonu, bo proboszcz zlecił mu co sobotnie wizyty duszpasterskie u ludzi starszych. Tak przygnębiały go te gościny, że zrezygnował z posługi. Zakochał się, ożenił i zhejtował swojego byłego pryncypała proboszcza (rada - nigdy nie mów źle o swoim byłym pracodawcy). Historię tę przytaczam ku uważności działaczek charytatywnych, by zwróciły uwagę ile w tej kwestii jest do zrobienia, w zasięgu wzroku, obok nas.
Wyróżnione przez Twój Styl bohaterki wekujące zupy na granicę, wywołują u mnie uczucia mieszane, z jednej strony panie pomagają ze wzruszenia nad niedolą innych (niestety tych, którzy wrogo szturmują granicę naszej Ojczyzny w poszukiwaniu lepszego bytu). Z drugiej strony mam obawy, czy zauważają potrzebujących wokół siebie, w rodzinie, w sąsiedztwie. Ciekawa jestem, która z tych dobrodusznych działaczek regularnie odwiedza emerytowanych i schorowanych krewnych z bliższej lub dalszej rodziny. Czy zdarzyło im się ugotować i zawieźć własnoręcznie przyrządzoną zupę w litrowym słoiku? Ja mam bardzo długoletnie doświadczenie w tej dziedzinie, mimo wielu obowiązków zawodowych, nie oczekując rozgłosu dowoziłam zupy (i inne przysmaki pod dwa różne adresy). Robiłam to z potrzeby sytuacji, ale także z serca, z mojej naturalnej inwencji pomagania innym. Czasem dopadało mnie znużenie, czułam się wyczerpana, ale też przyzwoita i godna zaufania. Nieskromnie, anonimowo dodam, że ogólnie potrafię pochylić się nad każdym potrzebującym wsparcia jeśli tylko mogę. Znam podobne „bohaterki”, ale nie jest ich aż tak dużo. Może dlatego, że dziś modne jest docenianie i realizacja głównie siebie. Temat starości jest zbyt prozaiczny, wiele pań i oczywiście panów - sytuacja ludzi starych nie interesuje, jeśli już to przygnębia jak tego młodego księdza wikariusza…
Słoikowy zawrót głowy, zryw uczuć ma charakter akcyjny, aż do wypalenia i znużenia problemem, pozostawia za to u działaczek poczucie sprawczości, bycia lepszym, poczucie choć przez chwilę bycia bohaterką dnia. Dodatkowym atutem akcji jest tak modne dziś siostrzeństwo kobiet (w gotowaniu zup), bo na tym etapie panie jeszcze nie rywalizują, lecz współdziałają. Dalej rywalizacja je podzieli.
Panie tzw. działaczki lubią najczęściej rozwiązywać problemy globalne lub szerzej rozumiane lokalne czyli miejskie najlepiej za pośrednictwem stowarzyszeń i fundacji dających zatrudnienie i pieniądze na życie. Wolontariat to często blaga lub przywilej dla szukających sensu życia i bardziej uduchowionych jednostek.
Wysokie obcasy wytypowały najbardziej „śmiałe” kobiety 2021 roku, na liście tej oczywiście występują same swoje, 50 kobiet z tego samego profilu, z poglądami charakterystycznymi dla Wysokich obcasów.
Premiuje się je np. za odwagę rozpoczęcia dyskusji o przemocy w szkołach teatralnych, ale też za promowanie tak absurdalnych i zwyczajnych fizjologicznych przypadłości jak menstruacja.
Wśród nominowanych są działaczki protestujące przeciw zakazowi aborcji na życzenie, nie ma natomiast bohaterek, które np. podjęły trud i wyzwanie adopcji i wychowywania trójki dzieci (a trochę by się ich znalazło). Nikt nie zaprzeczy, że łatwiej jest mówić lub krzyczeć na wiecach niż podjąć się codziennej pracy, u podstaw bez potrzeby odnoszenia spektakularnych zwycięstw na oczach Instagrama i kolorowych pism.
Polityka rozgrywa więc pomaganie - promujmy zwyczajnych „niezwyczajnych”.
Ewa Potrykus
- 14/01/2022 14:18 - Sto lat Gedanii - a stadion...
- 13/01/2022 19:23 - Jarosław Sellin: Zacznijmy siebie lepiej rozumieć
- 11/01/2022 17:50 - Premier Jarosław Kaczyński Człowiekiem Wolności Tygodnika "Sieci"
- 11/01/2022 12:13 - Współpraca MIIWŚ i WFOŚiGW - historia połączona z działaniami na rzecz ochrony przyrody
- 10/01/2022 08:56 - Jarosław Kaczyński w tygodniku „Sieci”: Niepodległości nie sprzedamy!
- 06/01/2022 18:23 - Tadeusz Cymański: Liberalna pazerność, czy socjalny system wsparcia?
- 06/01/2022 12:50 - Krysia
- 05/01/2022 16:06 - Portal Polskiej Hekatomby
- 04/01/2022 11:28 - Jarosław Sellin powołany na Generalnego Konserwatora Zabytków
- 28/12/2021 16:45 - Jacek Saryusz-Wolski: Uprowadzona Europa